Ulubiona książka
Moderator: Bruce
Re: Ulubiona książka
Ekhm... dal mnie nie ma znaczenia czy ksiazka jest gruba. Moze miec nawet 1000 str. i moze byc 'pusta". NAwet krutka nowela moze zrobic imponujace wrazenie. Przeciez chodzi chyba o to zeby samemu sobie wyobrazic weszystko, a poznawac fabułe. Tak dla przykładu swietna nowela P. H. Lovecraft'a to "Widmo nad Innsmouth". POLECAM
Ps. "nie liczy sie ilosc tylko jakosc"
Ps. "nie liczy sie ilosc tylko jakosc"
"...uwazaj jak tańczysz bo zciowy parkiet bywa śliski..."
- steppenwolf
- Akolita
- Posty: 151
- Rejestracja: 03 kwietnia 2005, 21:00
- Lokalizacja: centralna Polska
Re: Ulubiona książka
Czytuję miliony książek i mam mnóstwo ulubionych. Ogólnie polecam Mrożka, a ostatnio czytałam "Stróża obłąkanych", ale nie pamiętam autora. W każdym razie genialna książka, która wniosła kilka przemyśleń.
It is no easy thing to see a Keeper. Especially one who does not wish to be seen.
Re: Ulubiona książka
Wczoraj kupiłem drugą część z trylogii o skrytobójcy Robbin Hobb i czekam, aż ukaże się reedycja trzeciej, mam jednak pytanie czytał ktoś może sagę o błaźnie tej samej autorki, jak tak to jakie macie wrażenia
Re: Ulubiona książka
Oj, wiele, wiele...
Natomiast dwa tytuły, które towarzyszą mi od lat, które dziesiątki razy otwieram na chybił trafił i po raz kolejny pochłaniam chociazby kilka stron, to Pasja życia Stone'a i Odraza Nemetha. Gorąco polecam.
Natomiast dwa tytuły, które towarzyszą mi od lat, które dziesiątki razy otwieram na chybił trafił i po raz kolejny pochłaniam chociazby kilka stron, to Pasja życia Stone'a i Odraza Nemetha. Gorąco polecam.
Re: Ulubiona książka
Ja raczej nie czytam ale jak już się zmuszę to mam kilka ulubionych pozycji Panów Lem'a i C.Clark'a. Bardzo podobała mi się też III cześć Nekroskopa i mam nadzieję pozyskac reszte cześci.
- Error404!!
- Bełkotliwiec
- Posty: 29
- Rejestracja: 22 maja 2005, 19:22
- Lokalizacja: Lublin
- Kontakt:
Re: Ulubiona książka
WIEDŹMIN ROX!
Ulubinych autorów nie mam, oprucz A.Sapkowskiego.
Uwielbiam humor w jego książkach.
Uwielbiam jak opisuje walkę pobudzając wyobraźnię.
Uwielbiam fabułę.
CÓD MIÓD i ORZESZKI
"-natknąłem się na nią (Yennefer) na jarmarku w Gors Velen.- Ledwie nmie dostrzegła, parsknęła jak kocica i straszliwie obraziła moją nieboszczkę mamę.Wziąłem czym prędzej nogi za pas, a ona krzyknęła w ślad za mną, że jak jeszcze kiedyś mnie dopadnie i sprawi, że mi z dupy trawa wyrośnie"
... Yarpenowe opowiastki.
"-Na rybę mam chętke mówięwam
- To nałapmy ryb.
-Gdzie? - warkną Yannick Brass. - w krzakach
-W strumieniu
-Też mi strumień. Na drugi brzeg naszczać można..."
troszkę grubiańskie te fragmenty, ale bywają lepsze.
autocharakterystyka Jaskra:
"najbardziej lubiałem lekcje geografi. za atlasem można było schować piersówkę z wódką i niepostrzerzenie popijać"
ten fragment przepisałem z pamięci, ale i tak oddałem jego sęs.
Godąco polecam sagę o Wiedżminie wszystkim którzy luią czytać powieści ze świata magii i miecza.
Ulubinych autorów nie mam, oprucz A.Sapkowskiego.
Uwielbiam humor w jego książkach.
Uwielbiam jak opisuje walkę pobudzając wyobraźnię.
Uwielbiam fabułę.
CÓD MIÓD i ORZESZKI
"-natknąłem się na nią (Yennefer) na jarmarku w Gors Velen.- Ledwie nmie dostrzegła, parsknęła jak kocica i straszliwie obraziła moją nieboszczkę mamę.Wziąłem czym prędzej nogi za pas, a ona krzyknęła w ślad za mną, że jak jeszcze kiedyś mnie dopadnie i sprawi, że mi z dupy trawa wyrośnie"
... Yarpenowe opowiastki.
"-Na rybę mam chętke mówięwam
- To nałapmy ryb.
-Gdzie? - warkną Yannick Brass. - w krzakach
-W strumieniu
-Też mi strumień. Na drugi brzeg naszczać można..."
troszkę grubiańskie te fragmenty, ale bywają lepsze.
autocharakterystyka Jaskra:
"najbardziej lubiałem lekcje geografi. za atlasem można było schować piersówkę z wódką i niepostrzerzenie popijać"
ten fragment przepisałem z pamięci, ale i tak oddałem jego sęs.
Godąco polecam sagę o Wiedżminie wszystkim którzy luią czytać powieści ze świata magii i miecza.
-------------------
Error 404!!
server not found
-------------------
Error 404!!
server not found
-------------------
- Katharsis13
- Poganin
- Posty: 706
- Rejestracja: 09 listopada 2003, 15:03
- Lokalizacja: Toruń
Re: Ulubiona książka
Już był podobny wątek:
http://thief-forum.pl/viewtopic.php?t=1305
Wprawdzie trochę zawężony, ale sądząc po gustach większości forumowiczów, nie za bardzo
W razie co można byłoby go trochę rozszerzyć...
http://thief-forum.pl/viewtopic.php?t=1305
Wprawdzie trochę zawężony, ale sądząc po gustach większości forumowiczów, nie za bardzo
W razie co można byłoby go trochę rozszerzyć...
Sowy nie są tym czym się wydają...
Re: Ulubiona książka
Z ciekawych książek: czytałem jakis czas temu "Statek" Łysiaka - zdecydowanie polecam. Pan jest obrazoburczy, bezczelny, jedzie po obu płciach równo, ale przynajmniej można się od niego dużo nauczyć i pozbyć niektórych zabobonów
Re: Ulubiona książka
Muszę przeczytać . Może ktoś polecić jakieś dobre kryminały, jakoś nie mogę znaleźć nic godnego uwagi
"Don't be afraid of the dark. Be afraid of what is hides"
Re: Ulubiona książka
Dobre kryminały?
Czarne z czarnym humorem - Raymond Chandler i humorzasty Philip Marlowe. "Żegnaj laleczko", "Wysokie okno".
Mistrzyni i mistrz intelektu oraz taktu (jak dla mnie) - Agatha Christie i Hercules Poirot. "Morderstwo w Orient Expressie".
Wreszcie chłodny gracz na skrzypcach Sherlock Holmes.
Albo Słomczyński/Joe Alex - jak dla mnie nienajgorsze. "Cichym ścigałam go lotem"
No i nie zapominajmy o "Sokole maltańskim" Dashiela Hammetta.
Chyba, że to wszystko już przeczytałaś...
Czarne z czarnym humorem - Raymond Chandler i humorzasty Philip Marlowe. "Żegnaj laleczko", "Wysokie okno".
Mistrzyni i mistrz intelektu oraz taktu (jak dla mnie) - Agatha Christie i Hercules Poirot. "Morderstwo w Orient Expressie".
Wreszcie chłodny gracz na skrzypcach Sherlock Holmes.
Albo Słomczyński/Joe Alex - jak dla mnie nienajgorsze. "Cichym ścigałam go lotem"
No i nie zapominajmy o "Sokole maltańskim" Dashiela Hammetta.
Chyba, że to wszystko już przeczytałaś...
"Lecz jak mam osiągnąć Eden,
Jeśli ona ma lat dwadzieścia dwa,
A ja jutro skończę siedem"
R. Kasprzycki, Bo jestem powietrzem...
Jeśli ona ma lat dwadzieścia dwa,
A ja jutro skończę siedem"
R. Kasprzycki, Bo jestem powietrzem...
Re: Ulubiona książka
Chandlera i Christie czytałam, ale pozostałe pozycje będzie trzeba zdobyć . Dzięki za podanie propozycji
"Don't be afraid of the dark. Be afraid of what is hides"
Re: Ulubiona książka
Albo coś zakręconego. Seria o robotach (nie Fundacja) Isaaca Asimova - głównym bohaterem jest detektyw rozwiązujący sprawę robota podejrzanego o zabicie człowieka...
"Lecz jak mam osiągnąć Eden,
Jeśli ona ma lat dwadzieścia dwa,
A ja jutro skończę siedem"
R. Kasprzycki, Bo jestem powietrzem...
Jeśli ona ma lat dwadzieścia dwa,
A ja jutro skończę siedem"
R. Kasprzycki, Bo jestem powietrzem...
- Bukary
- Homo Rhetoricus
- Posty: 5569
- Rejestracja: 12 sierpnia 2002, 18:15
- Lokalizacja: Gildia Topielników (przy tawernie Pod Rozszalałym Wichrem)
Re: Ulubiona książka
Error, te fragmenty z Sapkowskiego, które podałeś, to chyba najgorsze fragmenty z jego książek... Beznadzieja. Już mnie zniechęciły do sięgania po prozę tego pana.
Thief Antologia PL: od 20 X 2006 w sklepach!
Zagraj w FM Old Comrades, Old Debts i zobacz moje zrzuty.
Zagraj w FM Old Comrades, Old Debts i zobacz moje zrzuty.
Re: Ulubiona książka
Powiem ktorko... nie mam ulubionej ksiazki :lol: jakos nie przepadam za czytaniem bo mam dyslekcje
Brudna robota, ale czysty zysk!
Re: Ulubiona książka
a co to ma do rzeczy? rozumiałbym jeszcze, jakbyś był dalekowidzem, bo im jest trudniej, ale dyslekcja? nikt ci nie każe pisać książki
Re: Ulubiona książka
No... dyslekcja tez przeszkadza w czytaniu... no i w pisaniu tez
Brudna robota, ale czysty zysk!
- steppenwolf
- Akolita
- Posty: 151
- Rejestracja: 03 kwietnia 2005, 21:00
- Lokalizacja: centralna Polska
Re: Ulubiona książka
Nie wiem czy wy też zauważyliście, że teraz każdy kto popełnia błędy w pisowni od razu ma zaświadczenie o dysleksji, dysortografii itp. Jak ja chodziłam do szkoły to jakoś nie było takich problemów. Wszyscy musieli znać ortografię. Oczywiście nie twierdzę Agnar, że każdy jest "oszukistą" . Bo wiem, że niektórzy faktycznie są dyslektykami, a nie z lenistwa. A dodam jeszcze, że jestem nauczycielką i czasem strach do zeszytów zajrzeć .
It is no easy thing to see a Keeper. Especially one who does not wish to be seen.
Re: Ulubiona książka
Ja z książek bardzo lubię czytać Władcę Pierścieni i to chyba wszystko..aha przeczytałem też 4 pierwsze cześci Harrego Pottera.
- Katharsis13
- Poganin
- Posty: 706
- Rejestracja: 09 listopada 2003, 15:03
- Lokalizacja: Toruń
Re: Ulubiona książka
Ostatnio przeczytałam "Sto lat samotności" Marqueza...Coś NIESAMOWITEGO.
...chyba niewiele osób zna, bo nie jest to ani popularna literatura, ani popularne dzieło, ani, tym bardziej, popularny autor...
A szkoda
...chyba niewiele osób zna, bo nie jest to ani popularna literatura, ani popularne dzieło, ani, tym bardziej, popularny autor...
A szkoda
Sowy nie są tym czym się wydają...
- steppenwolf
- Akolita
- Posty: 151
- Rejestracja: 03 kwietnia 2005, 21:00
- Lokalizacja: centralna Polska
Re: Ulubiona książka
Nie zgadzam się. Ten autor jest ostatnio jednym z popularniejszych. I ta książka też jest raczej znana, bo mimo, że nie lubię takiej literatury, to znam ten tytuł . A ja się teraz zabieram do pana Lovecrafta "Godzina czwarta". Znów będzie nieopisana groza :lol:
It is no easy thing to see a Keeper. Especially one who does not wish to be seen.
- Katharsis13
- Poganin
- Posty: 706
- Rejestracja: 09 listopada 2003, 15:03
- Lokalizacja: Toruń
Re: Ulubiona książka
To dziwne...taki "powrót do łask" (książka jest dość stara)...Chyba żyjemy w innych swiatach Ja o powyższej lekturze dowiedziałam się z recenzji powieści Nicka Cave'a "Gdy oślica ujrzała anioła", która nawiasem mówiąc także mnie zafascynowała...steppenwolf pisze:Nie zgadzam się...
Myślę, że to zależy od srodowiska, w którym sie obracamy, a pisząc o popularności miałam na myśli takie nazwiska jak właśnie Sapkowski, Tolkien, King, Masterton.
I nawet E.A.Poe i Lovecraft był mi bardziej znany niż Marquez...
Ale w sumie nie ma to większego znaczenia
Sowy nie są tym czym się wydają...
Re: Ulubiona książka
Ja czytłem tą książkęi muszę przyznać, że jest niesamowita i jest chyba najlepszą jaką do tej pry przeczytałem. Ale nie zagdzam się ze stwierzeniem, że Marquez to niepopularny pisarz- za tą powieść dostał w końcu Nobla.Katharsis13 pisze:Ostatnio przeczytałam "Sto lat samotności" Marqueza...Coś NIESAMOWITEGO.
...chyba niewiele osób zna, bo nie jest to ani popularna literatura, ani popularne dzieło, ani, tym bardziej, popularny autor...
A szkoda
- Katharsis13
- Poganin
- Posty: 706
- Rejestracja: 09 listopada 2003, 15:03
- Lokalizacja: Toruń
Re: Ulubiona książka
Cieszę się, że ktoś podziela moje gusta Mnie w tej powieści chyba najbardziej uderzył styl narracji - pewien dystans emocjonalny narratora do opisywanych, często przecież makabrycznych i wstrząsających wydarzeń, a także brak z jego strony jakiejkolwiek oceny moralnej, bezposredniej czy pośredniej, bohaterów. Bohaterowie sami siebie oceniali, może to też zrobić czytelnik, ale narrator...pozostawał neutralny.
Również miło mi, że, być może myliłam się co do braku popularności Marqueza, ale...czy Nobel rzeczywiście świadczy o popularności? Hm...a ilu Noblistów potrafisz wymienić z nazwiska i zcharakteryzować pokrótce ich działalność...?
Również miło mi, że, być może myliłam się co do braku popularności Marqueza, ale...czy Nobel rzeczywiście świadczy o popularności? Hm...a ilu Noblistów potrafisz wymienić z nazwiska i zcharakteryzować pokrótce ich działalność...?
Sowy nie są tym czym się wydają...
Re: Ulubiona książka
Chodziło mi o popularność w kręgu literackim
Mimo, że sam do niego nie należe, wiem z pewnych źródeł, że wszystkie jego ksiązki są cenione.
Chociaż sam kilka przeczytałem i muszę powiedzieć, że nie są tak dobre.
Mimo, że sam do niego nie należe, wiem z pewnych źródeł, że wszystkie jego ksiązki są cenione.
Chociaż sam kilka przeczytałem i muszę powiedzieć, że nie są tak dobre.
- Katharsis13
- Poganin
- Posty: 706
- Rejestracja: 09 listopada 2003, 15:03
- Lokalizacja: Toruń
Re: Ulubiona książka
Szkoda Wkrótce zamierzałam poszukać następnych powieści Marqueza... Ale pewnie i tak je poszukam i zacznę czytać, aby sama się przekonać czy "Sto lat samotności" było wyjątkiem czy też jedną z wielu...toiler pisze:...wiem z pewnych źródeł, że wszystkie jego ksiązki są cenione.
Chociaż sam kilka przeczytałem i muszę powiedzieć, że nie są tak dobre.
::D
Sowy nie są tym czym się wydają...