Thief Forum

Witajcie złodzieje!! znowu was trochę pomęcze. Sporo osób na forum pisało że lubi czytać, ciekawi mnie jakie książki lubicie czytać badź jakich pisarzy szczególnie lubicie. Moi ulubieni autorzy to:
J.R.R Tolkien
R.A Salvatore
Agata Christi
Terry Pratchett
I właśnie ich książki lubię

Jest duzo ksiazek ktore lubie i dlatego ich wymienienie troche by zabralo. Potdam wiec tylko pisarzy ktorych najbardziej cenie i po jednym ulubionym tytule:
- Douglas Adams - polecam "Holistyczna Agencje Detektywistyczna Dirka Gently"
- Eduardo Mendoza - "Przygoda fryzjera damskiego" to istnie zwiariowane cudo
- Sir Arthur Conan Doyle - "Znak czterech" nadal rządzi
- Anthony Burgess - "Rozpustne nasienie" - cud, miod, ultramaryna

Richard Knaak - "Dziedzictwo Krwi" oraz "Miasto Cienia" - seria Diablo
J.R.R. Tolkien - Trylogia
Stare polskie kryminały
A. Hitchcock - seria "Przygody trzech detektywów"

J.K. Rowling-wszystkie 5 tomow Harrego Pottera-szósty tom nadchodzi wielkimi krokami

-Sapkowski: widźmin i "Narrenturm"
-JRR Tolkien - LOTRy i Hobbit
-Tom Clancy
-Terry Pratchett
-seria o Conanie
-Asteriksy
-Thorgale

wszystkie tomy harrego pottera bo innych ksiazek nie przeczytalem.

wszystkie tomy harrego pottera bo innych ksiazek nie przeczytalem.

Jakbym słyszała mojego brata on te książki uwielbia, a do innych ma chyba wstrent

Harry Potter jest dla dzieci. Naprawdę dobre książki są Tolkiena. Szczególnie trylogia Władca Pierścieni.

Zgadzam się z tobą, chociaż trylogię ciężko przeczytać drugi raz to już nie ten sam klimat. Za to Hobbita mogę czytać w kółko ta książka mnie zawsze bawiła

Bruce pisze:Harry Potter jest dla dzieci. Naprawdę dobre książki są Tolkiena. Szczególnie trylogia Władca Pierścieni.

Harry Potter jest spoko a co do Wladcy Pierscieni to nie podobala mi sie ksiazka.

Bruce pisze:Harry Potter jest dla dzieci. Naprawdę dobre książki są Tolkiena. Szczególnie trylogia Władca Pierścieni.

Jestem dużym dzieckiem a trylogii Tolkiena nie mogłem przeczytac drugi raz. Pierwszy raz ( i narazie ostatni ) czytałem ja w latach 80-tych.
Jakie książki lubię : grube.

Tolkiena czytałem chyba 3 razy, więcej razy czytałem jedynie "winnetou" i 2 tomy opowiadań o Wiedźminie, ale to z książek , a z innej "literatury" to już inna sprawa.... Tolkien jest po prostu dobry

Bruce pisze:Harry Potter jest dla dzieci. Naprawdę dobre książki są Tolkiena. Szczególnie trylogia Władca Pierścieni.

Ta ksiązka wcale nie jest dla dzieci, kiedys sam tak uwazałem jak byłem młodszy, ale teraz dla mnie to najlepsza ksiazka i zadna inna nie moze sie z nią równac.przeczytałem po 4 razy kazda.Napewno lepsza od Tolkiena, ta ksiazka jest tak nudna

Napewno lepsza od Tolkiena, ta ksiazka jest tak nudna

To rzecz gustu moim zdaniem. Władca Pierścieni jest utrzymywany w mrocznych klimatach, jest tam mało śmiesznych sytuacji więc książkę ciężko przeczytać drugi raz, ale to klasyka i jest dobra. Jeśli chodzi o Harrego Pottera jest tam znacznie więcej sytuacji zabawnych, oczywiście są tam też sceny poważne czy mroczne, tyle że książka jest raczej luźna i czyta się ją łatwiej.

Troszke wkurzające jest to, że niektórzy ci co nie czytali Pottera uwazają, że ta ksiażka jest do kitu, dla dzieci itp.

Czytałam wrzystkie pięć tomów i nie twiredze że książka jest zła ma swój styl, ale według mnie leprzy jest władca. Pottera też lubię ale jednak to nie to samo

A można wiedzieć niby na jakiej zasadzie da się porównywać patetyczne, pseudo-poważne i naiwnie moralizatorskie 'największe dzieło' pana Tolkiena z prostym, łatwym i w miarę przyjemnym czytadłem p. Rowling? Niby to i to fantasy, lecz Tolkien napisał nie tyle książkę wg. dzisiejszych standardów fantastyczną, a baśń - natomiast Pottera baśnią nazwać chyba nie można?

W każdym razie moim skromnym zdaniem 'Władca Pierścieni' chociaż jest powieścią raczej dobrą, to wybitnym arcydziełem nie jest (jak by chciała utrzymywać większość fanów prof. Tolkiena) - ot, cegiełka napisana na przyzwoitym poziomie.
'Harry Potter' z książki na książkę robił się coraz lepszy (choć ciągle było to niezbyt ambitne czytadło - ale dobre) i nie wiem, czy piąta część utrzymała trend, ale pierwsze cztery chociaż głównie dla dzieci, nadają się do czytania przez osoby starsze bez uszczerbku dla godności ;] . Że oba 'dzieła' zostały mocno skomercjalizowane i przereklamowane nie ma wiele wspólnego z samym odbiorem treści, więc można owe fakty pominąć.

Od siebie poleciłbym twóczość Feliksa Kresa (choć do tej pory czytałem jego książki z cyklu opowiadającego o Szerni) - tzn. 'realistyczne fantasy' - brak mitycznych przeszkadzajek w postaci elfów, czy innych niziołków; brak durnego patetyzmu i świetne, naturalistyczne opisy (szczególnie działania wojskowe zostały przedstawione z niemałym znawstwem tematu).
Wspomniany cykl zaczyna się powieścią o niezbyt pociągającej nazwie 'Północna Granica'. Odradzam jednak te książki młodszym/głupszym czytelnikom, a to z tego prostego powodu, że treść bywa 'nieodpowiednia' dla zbyt podatnych umysłów.

Innym autorem, którego twórczość mogę polecić z czystym sumieniem jest Dukaj. Właściwie niewiele mogę powiedzieć ponad to, że nie bez powodu zaliczany jest do grona najlepszych polskich autorów sci-fi (w tej chwili powiedziałbym, że jest najlepszy, ale póki co muszę się zapoznać z wieloma innymi pisarzami).

"Hrabia Monte Cristo" Aleksander Dumas
seria Muminków Tove Jannson
"Momo" Michael Ende
"Twierdza" A. S. de Exupery
"Kantyczka dla Leibowitza" Walter Miller jr.
"Wieczna wojna" Joe Haldeman
"Poniedziałek zaczyna się w sobotę" Arkadij i Borys Strugaccy
Komedia ludzka Honoriusza Balzaka
...

Graham Masterton
Stephen King
"Mistrz i Małgorzata"

Tolkien: Trylogię przerobiłem już 7 razy
Pratchett: wszystkie z serii Świat Dysku

ostatnio maltretuje książki ze studiów;)

oraz instrukcje obsługi i naprawy roweru;);)

może by ktoś przeniósł Thiefa na papier?;) ale tak porządnie:)

jest troche tego..
najlepsi z wielu:
*Stephan King

*Philip Howard Lovecraft (to jest poprostu komos, jak sie czyta jego proze, goraco polecam :diab4: )

*Philip K. Dick (a wszczegulności ksiażka "czy andreoidy marza o elektrycznych owcach") <--- moja ulubiona ksiazka, lubie to uczucie jak po przeczytaniu jakejs ksiazki czuje sie tak jak by mi wszystka wiedza z głowy wyparowała... a ta ksiazka ma to w sobie :D

hhehehe... sorry tam oczywiscie chodzi o tytuł : "Czy andreoidy marzą o elektrycznych owcach "

Tad Williams - trylogia "Pamięć, Smutek i Cierń" i tetralogia "Inny świat"
Tadek tworzy niesamowicie wyraziste postacie i w ogóle zajebioza

Tolkien - Hobbit i WP

Dla mnie im grubsza książka tym lepiej, bo w cienką to nawet nie zdążę się dobrze wczuć a już się kończy.
Nie przeczytałem jak na razie zbyt dużo, ale w najbliższym czasie to poprawię.

Ostatnio przeczytałem parodię Władcy - Nuda Pierścieni (oryg. Bored Of The Rings) i polecam dla relaksu. Dla fanów obowiązkowa.

Nie polecam natomiast:
Guy Gavriel Kay - trylogia Fionawarski Gobelin
Doczytałem do połowy 2go tomu i nie chciało mi się więcej.
Koleś jest jakimś erotomanem chyba, albo lubi telenowele, bo fabuła polega głównie na tym, że każdy z każdym idzie do łóżka.

Neil Gaiman
S. King
H.P. Lovecraft
T. Pratchet
Margaret Weis & Tracy Hickman saga "Dragonlance"
teraz czytam "Uczeń Skrytobójcy" Robin Hobb (niestety mam tylko 1 tom z trylogii , a książka strasznie mi się podoba), a po nim zacznę czytać Kresa i z tego co już słyszałem pewnikiem go dopisze do moich ulubionych autorów

Philip K. Dick -- Valis, Ubik, The Man in the High Castle, The Penultimate Truth
Jonathan Carroll -- Outside the Dog Museum
JRR Tolkien -- Silmarillion, Unfinished Tales, The Book of Lost Tales 1-3
Robert Heinlein -- Stranger in a Strange Land, The Puppet Masters
Lewis Carroll -- Alice in Wonderland
Terry Pratchett -- The Light Fantastic, The Colour of Magic
Snorri Sturlesson -- Prose Edda
Glen Cook -- The Black Company, From the Files of Garrett PI