Kłótnie o polityce czas zacząć...

Zajrzyj tutaj, jeśli masz ochotę pogawędzić, poplotkować i wtrącić swoje trzy grosze do dyskusji na tematy niemające wiele wspólnego z Thiefem.

Moderator: Bruce

Awatar użytkownika
SPIDIvonMARDER
Garrett
Posty: 5183
Rejestracja: 29 stycznia 2008, 21:32
Lokalizacja: Świątynia Nieba z Zaginionego Miasta
Płeć:
Kontakt:

Re: Kłótnie o polityce czas zacząć...

Post autor: SPIDIvonMARDER »

Muszę pójść do lekarza i spytać, co ja jako Polak mam w genach i czy da się to usunąć operacyjnie.


Zabawne, że czytając ostatnie posty akurat słuchałem w tle "W moim Kraju" Closterkellera.
Obrazek
Awatar użytkownika
Maveral
Bruce Dickinson
Posty: 4661
Rejestracja: 11 kwietnia 2003, 12:07
Lokalizacja: Radlin
Płeć:

Re: Kłótnie o polityce czas zacząć...

Post autor: Maveral »

SPIDIvonMARDER pisze: 15 marca 2022, 21:10 Muszę pójść do lekarza i spytać, co ja jako Polak mam w genach i czy da się to usunąć operacyjnie.
Narzekanie jak to u nas jest źle i nie da się tego usunąć.
Ciemność jest naszym sprzymierzeńcem!
Awatar użytkownika
SPIDIvonMARDER
Garrett
Posty: 5183
Rejestracja: 29 stycznia 2008, 21:32
Lokalizacja: Świątynia Nieba z Zaginionego Miasta
Płeć:
Kontakt:

Re: Kłótnie o polityce czas zacząć...

Post autor: SPIDIvonMARDER »

Z niektórych drobnych przyjemności ciężko zrezygnować ;)
Obrazek
Awatar użytkownika
Kurhhan
Kurszok
Posty: 541
Rejestracja: 20 czerwca 2012, 12:43
Lokalizacja: Warszawa

Re: Kłótnie o polityce czas zacząć...

Post autor: Kurhhan »

Jezu, miałem ST w znajomych. Już usunięty ale smród pozostał.
Forgotten Tomb
Awatar użytkownika
timon
Garrett
Posty: 3883
Rejestracja: 12 sierpnia 2002, 19:07

Re: Kłótnie o polityce czas zacząć...

Post autor: timon »

Czy waszym zdaniem Franek swymi myślą, mową i uczynkiem zasłużył na taki sam zegarek jaki ma Cyryl? Ja osobiście uważam, że tak. Kapłani zawsze i wszędzie zasługują na rzeczy najlepsze albowiem to on swymi rękami przemieniają chleb i wino w ciało najbardziej miłującego ludzi i pokój boga. A najbardziej miłujący prezydent powinien wspierać najbardziej miłującego księdza. Takiego zegarka nie będą musieli Mu kupić wierni a zaoszczędzone pieniądze będą mogą przeznaczyć na msze w intencji poległych co na pewno ucieszy wszystkich poległych i ... kapłanów.
Cytat niezbędny
Zegarek

Wasz bogobojny korespondent wojenny.
Zezwierzęcony, o zdradzieckiej mordzie, umysłowo niestabilny. Kanalia. Patologiczny element czyli OBYWATEL. Nie należący do ich wspólnoty narodowej. Hołota chamska. "Nie kocha Polski i Pana Boga"
Obcy kulturowo prezesowi
Awatar użytkownika
timon
Garrett
Posty: 3883
Rejestracja: 12 sierpnia 2002, 19:07

Re: Kłótnie o polityce czas zacząć...

Post autor: timon »

Zezwierzęcony, o zdradzieckiej mordzie, umysłowo niestabilny. Kanalia. Patologiczny element czyli OBYWATEL. Nie należący do ich wspólnoty narodowej. Hołota chamska. "Nie kocha Polski i Pana Boga"
Obcy kulturowo prezesowi
Awatar użytkownika
Juliusz
Złodziej
Posty: 2774
Rejestracja: 04 stycznia 2004, 11:28
Lokalizacja: Dublin
Kontakt:

Re: Kłótnie o polityce czas zacząć...

Post autor: Juliusz »

timon pisze: 04 maja 2022, 11:21 Czy waszym zdaniem Franek swymi myślą, mową i uczynkiem zasłużył na taki sam zegarek jaki ma Cyryl? Ja osobiście uważam, że tak. Kapłani zawsze i wszędzie zasługują na rzeczy najlepsze albowiem to on swymi rękami przemieniają chleb i wino w ciało najbardziej miłującego ludzi i pokój boga. A najbardziej miłujący prezydent powinien wspierać najbardziej miłującego księdza. Takiego zegarka nie będą musieli Mu kupić wierni a zaoszczędzone pieniądze będą mogą przeznaczyć na msze w intencji poległych co na pewno ucieszy wszystkich poległych i ... kapłanów.
Cytat niezbędny
Zegarek

Wasz bogobojny korespondent wojenny.
Wiele rzeczy mnie oburza u Cyryla, ale jakiś drogi zegarek jest tu chyba najmniejszym problemem, z czym mam nadzieję się zgodzisz, bo zapewne słyszałeś jego wypowiedzi na temat wojny na Ukrainie i zagrożenia falą gejostwa z zachodu itp. Do tego krążące liczne obrazki święcenia broni, rakiet masowego rażenia itp... wywołują szok. No, ale z drugiej strony, czego się spodziewać po człowieku z przeszłością KGB.
Ale Franciszek niestety też mocno upadł w moich i nie tylko moich oczach. Nie wiem, o co chodzi - czy ma coś za uszami z przeszłości, czy to pochodzenie argentyńskie ma wpływ na jego światopogląd polityczny, ale kompletnie dał cztery litery jako lider chrześcijan. I wiem, że nigdy nie robił na Tobie - antyklerykale - wrażenia, ale ja mówię to jako osoba wierząca - niestety zawiedziona mocno jego postawą.
Awatar użytkownika
timon
Garrett
Posty: 3883
Rejestracja: 12 sierpnia 2002, 19:07

Re: Kłótnie o polityce czas zacząć...

Post autor: timon »

Juliusz pisze:Wiele rzeczy mnie oburza u Cyryla, ale jakiś drogi zegarek jest tu chyba najmniejszym problemem
Ten zegarek to symbol nowobogactwa, zachłanności i bogactwa. Coś na ten temat pisano w liście do Tymoteusza.
Zezwierzęcony, o zdradzieckiej mordzie, umysłowo niestabilny. Kanalia. Patologiczny element czyli OBYWATEL. Nie należący do ich wspólnoty narodowej. Hołota chamska. "Nie kocha Polski i Pana Boga"
Obcy kulturowo prezesowi
darkonia
Mechanista
Posty: 406
Rejestracja: 04 lipca 2011, 20:57

Re: Kłótnie o polityce czas zacząć...

Post autor: darkonia »

Ostatnio coraz częściej pod różnymi "artykułami" na tematy polityczne rzucają mi się w oczy komentarze: Kiedy jako naród w końcu wyjdziemy na ulicę? Wydaje mi się, znam odpowiedź: Kiedy nas komornik wy!@bie z domu/mieszkania. Bo czego oczekiwać od ludzi, którzy zapytani o to, na kogo będą głosować, odpowiadają, że na obecnie rządzących, bo za poprzedniej partii nikt im nic nie dał. A ta partia im daje pieniądze. Jak usłyszałam takie zdanie prosto w twarz, że oni im dali, to przychodzi mi do głowy jedna analogia. Pedofil kuszący cukierkiem dziecko. Teraz jest radość, ale później będzie płacz do smutnego końca, często przedwczesnego.
Zastanawiam się, czy aby globalne ocieplenie, upalne lato, nie wpływa na intensywne kwitnienie kwiatów paproci. "Byle mnie na świecie dobrze było", czy jakoś tak. Jaka przyszłość czeka kolejne pokolenia? Kompletna krótkowzroczność i egoizm. Naród zapatrzony w przeszłość, dumny z siebie, mimo że kradnie jedynie cudze zasługi, zasługi tych, którzy się w grobach przewracają. Teraźniejszość nie istnieje, a o przyszłości myśli niewielu. Tylko przeszłość, historia pisana przez zwycięzców. Wczoraj czytałam artykuł mówiący, iż pewien aktor w mediach społecznościowych coraz bardziej wyklina rządzących. Co na to ludzie w komentarzach? Parafrazuję: niech on będzie cicho, bo w latach takich i takich on wspierał takie i takie służby, zamiast robić to i to. Ludzie zalegają w przeszłości. Ten aktor robił to, czy nie robił, o co go oskarżają, ale ludzie się chyba zmieniają, i nie uważam, żeby należało odbierać mu prawo do bardzo słusznej krytyki władzy.

Jeśli się już nie zaloguję to znaczy, że mój wpis został zaklasyfikowany jako terroryzm zagrażający bezpieczeństwu kraju. Celowo unikam nazw własnych.
- You think us fools?
- Yes... that is irrelevant.
Awatar użytkownika
SPIDIvonMARDER
Garrett
Posty: 5183
Rejestracja: 29 stycznia 2008, 21:32
Lokalizacja: Świątynia Nieba z Zaginionego Miasta
Płeć:
Kontakt:

Re: Kłótnie o polityce czas zacząć...

Post autor: SPIDIvonMARDER »

Dopiero teraz zauważyłem, że to jubileuszowa, 50 strona tego tęczowego tematu ^^

Bardzo mi się spodobała ironiczna uwaga, że ludzie wyjdą na ulice, kiedy ich się wyjebie z mieszkania xD Myślałem, aby od siebie dodać, że ja codziennie wychodzę na ulicę i jadę do pracy, ale jednak to nie byłby ten poziom.

Absolutnie nie chcę umniejszać głębi Twoich przemyśleń i je w pełni rozumiem, ba nawet na pewno w istotnej części się zgadzam... ale raczej nie zwalałbym wszystkiego na "obecne czasy". Postrzeganie historii ludzkości to oczywiście szukanie balansu między truizmami "człowiek zawsze był i będzie taki sam" jak i "każde pokolenie nie rozumiem poprzedniego". Zatem obawiam się, że szeroko rozumiane zniechęcenie ludzi do polityki, brak znajomości jej mechanizmów, naiwność. Z drugiej, sami politycy też nie są dzisiaj bardziej wyuzdani, bezczelni czy cwani, niż ich poprzednicy w dowolnej epoce historycznej. Oczywiście są sytuacje szczególne, jak np. wzrost zainteresowania polityką przy... jakiś ważnych chwilach historycznych.
Zatem nie sądzę, abyśmy żyli w jakiś szczególnych czasach :D

Ale jest jedna sprawa. Inne są detale i skala zaistnienia poszczególnych zjawisk. Zarówno dyktatorzy i ich reżimy są różni, jak i rządy krajów raczej bezpiecznych.


A jeśli chodzi o komentarze pod jakimiś filmami, to zwróćmy uwagę, że jednak nie są one wiarygodnym przekrojem opinii społeczeństwa. Wiele osób po prostu w ogóle nie komentuje, bo "skoda strzempic ryja" xD No i jest masa trolli. Chodzi mi o tych, którzy mają nawet zdrowe poglądy, ale po prostu lubią złośliwie prowokować tych bardziej betonowych :bj:
Obrazek
darkonia
Mechanista
Posty: 406
Rejestracja: 04 lipca 2011, 20:57

Re: Kłótnie o polityce czas zacząć...

Post autor: darkonia »

Zapewne jako bardziej humanistyczny umysł i niejako historyk (mam rację?), wiesz więcej na temat tego, że mamy takich samych ludzi, tylko rok inny.
Ogólnie chodzi mi o tę całą dumę narodową, flagi husaria, że niby jesteśmy takim zajebistym narodem, bo się nie daliśmy jeszcze zmieść z mapy. Tylko zbyt wielu ludzi zachowuje się, jakby to oni sami osobiście walczyli. Takie przesadne zapatrzenie w przeszłość, bez myślenia o przyszłości, no chyba że ktoś celowo swoim dzieciom gotuje gorszy los, żeby siebie dowartościować, że on to jednak fajnie w życiu miał.
Jestem ciekawa twojej opinii na temat rocznicowego wycia syren. Ja jestem im w ogóle przeciwna, bo wytresowały wielu ludzi do zastanawiania się, jakaż to rocznica, że włączyli syreny. Temat znowu chodliwy ze względu na obecność uchodźców. Z jednej strony słychać głosy, żeby ich nie straszyć, z drugiej ktoś ich chce nauczyć, że jakieś ważne wydarzenie historyczne się w takim dniu odbyło. Nie jestem pewna, czy dziesiątki przypomnień w radiu, telewizji i Internecie nie są wystarczające, tym bardziej, że są ludzie (np. ja, mea culpa), którzy i tak tych wszystkich dat nie zapamiętają. Wiem, że sierpień, wrzesień, maj sporo się działo, ale nie mam do tego głowy. Tym bardziej, kiedy pomyślę - no tak się ludzie starali, ale chyba by im się nie spodobało, co się stało z krajem, o który tak dzielnie walczyli.
- You think us fools?
- Yes... that is irrelevant.
Awatar użytkownika
SPIDIvonMARDER
Garrett
Posty: 5183
Rejestracja: 29 stycznia 2008, 21:32
Lokalizacja: Świątynia Nieba z Zaginionego Miasta
Płeć:
Kontakt:

Re: Kłótnie o polityce czas zacząć...

Post autor: SPIDIvonMARDER »

Jestem archeologiem :)
Od dłuższego czasu nieaktywnym zawodowo, uczciwie mówiąc.


Duma narodowo i podchodzenie do niej to akurat faktycznie rzecz indywidualna dla każdej nacji. Inaczej podchodzą Duńczycy do swojej jedynej bitwy wygranej z Niemcami, a inaczej my do wszystkiego miliona przegranych bitew z Niemcami xD

Mi osobiście tez bardzo przeszkadza hurrapatriotyzm, który jest różną formą martyrologicznego nacjonalizmu opakowaną jedynie w jakieś odświętne sreberko, udające ideały intelektualne.


Syreny? Bardzo rakotwórcza tradycja (tradycja? Od kiedy to w ogóle jest modne?). Po pierwsze, jest to po prostu okropne, kiedy tuz nad uchem wyje takie gówno. Nie masz wtedy, aby wtedy poczuć zadumę narodową. Rodzi wyłącznie gniew i poczucie bezsilności, a to przekłada się na zniechęcenia do tematu, który owe syreny upamiętniają.

Po drugie... kompletnie nie dostrzegam sensu, aby upamiętniać jakiekolwiek wydarzenie głośnym napieprzaniem jakiegoś urządzenia. Równie dobrze możemy wszyscy stanąć na ulicy i zacząć głośno krzyczeć. Czy czuję się z tego powodu bardziej dumny? Czy nauczyło mnie to czegoś? Czy poczuję się doceniony, jako członek tego samego narodu, co tamci ludzie z przeszłości?
Kompletnie nie. Oczywiście dla niektorych to pewnie taka symboliczna, dramatyczna forma upamiętnienia, której nie da się zignorować...
No właśnie. Nie da się zignorować.
Prostym, żołnierskim językiem: ktoś nam wpieprza rocznicę do gardła. Nieważne, czy ktoś doskonale wie, o co chodzi. Czy nie wie niczego. Czy czuje dumę, czy ma wyjebane. On musi teraz na to zareagować!

A to podobno Świadkowie Jehowy są namolni i zmuszają nas do dyskusji, na które nie mamy ochoty :P

No i ostatni zarzut: syreny to bardzo konkretny element ostrzegania i zapewnienia bezpieczeństwa ludziom. Memy "Halyna! Syreny som! Jakaś rocznica, wszyscy na baczność" zamiast włączyć radio, aby poszukać komunikatu i poleceń... są bardzo prawdziwe.
Obrazek
Awatar użytkownika
timon
Garrett
Posty: 3883
Rejestracja: 12 sierpnia 2002, 19:07

Re: Kłótnie o polityce czas zacząć...

Post autor: timon »

SPIDIvonMARDER pisze: 03 sierpnia 2022, 11:33 ... do wszystkiego miliona przegranych bitew z Niemcami xD
Standardowe moje pytanie w takiej sytuacji: wymień przedostatnią wojnę z Niemcami.

W kwestii syren, obchodów, parad itp. Dlaczego mam obchodzić nieudolne akcje, przegrane kampanie itp. Oddać hołd żołnierzom i zapomnieć te wydarzenia, nie są warte wspominania.
Zezwierzęcony, o zdradzieckiej mordzie, umysłowo niestabilny. Kanalia. Patologiczny element czyli OBYWATEL. Nie należący do ich wspólnoty narodowej. Hołota chamska. "Nie kocha Polski i Pana Boga"
Obcy kulturowo prezesowi
Awatar użytkownika
SPIDIvonMARDER
Garrett
Posty: 5183
Rejestracja: 29 stycznia 2008, 21:32
Lokalizacja: Świątynia Nieba z Zaginionego Miasta
Płeć:
Kontakt:

Re: Kłótnie o polityce czas zacząć...

Post autor: SPIDIvonMARDER »

Napisałem "bitew", a nie "wojen", gdyż samych wojen jako oddzielnych kampanii nie było zbyt wiele. Trochę w okresie piastowskim, potem dopiero w XX wieku. To też zawsze tłumaczę wielu osobom, że stricto konfliktów zbrojnych z zachodnią granicą tak wielu nie było. Niemniej w XX wieku bitew trochę się nagromadziło.

Wydarzenia militarne XX wieku, które traktuje się jako oddzielne.
Od ostatniego konfliktu:
-II wojna światowa (dużo przegranych bitew)
-III powstanie śląskie (wygrane)
-II powstanie śląskie (pół-wygrane)
-I powstanie śląskie (przegrane)
-tzw. powstanie oleskie (bardzo małe, raczej przegrane)
-powstanie wielkopolskie (wygrane)

Wcześniej było sporo mniejszych konfliktów w kontekście zaboru pruskiego, aż do Kościuszki.


*Zakon Krzyżacki, choć w nazwie "Domu Niemieckiego" nie był stricto państwem stworzonym jako filia Cesarstwa, więc nie można go uznać za "państwo niemieckie". Z drugiej strony, był niemieckojęzyczny i reprezentował raczej niemiecką kulturę.
**oczywiście definicję "Niemców" na potrzeby tego posta baaardzo mocno uprościłem, gdyż kim inny był "Niemiec" w XII wieku, a kim innym po zdefiniowaniu pojęcia narodu w XVIII-XIX wieku.
Obrazek
Awatar użytkownika
timon
Garrett
Posty: 3883
Rejestracja: 12 sierpnia 2002, 19:07

Re: Kłótnie o polityce czas zacząć...

Post autor: timon »

Aby były bitwy muszą być wojny :-)
Powstania to nie wojny a bunty. A o którym powstaniu wielkopolskim piszesz bo napisałeś "było sporo mniejszych konfliktów w kontekście zaboru pruskiego"? Ja bym tak się nie odważył napisać o tym zrywie które spowodowało postawnie Księstwa Warszawskiego.
Swoją drogą czy to nie dziwne, że większość udanych, dobrze zorganizowanych zrywów było poza zaborem rosyjskim a czczone są te nieudane, źle zarządzane "ruskie" powstania.
W dalszym ciągu nie podałeś wojny przedostatniej z państwem o kulturze niemieckiej. Niemcy powstały w 1870.
Zezwierzęcony, o zdradzieckiej mordzie, umysłowo niestabilny. Kanalia. Patologiczny element czyli OBYWATEL. Nie należący do ich wspólnoty narodowej. Hołota chamska. "Nie kocha Polski i Pana Boga"
Obcy kulturowo prezesowi
Awatar użytkownika
SPIDIvonMARDER
Garrett
Posty: 5183
Rejestracja: 29 stycznia 2008, 21:32
Lokalizacja: Świątynia Nieba z Zaginionego Miasta
Płeć:
Kontakt:

Re: Kłótnie o polityce czas zacząć...

Post autor: SPIDIvonMARDER »

Jeżeli uznamy, że wojną jest ciąg wydarzeń militarnych powiązanych ze sobą np. walczącymi stron, a który to ciąg wydarzeń możemy od innych ciągów oddzielić okresami pokoju, to wtedy spokojnie możemy uznać III Powstanie Śląskie. Albo jak dla kogoś za mało, to niech wszystkie powstania uzna za jedną wojnę.

Czemu bunt nie jest wojną? Tu i tu ludzie się strzelają, tylko niekoniecznie którąś ze stron reprezentuje jakiś tam prezydent.

II Rzesza została proklamowana chyba raczej w 1871


Czekaj, czekaj, ale może ustalmy do czego obaj zmierzamy :P Nie chcę być źle zrozumiany. Absolutnie nie zaliczam się do osób, które twierdzą, że "od zawsze Niemce to był wruk Polszy". Absolutnie nie. Konflikty zbrojne z Zachodem, na przestrzeni tysiąca lat, były dość rzadkie.
Obrazek
Awatar użytkownika
timon
Garrett
Posty: 3883
Rejestracja: 12 sierpnia 2002, 19:07

Re: Kłótnie o polityce czas zacząć...

Post autor: timon »

Do czego zmierzam? Właśnie do uświadomienia innym, że z Niemcami walczyli Polacy sporadycznie a mit o 1000-letniej walce z Nimi to pokłosie wkładania przez Ruskich kapusty do głowy a nie wiedzy swoim poddanym.
Przedostatnia wojna była w 1809 r. Z Austrią, wygrana.
Zezwierzęcony, o zdradzieckiej mordzie, umysłowo niestabilny. Kanalia. Patologiczny element czyli OBYWATEL. Nie należący do ich wspólnoty narodowej. Hołota chamska. "Nie kocha Polski i Pana Boga"
Obcy kulturowo prezesowi
Awatar użytkownika
eLPeeS
Garrett
Posty: 3879
Rejestracja: 21 października 2004, 15:55

Re: Kłótnie o polityce czas zacząć...

Post autor: eLPeeS »

A Panie ile Żydzi Polakom krwi napsuli przez lata. Dla przykładu Jezus był Żydem, a to przez niego Polska utraciła suwerenność w 966 roku ;)
"I'm the best there is at what I do, but what I do best isn't very nice."
Awatar użytkownika
timon
Garrett
Posty: 3883
Rejestracja: 12 sierpnia 2002, 19:07

Re: Kłótnie o polityce czas zacząć...

Post autor: timon »

Jak Jezus mógł być Żydem jak matka pochodzi z Częstochowy a ojciec to jej Pan?
Zezwierzęcony, o zdradzieckiej mordzie, umysłowo niestabilny. Kanalia. Patologiczny element czyli OBYWATEL. Nie należący do ich wspólnoty narodowej. Hołota chamska. "Nie kocha Polski i Pana Boga"
Obcy kulturowo prezesowi
Awatar użytkownika
timon
Garrett
Posty: 3883
Rejestracja: 12 sierpnia 2002, 19:07

Re: Kłótnie o polityce czas zacząć...

Post autor: timon »

Milczałem, długo i nudno ale nie wytrzymałem.
Jest 21.09.2023 r. i dzieje się chryja ze zbożem ukraińskim (odmowa dostaw uzbrojenia itp). Rodzi się więc pytanie do czego jeszcze posunie się pis dla ratowania swego koryta. Atak polityczny na Ukrainę aby przypodobać się wyborcom konfederacja i chłopom to początek czy koniec, konwulsje czy bóle porodowe upragnionego sojuszu ze zbirem? Przypominam Karczewski: Łukaszenka to taki ciepły człowiek
Zezwierzęcony, o zdradzieckiej mordzie, umysłowo niestabilny. Kanalia. Patologiczny element czyli OBYWATEL. Nie należący do ich wspólnoty narodowej. Hołota chamska. "Nie kocha Polski i Pana Boga"
Obcy kulturowo prezesowi
Awatar użytkownika
raven4444
Szaman
Posty: 1011
Rejestracja: 29 lipca 2007, 14:00
Lokalizacja: Poznań
Płeć:
Kontakt:

Re: Kłótnie o polityce czas zacząć...

Post autor: raven4444 »

A udostępnienie planów obronnych z 2012? To jest cyrk.
W ogóle przeczuwałem, że odjebie się coś na linii Warszawa-Kijów, ale nie sądziłem, że tak szybko. Afera zbożowa i późniejsza wypowiedz Zełeńskiego bardziej zniszczyła relację polska ukraina niż lata pracy ruskich trolli. Na pewno odpalili tam nie jedną butelkę igristroja po usłyszeniu wypowiedzi na forum ONZ. W ogóle polecam poczytać co sądzą o tym zachodni analitycy, ale zachodni z np. USA nie z niemiec, bo tam już odpalili swoją gierkę manipulacji i wyruchania wszystkich wokół. Nie bez przyczyny Zełeński został niedopuszczony do przemówienia przed Kongresem.

Tu też jest dość dobrze opisane to co się obecnie dzieje https://defence24.pl/wojna-na-ukrainie- ... -komentarz
Awatar użytkownika
Juliusz
Złodziej
Posty: 2774
Rejestracja: 04 stycznia 2004, 11:28
Lokalizacja: Dublin
Kontakt:

Re: Kłótnie o polityce czas zacząć...

Post autor: Juliusz »

raven4444 pisze: 22 września 2023, 10:13 Afera zbożowa i późniejsza wypowiedz Zełeńskiego bardziej zniszczyła relację polska ukraina niż lata pracy ruskich trolli.
Wypowiedź Zełeńskiego oczywiście mi sie nie podobała. Ale późniejsze wypowiedzi i groźby polskich polityków były już tylko żałosne. Przypomnijmy:
- Duda porównał reakcję Ukrainy do tonącego, który chwyta się nawet brzytwy i jest niebezpieczny
- Polska zapowiedziała koniec pomocy militarnej dla Ukrainy
- Polska zapowiedziała koniec pomocy socjalnej dla Ukraińców w przyszłym roku
- Polska zapowiedziała kolejne embarga na kolejne Ukraińskie produkty w odpowiedzi na buńczuczną postawę Ukrainy.
O tyle o ile jestem w stanie zrozumieć zdesperowaną postawę Zełeńskiego, który faktycznie próbuje co może, żeby ratować swój kraj przed porażką, to zachowanie polskich polityków to jak niedojarzała reakcja urażonego nastolatka. Zero bufora, który by wytłumił to niepotrzebne napięcie. Jak dzieci w piaskownicy.
Awatar użytkownika
raven4444
Szaman
Posty: 1011
Rejestracja: 29 lipca 2007, 14:00
Lokalizacja: Poznań
Płeć:
Kontakt:

Re: Kłótnie o polityce czas zacząć...

Post autor: raven4444 »

Co do pomocy militarnej to my już od dłuższego czasu nic nie dostarczamy, bo prawda jest taka, że nie mamy już czego. Wszystko, co mogliśmy i nawet coś, co nie powinno zostać wysłane zostało wysłane. Nie jesteśmy potęgą militarną, takie Niemcy to wysyłają stare rupiecie z magazynów w postaci Leo1A5, USA Abramsy rozmraża z magazynów. My wysyłając T-72/Twardych/Leo2/Kraby/Rosomaki po prostu rozbroiliśmy nasze brygady. A socjał to no po prostu wygasa z końcem roku, na ten moment to równo nikt nie kwapi się, aby to przedłużać, ale też no nikt nie obiecywał przedłużenia. Nasi politycy nie potrafią się wypowiadać i po prostu przy tym ręce opadają.

Boję się tych wyborów, jak się nie zmieni ekipa rządząca to jesteśmy zgubieni. A i jeszcze wprost ruscy agenci próbują dorwać się do koryta. A i nieważne kto wygra to i tak się rozpęta cyrk, stawiam, że Ztka wróci, zacznie się wprost polowanie na przedsiębiorców, aby załatać dziury w budżecie. Trochę żałuję, że wybudowałem dom w tym kraju, a nie spierdoliłem.
ODPOWIEDZ