Strona 1 z 2

[LITERATURA] Thief na granicy absurdu, czyli Garrett w "

: 11 listopada 2005, 22:13
autor: Maveral
Nie chce mi się tego szerzej komentować. Po prostu nudziło mi się to napisałem taki krótki tekst :wink: Wypociny mają już jakieś 3 tyg, ale... zapomniałem o nich i tak sobie leżały na twardzielu hehe

EDIT: O! I temat mi się nie zmieścił. Fakt - trochę przydługi :wink:

THIEF NA GRANICY ABSURDU, CZYLI GARRETT W "JAKA TO MELODIA?"

Obserwowałem wszystkich z widowni. Jakiś gość co chwila łazi przed nami z tabliczkami „klaskać”, „cisza”, „kołyszemy się” itp. Zasłania mi widok do jasnej cholery! No, ale nie będę się skarżył. Po pierwsze, w końcu płacą mi za to, że tu siedzę i robię to co każą, a po drugie to tylko próba. No nareszcie - zjawił się Robert. Jak ja nie cierpię tego chłopa, po prostu nie mogę strawić tego jego cwaniackiego uśmieszku. Chociaż wydaje się być w porządku... Nie! Nie cierpię go!
- Janowski, co się śmiejesz głupku! – wyjechałem znienacka.
„Kurde, wkurzył się. Idzie tu. Po co ja to mówiłem - teraz mnie załatwi!” W moim wnętrzu pełna panika, a na zewnątrz niezmącony, kamienny wyraz twarzy.
- Kto to był?! – rzucił srogo Robi.
Cisza. Zerknąłem ukradkiem na ludzi wokół mnie. Szczęściem nikt nie zdradził mnie ukradkowym spojrzeniem. Robert patrzył na nas groźnie jakiś czas i w końcu wywinął paluchem w powietrzu zatrzymując go na mnie. Pełna panika w środku, a na zewnątrz kamienna twarz. „Poce się cholera, poce...” przemykało mi przez głowę.
- Ty! – rzucił gromko Janowski – Znajdziesz mi tego co mnie wyzwał.
Z nerwów kiwnąłem tylko głową nie mówiąc nic. Roberto spojrzał groźnie po wszystkich i wrócił do charakteryzacji. Odetchnąłem z ulgą. Zimny pot spływał po mnie, aż musiałem się wycierać husteczką. Nagle pojawiło się zamieszanie. Tak! To uczestnicy teleturnieju weszli do studia. Nareszcie coś się zacznie dziać. No i zaczęło się dziać. Dwie babki i jakiś facet przyjechali. W parę chwil później zaczęło się. Janowski zaczął gadać i cwaniacko się uśmiechać i już myślałem, że nie skończy, ale ostatecznie rozpoczął teleturniej. I znowu ten jełop z tablicami co chwila zasłaniał widok. Ehhh nic nie widzę! No nareszcie się odsunął! Co to jest? Dwie babki nawet fajne, ale facet w płaszczu, z kapturem na głowie i stoi i tak straszy tylko ludzi... No nic - dziwny, bo dziwny, ale może dobry zawodnik z niego. W końcu geniusze to przeważnie ekscentrycy. W każdym razie rozglądał się jakby nie wiedział gdzie jest i co tu robi.
- Zasady są takie, że kto pierwszy naciśnie guzik znajdujący się przed wami, ten odpowiada... – beblał swoje Robert.
No ale taka jego robota, pewnie rzyga już tym tekstem. W każdym odcinku gadać te programowe zasady, masakra. Podziwiam tego chłopa za wytrwałość, ale i tak go nie lubię za ten uśmieszek. Facet w kapturze patrzył na niego jakby zdziwiony, przynajmniej tak się wydawało, bo jego twarzy nie było do końca widać. Jeszcze tylko prezentacja.
- Monika...
- Magda...
- A pan? – spojrzał nasz Robi pytająco na człowieka w kapturze – Jak się nazywa nasz gość w płaszczu?
- yyyy... Garrett...
Garrett... dziwnie go starzy nazwali. Może dlatego się tak wstydzi i w kapturze chodzi? Jakbym się tak nazywał to bym sobie imię zmienił i już. Może na Arnold? Hmm... brzmi męsko... No, i zaczęła się właściwa część teleturnieju. Pierwsza wybrała Monika i od razu zgadła, że chodzi o Kayah. No spoko - ja nie wiedziałem. Potem też Monika tylko odpowiadała, naciskając prawie od razu przycisk i nie dając szans innym uczestnikom. I tak przeszła pierwsza runda. Druga zresztą zaczęła się podobnie. Podobny był cały jej przebieg, aż do ostatniej piosenki. Monika odgadła wszystkie piosenki, a pozostala dwójka z zerem na koncie. Musieli zrobić dogrywkę. Janowski puścił muzykę i... pierwszy nacisnął, stojący całkiem po mojej prawej, nasz zakapturzony przyjaciel.
- Co to za melodia? – zapytał zaciekawiony Robi.
- Modlitewnik Hammerytów, psalm ósmy? – wypalił zapytany.
Cisza. Kompletna cisza i wszyscy wgapieni w zakapturzonego. Nawet Janowskiemu opadła szczena. Minęło jakieś pół minuty zanim nad ciszą zapanował głos prowadzącego.
- eeeee... nieeee – wydusił zmiażdżony odpowiedzą Robi. Po tej efektownej wstawce nastąpiła jeszcze dziesięciosekundowa pauza. Dopiero potem Robert doszedł do siebie i rzekł:
- Garrett odchodzisz w cień. Magda, jaka to melodia?
- We are the champions.
- Tak! – dziarsko huknął Rob – przechodzisz do następnego etapu.
No i musieliśmy pożegnać tego całego Garrett’a. Dziwny gość, ale przynajmniej zaszokował wszystkich. A tu zawsze nudą wieje jak w Rumunii na polu golfowym... Robert chciał pożegnać naszego gościa, ale wynikły pewne komplikacje.
- No niestety Garrett, musimy się pożegnać. Możesz już wyjść z cienia, bo czas wręczyć na pożegnanie kuf... eeee... kurwa ktoś podpierdolił kuferki! – jęknął bluźnierczo Janowski.
Wszyscy zwrócili swe ciekawskie oczy w kierunku zaaferowanego prowadzącego, który klął teraz jak szewc. Ale luzik, na szczęście program nie jest na żywo to pewnie wytną tą scenę.
- Gdzie są do huja kuferki?! – grzmiał dalej nasz Robi – Garrett możesz już wyjść z tego cienia... Garrett?!... Garrett?... Halo?... Garrett?...
Wycięli to, a tajemniczego zakapturzonego nigdy nie wyemitowali.

Re: [LITERATURA] Thief na granicy absurdu, czyli Garrett w "

: 11 listopada 2005, 22:39
autor: Bandit
Hehehe :laugh dobre Mav dobre! :ok Nie ma to jak historia z życia wzięta. :ok :-)

Re: [LITERATURA] Thief na granicy absurdu, czyli Garrett w "

: 12 listopada 2005, 10:32
autor: marek
ty się chyba nudzisz.... i dobrze :D ::D
to jaki będzie następny tekst? Garrett na prezydenta? :wink:
Mav jesteś świetny

Re: [LITERATURA] Thief na granicy absurdu, czyli Garrett w "

: 12 listopada 2005, 19:27
autor: Sachmet
Heh, super. ::D Tylko ciekawe gdzie się podziały kuferki... :-)

Re: [LITERATURA] Thief na granicy absurdu, czyli Garrett w "

: 13 listopada 2005, 12:36
autor: Pablito
Cóż Robi wysłał Garretta do cienia na własne ryzyko :wink: :-)

Re: [LITERATURA] Thief na granicy absurdu, czyli Garrett w "

: 15 listopada 2005, 11:27
autor: pastooh
kekekekekeke
niezly abstrakt ::D

Re: [LITERATURA] Thief na granicy absurdu, czyli Garrett w "

: 11 lutego 2006, 21:38
autor: Vrael
Maveral, kiedy zrobisz następny tekst, niech Garrett wszystko opowiada! A tak w ogóle masz zarąbiste pomysły! Trzymaj tak dalej!
P.S.Mógłbyś zrobić "z pamiętnika Garrett'a... Thief 2"?

Re: [LITERATURA] Thief na granicy absurdu, czyli Garrett w "

: 13 lutego 2006, 14:24
autor: Maveral
Następny tekst o naszym bohaterze nie powstanie prędko (o ile wogóle powstanie). Może kiedyś dokończę "Thief na wesoło...", ale nie teraz. Póki co pisze sobie coś innego, może wrzuce jak skończe... ;)

Re: [LITERATURA] Thief na granicy absurdu, czyli Garrett w "

: 01 października 2006, 13:43
autor: ShadowG
Hehe, ten tekst z "Modlitewnikiem Hammerytów" mnie rozwalił. Oby więcej takich tekstów.

Re: [LITERATURA] Thief na granicy absurdu, czyli Garrett w "

: 01 lipca 2007, 15:38
autor: Samira
Ciekawe, ciekawe!
Muszę przyznać, że wiele rzeczy czytałam ale twoje "utwopry" są jendymi z najlepszych.
Parodie i komedie to jedne z trudniejszych gatunków. Trzeba mieć wyczucie.
Ty takowe, jak widać, posiadasz.
Brawo! :D

Re: [LITERATURA] Thief na granicy absurdu, czyli Garrett w "

: 29 grudnia 2007, 11:57
autor: taffer
Ten Modlitewnik Hamerytów :)) :)) :)) :)) :)) :)) :)) :)) :)) :)) :)) :)) :)) :)) :)) Zniszczyło mnie doszczętnie :)) :)) :)) :)) :)) :))

Re: [LITERATURA] Thief na granicy absurdu, czyli Garrett w "

: 29 grudnia 2007, 14:48
autor: Black_Fox
Maveral pisze:Gdzie są do huja kuferki?!
:)) :)) :))

Mav, rządzisz! ;)
Ocena... myslę, że wystarczy jak powiem, że to jest zajebiste. :P

Re: [LITERATURA] Thief na granicy absurdu, czyli Garrett w "

: 29 grudnia 2007, 14:54
autor: Łucznik
Maveral pisze: czas wręczyć na pożegnanie kuf... eeee... kurwa ktoś podpierdolił kuferki!
to najlepsze :)) było Garretta w cień nie wysyłać :)) :)) :))

[ Dodano: Sob 29 Gru, 2007 14:55 ]
ocena 11/10 :)) :))

Re: [LITERATURA] Thief na granicy absurdu, czyli Garrett w "

: 03 stycznia 2008, 14:46
autor: Dark Alphadron
Huehehehehehehe... parę błędów jest, ("Hvj", Husteczka) ale poza tym tekst świetny. Napisz jeszcze parę, opublikuj i trzep z tego kasę. (i połowę oddawaj Looking Glassom na rozprawach sądowych.)

Re: [LITERATURA] Thief na granicy absurdu, czyli Garrett w "

: 03 stycznia 2008, 16:17
autor: Łucznik
Dark Alphadron pisze:(i połowę oddawaj Looking Glassom na rozprawach sądowych.)
jęsli chodzi o twórców T1 i T2 to oni już dawno nie istnieją

Re: [LITERATURA] Thief na granicy absurdu, czyli Garrett w "

: 17 stycznia 2008, 13:19
autor: zamek
Boskie, Mav świetnie napisane, rozbroiłeś mnie w najmniej odpowiednim momencie. Mianowicie "luzując się" przy drugim śniadanku w pracy, brykam sobie po forum THIEF'A i trafiam na to opowiadanie. Historia wciąga więc czytam do końca. Dochodzę do momentu "wysublimowanej konsternacji" Roba:
Maveral pisze:kuf... eeee... kurwa ktoś podpierdolił kuferki!
i nie wytrzymuję, wybucham śmiechem. W tej samej chwili słyszę głos za moim plecami: "Jak takie dobre to podziel się, co tam masz koleżanko?" - to mój prezes zjawił się niespodziewanie, miły i wyrozumiały gość, ale jakby nie było szef. Na szczęście tragedii nie było.
Oby więcej takich tekstów. Pozdrawiam

PS. Naprawdę musiało prouszyć mnie to opowiadanie, skoro wysiliłam się na posta - to chyba mój pierwszy na tym forum.

Re: [LITERATURA] Thief na granicy absurdu, czyli Garrett w "

: 17 stycznia 2008, 16:10
autor: Mr.MaaD
Łucznik pisze:
Dark Alphadron pisze:(i połowę oddawaj Looking Glassom na rozprawach sądowych.)
jęsli chodzi o twórców T1 i T2 to oni już dawno nie istnieją
Ale Eidos ma prawa do gry i świata gry. Tak samo jak do bohaterów i potworów. :P

Re: [LITERATURA] Thief na granicy absurdu, czyli Garrett w "

: 10 lutego 2008, 11:38
autor: SPIDIvonMARDER
Powiem krótko: majstersztyk. Gdy czytaliśmy to z kumplem, to popłakałem się ze śmiechu.
Oto moja wielka trójka:
Robi
Modlitewnik Hammerytów, psalm ósmy?
eeee... kurwa ktoś podpierdolił kuferki!

Nie myślałeś o napisaniu czegoś dłuższego, chociażby mini powieści? Jeśli już napisałeś, to sorry, jeszcze się tu w wszystkim nie orientuję. Ale w każdym razie to jest doprawdy rewelacyjne. :P

Re: [LITERATURA] Thief na granicy absurdu, czyli Garrett w "

: 10 lutego 2008, 12:45
autor: Łucznik
'Thief na wesoło' jest boskie jak chcesz coś dłuższego :))

Re: [LITERATURA] Thief na granicy absurdu, czyli Garrett w "

: 10 lutego 2008, 22:47
autor: Marzec
Adres do strony Maverala masz w jego sygnaturze :P
http://szkiceumyslu.xt.pl/

Jeśli nie używasz Internet Explorer to wejdź tutaj ;)
http://www.thief.yoyo.pl/articles.php?cat_id=3

Osobiście ja bym był za "zekranizowaniem" twórczości Maverala, jeśli znajdzie się chętny i zgoda autora ;) Oczywiście mowa o formie nagrywania gry, a nie real live :P

Re: [LITERATURA] Thief na granicy absurdu, czyli Garrett w "

: 11 lutego 2008, 16:06
autor: SPIDIvonMARDER
Dzięki wielkie. Już zacząłem czytać :D
faktycznie, warto by rozszeżyć działalność.

Re: [LITERATURA] Thief na granicy absurdu, czyli Garrett w "

: 12 lutego 2008, 10:50
autor: Maveral
SPIDIvonMARDER pisze:Nie myślałeś o napisaniu czegoś dłuższego, chociażby mini powieści?
No właśnie się pisze - KLIK
'Thief na wesoło' jest boskie jak chcesz coś dłuższego :))
Chyba najlepiej czyta się to na forum - KLIK
Osobiście ja bym był za "zekranizowaniem" twórczości Maverala, jeśli znajdzie się chętny i zgoda autora Oczywiście mowa o formie nagrywania gry, a nie real live
Eeee moim zdaniem to nie ma szans realizacji. Jak ty to sobie wyobrażasz? ;)

Re: [LITERATURA] Thief na granicy absurdu, czyli Garrett w "

: 13 lutego 2008, 19:13
autor: Marzec
Maveral pisze:Eeee moim zdaniem to nie ma szans realizacji. Jak ty to sobie wyobrażasz? ;)
Coś jak Ivonowe parodie Gothica na Youtube ;) Z całym szacunkiem oczywiście :)

Re: [LITERATURA] Thief na granicy absurdu, czyli Garrett w "

: 13 lutego 2008, 19:18
autor: Łucznik
heh może z thiefa tak zrobie :))?

[ Dodano: Sro 13 Lut, 2008 19:19 ]
?Marzec udzieliłby mi odpowiedniego wsparcia Technologicznego(znaczy żeby guardzi strzelali kotami nei strzałami ect. ) :))

Re: [LITERATURA] Thief na granicy absurdu, czyli Garrett w "

: 16 lutego 2008, 12:48
autor: Maveral
Marzec pisze:Coś jak Ivonowe parodie Gothica na Youtube
Ło kurwa, że się tak wyrażę ;) Nieeee, to starciło by urok hehe