Dziwne sny i przekręcona rzeczywistość? Sen jest obrazem urywków zdarzeń z przyszłości a czasami potrafi ukazać przypadkowe zdarzenie z przyszłości, co jest odbierane jako deja vu [ co chwila mi się to zresztą przydarza ]. Chodzenie we śnie [ lunatykowanie ] spowodowane jest zaburzeniami kataleptycznymi [ zwiotczenie mięśni ], co spotyka wielu ludzi [ kilka razy obudziłem się w kuchni i raz na balkonie { dobrze, że mam zabudowany, i że było lato... } ].
Jeśli chodzi o dziwne sny to doświadczam ich co chwila:
Jestem dziennikarzem w Texasie. Przybywam do biura szeryfa z ciekawości. Okzauje się, że szeryf trafił do psychiatryka podczas rozwiązywania sprawy morderstwa dziwki z pobliskiego burdelu. Okazuje się, że morderstwo zostało nagrane na kasetę. Odtworzyłem ją na video. Dziwka siedzała w pokoju i, powiedzmy, upiększała się. Nagle za nią pojawiła się dziecięca ręka z nożem kuchennym. Krew chlapnęła na kamerę, a potem już tylko było widać rękę cofającą się do kratki wentylacyjnej o rozmiarach 10x10 cm... Obudziłem się.
Chodziłem sobie po mieście i miałem dziwne uczucie, że ktoś za mną chodzi. Zawsze gdy się odwracałem, widziałem w oddali cień wielkiego faceta [ kafara ]. Czułem też, że coś jest nie tak z moim synem [ mam 19 lat, więc to raczej nielogiczne, żebym miał kilkuletniego syna... a w każdym bądź razie niemoralne
]. Wróciem do domu. Szedłem korytarzem po moim piętrze. Doszedłem do mieszkania. Nie widziałem nigdzie drzwi, tylko jedno małe okienko, szerokie na jakieś 10 cm a wysokie na jakieś 40. Zaglądając przez nie zauważyłem, że mój syn siedzi na kolanach jakiejś wielkiej, ciemnej postaci. Nagle cień podniósł w górę rękę z nożem, i pomachał mi. Obudziłem się.
Podawajcie swoje popaprane/straszne/psychodeliczne sny. Ciemna strona ludzkiej natury jest całkiem interesująca
P.S. Nic nie biorę. Sny mam od tak po prostu