Nowa FM - Tipping the Scales

Wpadnij tutaj, jeśli chcesz zapoznać się z istotnymi wiadomościami, podyskutować o najnowszych doniesieniach ze świata Thiefa oraz opatrzyć zjadliwym lub miłym komentarzem poszczególne informacje.
ODPOWIEDZ

Jak oceniasz misję ?

Granie w tę misję jest bliskie doświadczeniu mistycznemu! Coś niesamowitego !
0
Brak głosów
Misja dorównująca oryginalnym poziomom. Bardzo dobra!
4
44%
Misja dosyć dobra, ale nie wszystkim może przypaść do gustu.
2
22%
Misja przyzwoita, ale niczym nie zaskakuje. Przeciętniak.
2
22%
Na bezrybiu ryba rak. Możecie w to zagrać, jeśli się naprawdę bardzo nudzicie.
1
11%
Szkoda czasu na ściąganie takich śmieci. Trzymajcie się od tej misji z daleka!
0
Brak głosów
 
Liczba głosów: 9

Awatar użytkownika
timon
Garrett
Posty: 3883
Rejestracja: 12 sierpnia 2002, 19:07

Nowa FM - Tipping the Scales

Post autor: timon »

Tytuł: Tipping the Scales ( początek serii "Same Shtuff, Different Day" )
Autor: Apache
Typ: T2
Rozmiar:22,5 MB
Data wydania: 05.06.2007
Język: angielski
Do pobrania: http://www.komag.net/missionst2/SSDD1_T ... Scales.zip
Zezwierzęcony, o zdradzieckiej mordzie, umysłowo niestabilny. Kanalia. Patologiczny element czyli OBYWATEL. Nie należący do ich wspólnoty narodowej. Hołota chamska. "Nie kocha Polski i Pana Boga"
Obcy kulturowo prezesowi
Awatar użytkownika
Paweuek
Gniew-Amon
Posty: 1879
Rejestracja: 12 sierpnia 2002, 12:25
Lokalizacja: Cytadela

Re: Nowa FM - Tipping the Scales

Post autor: Paweuek »

Ładnie wykonana mapka, miasto, kasyno, bank, hotel. Lekki keyhunt, aczkolwiek gra się miło. Polecam.
Obrazek
Awatar użytkownika
Orka
Paser
Posty: 198
Rejestracja: 23 stycznia 2006, 21:46
Lokalizacja: Władysławów

Re: Nowa FM - Tipping the Scales

Post autor: Orka »

Całkiem niezła misja, choć niczym nie zaskakuje. Graficznie niezbyt, gra się przyjemnie. Dobry pomysł z kółkiem do kluczy, nie wala się ich kilkanaście po ekwipunku, praktyczna rzecz. :)
Awatar użytkownika
Mauuury
Miastolud
Posty: 51
Rejestracja: 12 sierpnia 2007, 10:02

Re: Nowa FM - Tipping the Scales

Post autor: Mauuury »

Bardzo dobrze zrobiona misja. Ciekawa fabuła i oryginalnie wykonane miasto.
Okazji, do perfekcyjnych kradzieży jest wiele... ...perfekcyjny złodziej jest natomiast tylko jeden.
Awatar użytkownika
eLPeeS
Garrett
Posty: 3880
Rejestracja: 21 października 2004, 15:55

Re: Nowa FM - Tipping the Scales

Post autor: eLPeeS »

Jeden z moich ulubionych typów misji. Łazimy się po mieście i włamujemy do budynków. IMHO bardzo ładnie zrobiona jeśli chodzi o architekturę - klasyczny T2, dobrze wykończony z fajnymi smaczkami (kanapy w lobby na 2 piętrze hotelu mnie rozwaliły :)) No i Ci filujący w mrok strażnicy miejscy. Zapowiada się bardzo przyjemna, choć trochę łatwa, seria.

PS Znalazł ktoś wszystkie sekrety? Brakuje mi jednego (i przy okazji 200 lootu). Podałbym które mam ale nie zwróciłem uwagi co był oznaczone jako sekret ;)
"I'm the best there is at what I do, but what I do best isn't very nice."
Awatar użytkownika
Kapitan Smith
Poganin
Posty: 750
Rejestracja: 21 października 2006, 12:31
Lokalizacja: Lublin
Kontakt:

Re: Nowa FM - Tipping the Scales

Post autor: Kapitan Smith »

eLPeeS pisze:Jeden z moich ulubionych typów misji. Łazimy się po mieście i włamujemy do budynków.
W takim razie moja nadchodząca misja powinna przypaść Ci do gustu.
eLPeeS pisze:bardzo ładnie zrobiona jeśli chodzi o architekturę - klasyczny T2
No, to już się nie spodoba. xD

Natomiast tę misję określiłbym jako zmarnowany potencjał. Jest generalnie bardzo dobra, ale jednak brakuje jej tego czegoś, co wessało by na dobre i nie pozwoliło oderwać się od ekranu. Szkoda
Awatar użytkownika
eLPeeS
Garrett
Posty: 3880
Rejestracja: 21 października 2004, 15:55

Re: Nowa FM - Tipping the Scales

Post autor: eLPeeS »

Kapitan Smith pisze:No, to już się nie spodoba. xD
Pażywjom uwidzim ;)
Kapitan Smith pisze:co wessało by na dobre
Mnie tam wessało właśnie. Chyba z racji tego, że jest bardzo lekka, przyjemna i stricte złodziejska.
Ze smaczków przypomniał mi się jeszcze pokój nr8 w hotelu. Niby oklepany schemat ale ciekawie zrealizowany. Nie pamiętam żeby ktoś w jakieś FMce powiesił NPC na żyrandolu. Owszem było - przybijanie do ściany, nabijanie na różne rzeczy ale klasycznego wisielca sobie nie przypominam. No i ta odrąbana głowa. :)
"I'm the best there is at what I do, but what I do best isn't very nice."
Awatar użytkownika
Flavia
Egzekutor
Posty: 1606
Rejestracja: 07 maja 2012, 15:34
Lokalizacja: Dno Piekieł

Re: Nowa FM - Tipping the Scales

Post autor: Flavia »

Tipping the Scales
czyli klasyka wiecznie żywa

Autor: Apache & GarrettWannabe
Data wydania: 2007
Typ: miasto/hotel/bank
Ocena końcowa: przyzwoita*

Pomysł: Niespodziewany przypływ nostalgii kieruje myśli naszego złodzieja na dawno zmarłego pasera, Kusego. W pewnym momencie nasz złodziej przypomina sobie, że Kusy wspominał kiedyś o bracie, dziwnym zbiegiem okoliczności zajmującym się dokładnie tym samym co on. Garrett postanawia złożyć mu wizytę i sprawdzić, czy przypadkiem nie znajdzie się dla niego nic do roboty. Oczywiście zadanie się znajdzie - może niezbyt wyszukane, niemniej zabawne. Mamy włamać się do lokalnego hotelu/kasyna i podmienić "szczęśliwe" kości właściciela na fałszywe. Nie będzie to takie proste - ze względu na aktywność złodziei kości przeniesiono do banku, a straż postawiono w stan pełnej gotowości. Nie wspominając o tym, że sierżant ma własne powody, by przesiadywać w kasynie...
Całość jest dosyć prosta, brakuje też wyrazistych wątków pobocznych czy tekstów pisanych dla samej radości pisania. To, co znajdziemy, to w większości wskazówki, często jedno-dwa zdania zawiadamiające o położeniu klucza czy kodzie do skrytki. A najwięcej i tak przekażą nam dialogi i początkowy filmik.

Wykonanie: Na samym początku wita nas bardzo ładne intro, utrzymane w klimatach oryginału z narratorem, którego sam głos irytuje mnie bardziej niż zgrzyt pilnika po szkle, ale wykonuje niezłą robotę naśladując intonację Garretta. Projekt mapy jest prosty: stopniowo otworzą się przed nami trzy "dzielnice", rozmiarami przywodzące na myśl TDS. Każda z nich to w zasadzie jedna, prosta droga z kilkoma budynkami - ostatnia to w zasadzie tylko bank. Architektura nie zachwyca, do złudzenia przypomina tą z TMA. W sumie niskie budynki, nieliczne okazje do poszalenia z liną, kilka otwartych okien. Na plus wyróżniają się obiekty, które musimy złupić: hotel/kasyno i bank. Są klasycznie ładne, choć bank można by trochę powiększyć (i wzbogacić. Nie jestem pewna, czy znalazłam w nim choć jeden stosik monet). Tektury i obiekty to głównie surowce domyślne Thiefa, ale twórcy zrobili wszystko, by wykorzystać je w kreatywny sposób, w ten sposób nadając pomieszczeniom niepowtarzalny charakter. Szczególnie wyraźnie widać to w wystroju hotelu: salo koncertowej czy tymczasowej recepcji. Czasem jednak zdarzały się niedociągnięcia, takie jak latające przedmioty czy zawieszone w próżni lampy. Nie rozumiem też, dlaczego w jednych pomieszczeniach są wyłączniki światła, a w innych nie.
Podczas rozgrywki towarzyszyć nam będzie muzyka, wyjęta głównie z TG. Usłyszymy też komentarze Garretta i kilka konwersacji na całkiem przyzwoitym poziomie.

Wrażenia: Ta misja to klasyk w każdym calu. Idź, omiń strażników, ukradnij. Mapka jest linearna, ale oferuje dość rozmaitych wnętrz i schowków, by podtrzymać zainteresowanie. Łupy i sekrety są dobrze ukryte - musiałam się nieźle nagimnastykować, żeby dobić do wymaganych dwóch tysięcy, tylko po to, by na końcu przeczytać, że i tak ominął mnie ponad tysiąc. GDZIE?! W niektórych miejscach dostaniemy szansę poszaleć ze strzałą linową, ale nieczęsto. Znajdzie się też kawałek kanału, ale dodany chyba na siłę, aby był. Znalezienie jednego sekretu wymaga też mistrzowskiego opanowania rzadkiej sztuki układania skrzynek, co na tym silniku bywa... bolesne. Przynajmniej skrzynek nie zabraknie.
Ciekawym rozwiązaniem jest pęk kluczy, zastępujący dziesiątki tych pierdół przewalające się w inwentarzu prawie każdej innej fanmisji.

Wnioski: Misja mocno przypomina oryginalne TMA i sprawia wrażenie czegoś, co mogło powstać dziesięć lat temu. Zapewnia solidną, klasyczną rozgrywkę, ale nic nowego ani szczególnie wartego uwagi. Jeśli kogoś ogarnie nostalgia, może sobie pograć.

*Moja własna, prywatna skala prezentuje się następująco:
Perełka - ideał
Całkiem całkiem - do ideału jeden krok
Przyzwoita - nic specjalnego, ale przyjemnie się gra
Przeciętniak - nic szczególnego
Kaszana - brak słów
ODPOWIEDZ