NWN 2 - mój najlepszy RPG jaki grałem w życiu. Spełnił wszystkie moje marzenia o epickości.
Co mnie zachwyciło?
- FABUŁA !!!!!!!!!!!!!!!!!!! ciekawa, ale nie o samą fabułę chodzi - o to jak się rozwija, nie mogę jakoś znaleźć innej gry RPG - gdzie budowalibyśmy swoją twierdzę, armię itd, a potem nasz zamek stawałby się ostatnią nadzieją dla świata itd itp - walka która tam się odbywa - tak powinny wyglądać gry RPG
krzyki, dym, tysiące wrogów, zniszczył mnie ten fragment, po prostu bitwa o Helmowy Jar z Władcy
- NPC - lepsze niż w BG, na równi z tymi z Planescape'a - może nie mają bardzo skomplikowanych historii, ale ich teskty - po prostu często ze śmiechu spadałem z krzesła, gdy słuchałem dialogu pomiędzy Khelgarem, którego intersują bijatyki i piwo, a druidką - wiadomo
Tak samo Neeshka - jej kłótnie z krasnoludem niszą
Akruat taką drużynę miałem, ale i inni są świetni - czarodziejka, ten elf - co nas broni przy rozprawie sądowej, egoistyczny łowca, któremu nie zależy na niczym - jeeeeeedno wielkie bogactwo
A oprócz tego komentują wszystkei nasze zachowania - radzą, kłócą się, nie zgadzają się, super
- grafika - nie taka idealna jak w Oblivionie i nie tak realistyczna jak w Gothicu 3 - ale za to nie wymaga 4gb pamięci, żeby nie usnąć przy wczytywaniu (wiadomo do czego aluzja
) Ale jest i tak SUPER, szczególnie woda genialnie wykonana i efekty czarów
coś genialnego, na wymagania nie narzekam jak jakiegoś 80% tych, co zainstalowali i zaraz odinstalowali - widocznie muszą mieć niezły burdel w kompie, na radku 9800, 1.5ghz i 1gb ramu - grałem całkowicie na maxa - i tylko w dzielnicy Neverwinter, gdzie był zamek framerate faktycznie spadał poniżej 15, ale reszta chodziła płynnie
warto ustawić odpowiedni plik wymiany - jakieś 1,5 gb - bo przy wyższym wywala do windy, i szczerz mówiąc radzę grać w wersję 1.0 - nie znalazłem ani jednego większego bugu - a wszyscy co grali w polskie i spatchowane na coś tam narzekali
- lokacje - różnorodne, nie nudzą, każda to uczta dla oka
- mechanika DD 3.5 - nie trzeba nic dodawać
- dłuuuuga - i im blizej końca - tym jest ciekawiej
- lektorzy w angielskiej wersji - krasnolud powinien dostać jakiegoś oscara za podkładanie głosu
- po prostu ta gra jest wieeelką przygodą - poczułem się młodszy o parę lat i przed oczami stanęły mi dni, kiedy pierwszy raz zapoznałem się z Tolkienem, żaden RPG nie dostarczył mi takich wrażeń (a grałem chyba we wszystkei możliwe RPGi - mówię o tych głośniejszych)
---------------------------------
Co nie było takie świetne?
- muzyka
bez żadnego wyrazu - wydaje się być przekopiowana z jedynki - wieeelki minus
- wolne zdobywanie poziomów - 20, 21 level to jest max - czekam na dodatek
- chociaż engine jak już pisałem w porównaniu z G3 wydaje się być ideałem - to mimo wszystko powinien być lepiej zoptymalizowany - po jakiś 3 godzinach gry - dysk stasznie męczył się - a zapewniam 3h to jest nic w tej grze
-------------------------------
Piszę o tym, bo zauważyłem, że każdy podnieca się Gothic 3/Oblivion - a król jest jeden