Strona 3 z 4

Re: Neverwinter Nights

: 16 listopada 2006, 12:48
autor: Leming
Jak tak dalej pójdzie ewolucja programów, to producenci będą musieli dodawać do swoich gier po nowej karcie graficznej (w wersji kolekcjonerskiej również po kości pamięci RAM) bo coraz mniej ludzi zacznie kupować ich "dzieła".

Re: Neverwinter Nights

: 16 listopada 2006, 14:46
autor: _OskaR
Leming pisze:nowej karcie graficznej
Obawiam się, że nowa może być jeszcze za słaba :))

Re: Neverwinter Nights

: 18 listopada 2006, 00:25
autor: pejo
Kethoth pisze:Zrobilem fajnego warpriesta do którego zdazylem sie juz przywiazac w procesie tworzenia, wlaczam kampanie i... tragedia. Gra jest totalnie niezoptymalizowana, widac ze się spieszli. (sami to przyznali) Nie mogę grac nawet na najnizszych detalach.
A Dark Messiah chodził...
Wybacz, ale to już jest ewidentne czepialstwo. Przecież napisano Ci, że NWN 2 będzie miało świetną fabułę i zostanie profesjonalnie spolszczone, a Ty byś chciał jeszcze zagrać?! To są jakieś wielkopańskie przyzwyczajenia i zachcianki!
Judith pisze:To samo mam prawdę mówiąc z demkiem nowego Gothica. Zastanawiam się po jaką cholerę kupowałem tego GF 7900 GT, skoro i tak nic to nie dało.
Ja w demie Gothica 3, 1024 na full(chyba, bo wszystko po niem. suwaki w prawo) mam stałe 60 klatek... na godzinę :-D A tak na poważnie,nie zazdroszczę nikomu kto ostatnio w kompa zainwestował ze 2- 3 tys. Jeszcze z rok temu to wszystko było bardziej przewidywalne. Ja kompa wymienię jak będzie DX 10, ale przede wszystkim warte tego gry. I tak pewnie umoczę :) Co za czasy. oblivion przykładem dobrej optymalizacji :)

Re: Neverwinter Nights

: 18 listopada 2006, 00:52
autor: Dreen
ech gdyby tylko tworzono te wielkie tytuly rowniez na linuksa.... ludzie zaczeliby sie przesiadac masowo gdyby zobaczyli ze to chodzi kilkanascie razy lepiej niz w windows. Przykladem niech bedzie wlasnie NWN, ktore mimo ze chodzi na linuksie z plikow windowsowych a tylko za pomoca specjalnego instalatora, to chodzi (jak to stwierdzono w wielu przypadkach) lepiej niz na WinXP

Re: Neverwinter Nights

: 13 czerwca 2007, 16:41
autor: taffer
NWN 2 - mój najlepszy RPG jaki grałem w życiu. Spełnił wszystkie moje marzenia o epickości.

Co mnie zachwyciło?
- FABUŁA !!!!!!!!!!!!!!!!!!! ciekawa, ale nie o samą fabułę chodzi - o to jak się rozwija, nie mogę jakoś znaleźć innej gry RPG - gdzie budowalibyśmy swoją twierdzę, armię itd, a potem nasz zamek stawałby się ostatnią nadzieją dla świata itd itp - walka która tam się odbywa - tak powinny wyglądać gry RPG :!: :!: krzyki, dym, tysiące wrogów, zniszczył mnie ten fragment, po prostu bitwa o Helmowy Jar z Władcy ;)

- NPC - lepsze niż w BG, na równi z tymi z Planescape'a - może nie mają bardzo skomplikowanych historii, ale ich teskty - po prostu często ze śmiechu spadałem z krzesła, gdy słuchałem dialogu pomiędzy Khelgarem, którego intersują bijatyki i piwo, a druidką - wiadomo :) Tak samo Neeshka - jej kłótnie z krasnoludem niszą :twisted: Akruat taką drużynę miałem, ale i inni są świetni - czarodziejka, ten elf - co nas broni przy rozprawie sądowej, egoistyczny łowca, któremu nie zależy na niczym - jeeeeeedno wielkie bogactwo :shock: A oprócz tego komentują wszystkei nasze zachowania - radzą, kłócą się, nie zgadzają się, super

- grafika - nie taka idealna jak w Oblivionie i nie tak realistyczna jak w Gothicu 3 - ale za to nie wymaga 4gb pamięci, żeby nie usnąć przy wczytywaniu (wiadomo do czego aluzja ;) ) Ale jest i tak SUPER, szczególnie woda genialnie wykonana i efekty czarów :!: coś genialnego, na wymagania nie narzekam jak jakiegoś 80% tych, co zainstalowali i zaraz odinstalowali - widocznie muszą mieć niezły burdel w kompie, na radku 9800, 1.5ghz i 1gb ramu - grałem całkowicie na maxa - i tylko w dzielnicy Neverwinter, gdzie był zamek framerate faktycznie spadał poniżej 15, ale reszta chodziła płynnie :!: warto ustawić odpowiedni plik wymiany - jakieś 1,5 gb - bo przy wyższym wywala do windy, i szczerz mówiąc radzę grać w wersję 1.0 - nie znalazłem ani jednego większego bugu - a wszyscy co grali w polskie i spatchowane na coś tam narzekali

- lokacje - różnorodne, nie nudzą, każda to uczta dla oka

- mechanika DD 3.5 - nie trzeba nic dodawać

- dłuuuuga - i im blizej końca - tym jest ciekawiej :-D

- lektorzy w angielskiej wersji - krasnolud powinien dostać jakiegoś oscara za podkładanie głosu

- po prostu ta gra jest wieeelką przygodą - poczułem się młodszy o parę lat i przed oczami stanęły mi dni, kiedy pierwszy raz zapoznałem się z Tolkienem, żaden RPG nie dostarczył mi takich wrażeń (a grałem chyba we wszystkei możliwe RPGi - mówię o tych głośniejszych)

---------------------------------
Co nie było takie świetne?

- muzyka :? bez żadnego wyrazu - wydaje się być przekopiowana z jedynki - wieeelki minus :x

- wolne zdobywanie poziomów - 20, 21 level to jest max - czekam na dodatek :evil:

- chociaż engine jak już pisałem w porównaniu z G3 wydaje się być ideałem - to mimo wszystko powinien być lepiej zoptymalizowany - po jakiś 3 godzinach gry - dysk stasznie męczył się - a zapewniam 3h to jest nic w tej grze ;)

-------------------------------
Piszę o tym, bo zauważyłem, że każdy podnieca się Gothic 3/Oblivion - a król jest jeden :!:

Re: Neverwinter Nights

: 13 czerwca 2007, 18:16
autor: Black_Fox
NWN to klasyka. Baldur's Gate jest nieśmiertelną grą, zaraz przy nim stoi Icewind Dale, ale ten chyba szybciej nudzi. Poza tym ta cała trójca się łączy, bo to Faerun, Zapomniane Krainy i system D&D. Innymi słowy: coś pięknego. Gothic i Oblivion to zupełnie inna bajka, osobiście wolę Gothica, bo w Oblivionie wszystko błyszczy się jak łysa glaca jednego z sędziów na meczu piłkarskim. Gothic jest bardziej starożytny, tajemniczy i ciekawszy, Oblivion wprost tętni życiem i można go przejśc na swój własny sposób. Ja wybrałem ten "Thiefowy".

W NWN2 nie grałem, bo nie mam go pod ręką.

Co więcej mogę rzec... uprzedzam, że po wakacjach odbędzie się premiera Wiedźmina i myślę, że ta gra będzie rządzic na długi czas. Przy niej także stoi Assassins Creed, który zapowiada się równie interesująco.

Re: Neverwinter Nights

: 13 czerwca 2007, 19:45
autor: taffer
Wszystko prawda - te RPGi, które wymieniłeś są WIELKIE, ale NWN 2 dał mi po prostu scenariusz na jaki czekałem całe życie :-D

Wiedźmin czuję, że to będzie taki Gothic :-D Zresztą zawsze Geralta utożsamiałem z Bezimiennym.

Re: Neverwinter Nights

: 14 czerwca 2007, 12:11
autor: BarTeS
taffer pisze:Co mnie zachwyciło?
- FABUŁA !!!!!!!!!!!!!!!!!!! ciekawa, ale nie o samą fabułę chodzi - o to jak się rozwija, nie mogę jakoś znaleźć innej gry RPG - gdzie budowalibyśmy swoją twierdzę, armię itd, a potem nasz zamek stawałby się ostatnią nadzieją dla świata itd itp - walka która tam się odbywa - tak powinny wyglądać gry RPG :!: :!: krzyki, dym, tysiące wrogów, zniszczył mnie ten fragment, po prostu bitwa o Helmowy Jar z Władcy ;)
Początek gry średnio ciekawy, kolejna zalatująca sztampowością fabuła. Później na szczęście DUŻO lepiej, trzyma w napięciu, nie wiadomo kto jest tym "złym", ale gdzieś w 3/4 znowuż mamy lekki "upadek", ale końcówka dość przyjemna. Wprowadzenie twierdzy - owszem, dość fajny pomysł, ale nie do końca wykorzystany (mnie tam bitwa choćby na murach jakoś szczególnie za serce nie chwycila, choć nawet fajna była). Historii opowiedzianej w NWN 2 dalekoo do sagi BG, Planescape'a i KotOR-a (tu były bardziej zaskakujące zwroty akcji).
taffer pisze:- NPC - lepsze niż w BG, na równi z tymi z Planescape'a - może nie mają bardzo skomplikowanych historii, ale ich teskty - po prostu często ze śmiechu spadałem z krzesła, gdy słuchałem dialogu pomiędzy Khelgarem, którego intersują bijatyki i piwo, a druidką - wiadomo :) Tak samo Neeshka - jej kłótnie z krasnoludem niszą :twisted: Akruat taką drużynę miałem, ale i inni są świetni - czarodziejka, ten elf - co nas broni przy rozprawie sądowej, egoistyczny łowca, któremu nie zależy na niczym - jeeeeeedno wielkie bogactwo :shock: A oprócz tego komentują wszystkei nasze zachowania - radzą, kłócą się, nie zgadzają się, super
Porównując do pierwszego Baldura, to rzeczywiście w NWN 2 były lepsze, ale nie dorównuje do PT (ach... Morte!) :-D i BG 2 (watek miłosny swietnie zrealizowany). Mi nie podoba się w drugiej części NWN to, że jak zagadasz do postaci (obojętnie jakiej) czy to Khelgara czy Casavira, to niewiele mają Ci do powiedzenia (wcześnej i później nie ma znaczenia...). Ale rozmowy i teksty są świetne!
taffer pisze:- grafika - nie taka idealna jak w Oblivionie i nie tak realistyczna jak w Gothicu 3 - ale za to nie wymaga 4gb pamięci, żeby nie usnąć przy wczytywaniu (wiadomo do czego aluzja ;) ) Ale jest i tak SUPER, szczególnie woda genialnie wykonana i efekty czarów :!: coś genialnego, na wymagania nie narzekam jak jakiegoś 80% tych, co zainstalowali i zaraz odinstalowali - widocznie muszą mieć niezły burdel w kompie, na radku 9800, 1.5ghz i 1gb ramu - grałem całkowicie na maxa - i tylko w dzielnicy Neverwinter, gdzie był zamek framerate faktycznie spadał poniżej 15, ale reszta chodziła płynnie :!: warto ustawić odpowiedni plik wymiany - jakieś 1,5 gb - bo przy wyższym wywala do windy, i szczerz mówiąc radzę grać w wersję 1.0 - nie znalazłem ani jednego większego bugu - a wszyscy co grali w polskie i spatchowane na coś tam narzekali[/qupte]

Do trzeciego Gothica tudzież Obka nie ma co porównywać, to w ogóle inna klasa i styl także. Mnie również szata graficzna w NWN 2 przypadla do gustu, tylko patrząc na jakość prezentowanej grafiki i wręcz chore wymagania, to ręce opadają. Nie wiem jakim cudem ta gra, którą tak zachwalasz, smiga Ci tak "Pięknie". U mnie na duzo, duzo mocniejszym sprzęcie (AMD 64 3000+, 1,5 GB RAMU i G7900GS podkreconym na dodatek) na max detalach NIE IDZIE GRAĆ. Jak widzę 15 klatek to normalnie płacz i zgrzytanie zębami. Gra jakos graficznie nie zachwyca, jest dosc przyjemna, ale zeby miala wymagania wieksze niż Oblivion?! To GRUBA przesada... I testowane na wersji 1.2 i 1.4.

Odnośnie bugów i wszelkich "babolków" to juz chyba slepe patrzenie fana gry. Ta gra w wersji 1.2 miala MASĘ niedoróbek ("wirująca" kamera, szwankujące AI [przedostatniego przeciwnika pokonałem samym khelgarem...], klinowanie się postaci w miejscach dosc smiesznych i sporo innych, których teraz nie mogę sobie przypomniec, a NWN 2 gralem ostatni raz dosc dawno... [pół rok temu, nie liczac krotkiego testingu patcha]).
taffer pisze: - lokacje - różnorodne, nie nudzą, każda to uczta dla oka
No normalnie! Aż smiac sie chce... Dziwnym trafem u mnie wiekszosc (czyt. wszystkie) jaskinie wygladały IDENTYCZNIE, tylko roznily sie wielkoscia, rozmieszczenia drog, przeciwników i kilku innych rzeczy zwiazanych np. z questem. Ogólnie nie jest tak źle, ale nie powiedziałbym "uczta dla oka", prędzej zamieniłbym "uczta" na "katorga".
taffer pisze: - mechanika DD 3.5 - nie trzeba nic dodawać
Tu się zgodzę, choć razily mnie mozliwosci czarów, gdzie na poziomie "normal" uzywajac kuli ognia trafialo tylko przeciwników, naszych kompanów już nie, a wiemy jak było choćby w Baldurze czy Icewind Dale'u. W NWN 2 dopiero "ujawniło sie" to po zwiekszeniu poziomu trudnosci (A tak btw - radzę grać na wyższym niz sredni poziom, bo gra jest zabawnie łatwa).
taffer pisze: - dłuuuuga - i im blizej końca - tym jest ciekawiej :-D
No na dzisiejsze czasy - owszem, długa. Przejscie jej zajelo mi spokojnie ponad 50h.
taffer pisze: - lektorzy w angielskiej wersji - krasnolud powinien dostać jakiegoś oscara za podkładanie głosu
Akurat nie mialem sposobnosci uslyszec. Ale w polskiej wersji Khelgar wypadl super. Ogólnie dubbing PL w grze wypadl nieźle, tylko pod względem technicznym polska wersja wypadla blado (nieprzetłumaczone zdania, brak głosu w wielu miejscach czy złe opisy przy przedmiotach)
taffer pisze: - po prostu ta gra jest wieeelką przygodą - poczułem się młodszy o parę lat i przed oczami stanęły mi dni, kiedy pierwszy raz zapoznałem się z Tolkienem, żaden RPG nie dostarczył mi takich wrażeń (a grałem chyba we wszystkei możliwe RPGi - mówię o tych głośniejszych)
Nie zeby NWN 2 mi sie nie podobalo, bo gierka jest naprawdę b. dobra. Praktycznie od Fable nie wciagnal mnie zaden cRPG. Ale nie dorownuje takich dzielom jak BG, BG 2, KotOR, PT. Mniej wiecej zblizony do KotOR-a 2. Oczywiscie to jest moje zdanie. Dla mnie gra mogla być duzo lepsza i wiele jej do doskonalosci brakuje (niestety).
taffer pisze: - muzyka :? bez żadnego wyrazu - wydaje się być przekopiowana z jedynki - wieeelki minus :x
Muzyka była przyjemna, wpadła mi w ucho.
taffer pisze: - wolne zdobywanie poziomów - 20, 21 level to jest max - czekam na dodatek :evil:
Wolne? Mi levele lecialy jak porąbane... zresztą nie wiem czy chciałym epickie poziomy (w BG 2 Tron Bhaala stawialismy sie wrecz pół-bogiem :) ). Będą w dodatku Mask of the Betrayer (do 30). Dla mnie to nie minus...
taffer pisze: Piszę o tym, bo zauważyłem, że każdy podnieca się Gothic 3/Oblivion - a król jest jeden :!:
Z Wielkiej Trójcy, to zdecydowanie IMO wygrywa NWN 2. Oblivon jest nudny jak flaki z olejem, a Gothic III jeszce bardziej - o zgrozo! - niedorobiony, niż NWN 2 i wymagania wziete z innej planety chyba. To opinia subiektywna. Dla mnie NWN 2 był najlepszym cRPG-iem zeszłego roku, bo nic innego ciekawego nie było (zaden z tych wielkich hitów mnie zawiódł).

Ale ten rok będzie nalezal do Wiedźmina! (musi!) :-D

Czekam także na expansion set do NWN 2, który ukaze sie w październiku. Mam nadzieje tylko, ze bedzie lepszy niz podstawka.

Re: Neverwinter Nights

: 14 czerwca 2007, 22:20
autor: Bukary
Co to były za problemy techniczne z NWN2? Nieprzetłumaczone zdania? Pytam z ciekawości, bo robiłem redakcję znacznej części tekstów do tej gry. A zdania przetłumaczone były OK? ;)

Re: Neverwinter Nights

: 15 czerwca 2007, 09:11
autor: BarTeS
Bukary pisze:Co to były za problemy techniczne z NWN2? Nieprzetłumaczone zdania? Pytam z ciekawości, bo robiłem redakcję znacznej części tekstów do tej gry. A zdania przetłumaczone były OK? ;)
Pełno dialogów, w których NIE BYŁO głosów, tylko cisza... (takich było za dużo). Nieprzetłumaczonych zdań było z paręnaście - na szczęście to aż tak nie raziło.

Z głosami postaci... zamiast normalnego głosu jest jak sie dziwne "wycie" jakiegoś potwora z piekła rodem (np. w czasie czarowania).

I CDP do teraz tego nie poprawił... niby mialy byc poprawki w patchu 1.4, a co zrobili? NIC. Wyszedł patch zrobiony przez fana gry, które te błędy poprawia (zainteresowanych zapraszam tutaj :) ).

A zdania przetłumaczone były jak najbardziej OK - ogolnie pod względem merytorycznym spolszcenie stalo na wysokim poziomie, tylko pod względem techniczym PORAŻKA.

Re: Neverwinter Nights

: 17 czerwca 2007, 21:24
autor: taffer
To nie wiem czemu ci się tnie... może masz kartę po prostu z DX 9.0c i się jakieś "tajne" opcje włączają... ;) No i trzeba dobrze system przeczyścić i programik do optymalizowania pamięci wtedy śmiga jak szalony.

Co do fabuły - nie ukrywam, że BG 2 miał więcej zwrotów akcji... no ale porównaj sobie Władcę Pierścieni i sagę o Wiedźminie - zazwyczaj trzeba wybrać: albo epickość, prostota i czarno-białe postacie, albo skomplikowanie i mnóstwo wątków

Re: Neverwinter Nights

: 27 czerwca 2009, 10:15
autor: Hadrian
Odkopuje temat..
NWN - jeden z lepszych moich cRPGów, fabuła świetna, ale zabardzo nie pasuje mi ten styl D&D (ciągle chodzenie po podziemiach i zabijanie stworów) lepiej by było gdyby zrobili własny system lub w warhammerze
Edytuję sobię w edytorze i ostatnio wpadłem na pomysł zrobić THIEF NWN. Niedługo założę temat o tym... :guard:

Re: Neverwinter Nights

: 27 czerwca 2009, 11:05
autor: dario
Neverwinter dobra gra :ok . Grałem w jedynke i jej dodatki - gra posiada świetną fabułe i co do systemu D&D to różnie on wygląda. Np. w dwójce jest już inny D&D bodajże 3.5 i m.in. czarodzieje, czarnoksiężnicy mogą nosić zbroje nie odczuwając dodatkowych kar na rzucanie zaklęć :kwd Poza tym podoba mi się opcja budowy postaci, rasy, klasy, cech charakteru. W dwójce wkurzał mnie czas ładowania się danej lokacji czy ogólnie gry. A grałeś może w te dwa ostatnie dodatki tj. chyba:
- Storm of Zehir i Wrota Zachodu?

Re: Neverwinter Nights

: 27 czerwca 2009, 11:17
autor: marek
Że się zacytuję:
marek pisze:NWN była gra słabą - i pod wzgledem silnika (totalnie kijowo chodził na Radeonach) jak i konstrukcji : liniowe do bólu, taki hack'n'slash - jak w Diablo chodzi się jednym gosciem i jeden wyjątkowo głupi biega dookoła i walczy. Podobna ilość fabuły była w IcewindDale'ach, ale w nich była o wiele ciekawsza walka (sterowało się max 6ma gośćmi, więc były elementy taktyki - w NWN tego nie ma - jest tak jak napisałem.

Czyli podsumowując: przereklamowany gniot (pierwsze, bo już przy okazji BG2 go zapowiadali, 2gie ze względu na wymienione wady)

Re: Neverwinter Nights

: 27 czerwca 2009, 11:19
autor: Hadrian
darioSS pisze: A grałeś może w te dwa ostatnie dodatki tj. chyba:
- Storm of Zehir i Wrota Zachodu?
Pytanie do mnie?
Jeśli tak to odpowiedź:
nie

Re: Neverwinter Nights

: 27 czerwca 2009, 11:24
autor: dario
marek pisze:liniowe do bólu, taki hack'n'slash - jak w Diablo chodzi się jednym gosciem i jeden wyjątkowo głupi biega dookoła i walczy
To Ty chyba nie grałeś w NWN :shock: . Żeby porównywać Diablo do Neverwinter...wejdź sobie na gry online i poczytaj sobie ;)

Re: Neverwinter Nights

: 27 czerwca 2009, 11:38
autor: marek
Oczywiście, że grałem - 3 razy zaczynałem i się zniechęcałem (aczkolwiek jak za 3im razem podchodziłem do niego jak do h&s to nawet nie było źle, tylko potem dysk mi padł i już nie miałem ochoty ponownie instalować). I jest to h&s - wybijanie potworków, zadanie, wybijanie całej masy potworków, chwila rozmowy i tak w kółko. Do RPGa brakuje. Jako gra jest niezły (chociaż silnik ma słabo zoptymalizowany), jako eRPeG daje ciała.

Re: Neverwinter Nights

: 27 czerwca 2009, 11:43
autor: dario
Nie zgodze się z Tobą. H&S to typowe gry, gdzie praktycznie nie ma rozmów czy rozbudowanych zadań a sama rozgrywka to jednym słowem "siecka i ubojnia" = i tu możemy zaliczyć Diablo, Dungeon Siege czy Titan Quest. Natomiast NwN to gra turowa jakbyś nie zauważył nie atakujemy non top - atak/atak/pudło/parowanie itd. w zależności od tego jak mamy rozbudowaną postać i przede wszystkim jest system D&D gdzie w h&s tego praktycznie nie ma. Bluźnisz jednym słowem :twisted:

Re: Neverwinter Nights

: 27 czerwca 2009, 12:16
autor: marek
No wiesz - Starcraft jest nazywany strategią, a na zawodowym poziomie jest zręcznościówką z elementami strategii :| Tak samo NWN - 90% rozgrywki to tłuczenie wrogów.

Re: Neverwinter Nights

: 27 czerwca 2009, 13:30
autor: marecki
darioSS pisze:Nie zgodze się z Tobą. H&S to typowe gry, gdzie praktycznie nie ma rozmów czy rozbudowanych zadań a sama rozgrywka to jednym słowem "siecka i ubojnia" = i tu możemy zaliczyć Diablo, Dungeon Siege czy Titan Quest. Natomiast NwN to gra turowa jakbyś nie zauważył nie atakujemy non top - atak/atak/pudło/parowanie itd. w zależności od tego jak mamy rozbudowaną postać i przede wszystkim jest system D&D gdzie w h&s tego praktycznie nie ma. Bluźnisz jednym słowem
Ee.. ale NWN to nie jest gra turowa (no, masz pauzę). Po prostu system wykonuje więcej rzutów kostką "pod karoserią" niż w takim Diablo. Ale jaka to różnica, czy bijesz wraże siły w systemie fabularnym D&D, czy w systemie Blizzarda? Sieczka to sieczka a, jak słusznie zauważono, 90% czasu w NWN spędzasz maltretując orki czy inne gobliny. Żeby chociaż wymagane było jakieś taktyczne podejście a'la BG / IWD, ale NWN można przejść bez problemu wojownikiem z featem Cleave biegającym od grupy przeciwników do grupy przeciwników, od pomieszczenia do pomieszczenia. Grałem na hardcore, żeby nie było (3/4 suwaka trudności, czyli np. można się uszkodzić własnymi zaklęciami - to co w grach Infinity Engine nazywało się normalnym poziomem trudności w NWN nazywa się hardcore :-D).

Re: Neverwinter Nights

: 27 czerwca 2009, 13:47
autor: dario
marecki pisze:Ee.. ale NWN to nie jest gra turowa (no, masz pauzę).
Miałem na myśli te rzuty kostką.
marecki pisze:Ale jaka to różnica, czy bijesz wraże siły w systemie fabularnym D&D, czy w systemie Blizzarda?
Dla mnie to duża różnica - chociażby ze zdobywanym doświadczeniem w głównej mierze zależnym od tego jak zagramy. W NwN mamy np. zadania poboczne czy kilka sposobów na rozwiązanie danego questu - za to dostajemy PW (nie tylko za sieczke) i też jest różnica jaką klase wybierzemy, charakter bądź jaką rasą jesteśmy. W h&s nie ma to żadnego znaczenia - więc różnica jest wyraźna.

Re: Neverwinter Nights

: 27 czerwca 2009, 15:15
autor: Leming
NWN, na początku zapowiadała się na dobrą grę, potem było coraz gorzej. Budynki wielkości kiosku, a w środku ogromne i to... BEZ żadnych okien! Misje to bieganie od jednej grupy potworów do innej grupy potworów (inaczej wyglądających i oczywiście silniejszych), gdzie ich szef ma pewien przedmiot, który musimy zanieść odpowiedniej osobie (czyli nie koniecznie sama walka ;) ). Generalnie pod koniec drugiego aktu było już tak nudno, że całkiem sobie odpuściłem dalsze granie. No i ta liniowość, praktycznie nie pozwalająca zagrać drugi raz (oczywiście jeśli się komuś nie znudziło za pierwszym).

Re: Neverwinter Nights

: 27 czerwca 2009, 15:18
autor: Hadrian
Mi się znudziło na początku 2 rozd. ale zachęcił mnie kolega.

Re: Neverwinter Nights

: 27 czerwca 2009, 15:48
autor: dario
To ja Was zaskocze bo całe NwN zagrałem 4x 8-) próbując inną klasą i rasą. Ale oczywiście, że kolejne razy to już nie to samo co pierwszy raz. Dlatego powiedzenie "co za dużo to nie zdrowo" pasuje tutaj jak ulał.

Re: Neverwinter Nights

: 27 czerwca 2009, 16:16
autor: marecki
darioSS pisze:Dla mnie to duża różnica - chociażby ze zdobywanym doświadczeniem w głównej mierze zależnym od tego jak zagramy. W NwN mamy np. zadania poboczne czy kilka sposobów na rozwiązanie danego questu - za to dostajemy PW (nie tylko za sieczke) i też jest różnica jaką klase wybierzemy, charakter bądź jaką rasą jesteśmy. W h&s nie ma to żadnego znaczenia - więc różnica jest wyraźna.
Doświadczenie w obu częściach NWN jest skalowane (jeżeli postać na 4 poziomie za danego misia dostanie 100xp, to na 5 poziomie już tylko powiedzmy 80xp), czyli kończy się kampanię raczej w tym samym przedziale poziomowym.
Jeżeli chodzi o zadania poboczne, to rzadko kiedy w ogóle mamy jakikolwiek wybór (trochę lepiej jest z tym dwójce), a jeżeli już mamy to zwykle na zasadzie osi dobry/zły (podaj przykład questu, który można rozwiązać na 3-4 różne sposoby). I tak zdecydowanie więcej expa dostaje się za walkę, niż za postęp w fabule (porównaj to np. z Bloodlines, gdzie punkty umiejętności dostaje się tylko za zadania, często więcej za znalezienie ciekawych rozwiązań; za walkę nie dostaje się nic, co zachęca do podejścia dyplomatycznego, skradania się, itp.).
To, jaką klasę postaci wybierzesz, ma dokładnie takie samo znaczenie w klasycznym rpg, jak w z zwykłym h&s (tzn. w takim Diablo2 inaczej się gra barbarzyńcą, inaczej czarodziejką, jeszcze inaczej nekromantą). Różnice między rasami w komputerowych grach D&D są wyłącznie kosmetyczne, prawie nie wpływa to na rozgrywkę (może za wyjątkiem mrocznych elfów i svirnebli z Maski Zdrajcy). Nawet mi się nie chce zaczynać o charakterze i systemie moralności w D&D. ;)