Ulubiona książka

Zajrzyj tutaj, jeśli masz ochotę pogawędzić, poplotkować i wtrącić swoje trzy grosze do dyskusji na tematy niemające wiele wspólnego z Thiefem.

Moderator: Bruce

Awatar użytkownika
keeper
Mechanista
Posty: 448
Rejestracja: 24 sierpnia 2005, 23:00
Lokalizacja: from the shadows

Re: Ulubiona książka

Post autor: keeper »

ja nie narzekam mam czas i wiem ze spokojnie stopniowo kupie i przeczytam wszystko co chce ( 4 ksiązki na miesiąc)
niszczenie innych planów dominacji przy uzyciu warhamera :P 98% complete
Awatar użytkownika
marecki
Kurszok
Posty: 635
Rejestracja: 13 września 2005, 15:59
Lokalizacja: Wólka Kozodawska

Re: Ulubiona książka

Post autor: marecki »

Wszystkim fanom Thiefa (a ktoś jeszcze wchodzi na to forum? :)) polecam książkę Marthy Wells pod tytułem "Śmierć Nekromanty." Podczas lektury nieodmiennie staje przed oczami Miasto przez duże M, gdzie króluje postęp, a ulice oświetlają gazowe latarnie; nawet główny bohater para się złodziejstwem, chociaż nie jest to aż tak istotne dla fabuły.
Nothing is exactly as it seems, nor is it otherwise
Awatar użytkownika
grim_reaper
Egzekutor
Posty: 1871
Rejestracja: 08 marca 2005, 22:31

Re: Ulubiona książka

Post autor: grim_reaper »

Marek pisze:Poczytaj "Eryk" Pratchetta - krótka książka, ale za to jedna z najlepszych tego autora
Subiektywne :kwd , ja tam wolę "Morta" i "Kosiarza" z wiadomych względów :twisted:

A polecam też "Ruchome obrazki" tak to są dopiero teksty, na dowód przytoczę parę:

Jadałem w Najlepszych Żeberkach Hargi - oznajmił Victor. Nie powiedziałbym, że jedzenie jest najlepsze. Bardzo dalekie od najlepszego - Zastanowił się - Mniej więcej tak dalekie od najlepszego, jak to tylko możliwe.

Jedyną sztuczką jaką odkryli do tej pory alchemicy z Ankh-Morpork, była zamiana złota w mniej złota :))


Na parterze dziekan podsunał torebkę kierownikowi katedry. - Zjedz rodzynkę oblaną czekoladą - zaproponował - Wyglądają jak szczurze bobki - zauważył kierownik katedry. Dziekan przyjrzał im się w mroku - To wyjaśnia sprawę - stwierdził - przed chwilą torebka upadła mi na podłogę i już wtedy pomyślałem, że jakoś za dużo ich zebrałem z powrotem.

Bukary pisze:Właśnie czytam "Historyka" Elizabeth Kostovej. Czytał ktoś?
Zabiorę sie za to niebawem, moja mama mówi, że warto poczytać choćby dla samych opisów miejsc :)
"And then there's THIS asshole..."
Zobacz, w co jeszcze gram:
•••Mój profil na Steamie!•••
Awatar użytkownika
brzeszczot
Młotodzierżca
Posty: 817
Rejestracja: 12 sierpnia 2002, 11:09
Lokalizacja: Wrocław

Re: Ulubiona książka

Post autor: brzeszczot »

i jak Bukary "Historyk" - warto?
Awatar użytkownika
Bukary
Homo Rhetoricus
Posty: 5569
Rejestracja: 12 sierpnia 2002, 18:15
Lokalizacja: Gildia Topielników (przy tawernie Pod Rozszalałym Wichrem)

Re: Ulubiona książka

Post autor: Bukary »

brzeszczot pisze:i jak Bukary "Historyk" - warto?
Warto... ale na pewno powiem dopiero, jak przeczytam całą. Na razie T3Ed mnie odciąga od czytania...
Thief Antologia PL: od 20 X 2006 w sklepach!
Zagraj w FM Old Comrades, Old Debts i zobacz moje zrzuty.
Awatar użytkownika
brzeszczot
Młotodzierżca
Posty: 817
Rejestracja: 12 sierpnia 2002, 11:09
Lokalizacja: Wrocław

Re: Ulubiona książka

Post autor: brzeszczot »

o zgrozo! ;)
Awatar użytkownika
grim_reaper
Egzekutor
Posty: 1871
Rejestracja: 08 marca 2005, 22:31

Re: Ulubiona książka

Post autor: grim_reaper »

Skończyłam dzisiaj "Historyka" Elizabeth Kostovej i muszę powiedzieć, że choć z początku temat wydawał mi się mocno oklepany ( wampiry, Dracula itp.), to jednak miło się rozczarowałam :) . Jednak końcówka pozostawia pewien niedosyt, brakuje konkretnego zamknięcia akcji ( IMHO ). Ale może nie każda książka musi się kończyć happy endem, albo śmiercią głównego bohatera. :-D Ogólnie polecam - bo są tu m.in. barwne opisy miejsc odwiedzanych przez bohaterów, aż chce się tam pojechać ;)
"And then there's THIS asshole..."
Zobacz, w co jeszcze gram:
•••Mój profil na Steamie!•••
Awatar użytkownika
eLPeeS
Garrett
Posty: 3880
Rejestracja: 21 października 2004, 15:55

Re: Ulubiona książka

Post autor: eLPeeS »

A ja tam dalej męczę serię Toma Clancy'ego. Aktualnie czytam „Czerwony Sztorm”. Facet potrafi wykreować w swoich książkach na prawdę niesamowite, i co ważniejsze całkiem prawdopodobne, sytuacje geopolityczne. Jeśli komuś podobały się gry z serii Splinter Cell bądź też filmy takie jak np. „Polowanie na czerwony październik” to powinien przerobić kilka tytułów. Ja przerabiam ;)
"I'm the best there is at what I do, but what I do best isn't very nice."
Awatar użytkownika
grim_reaper
Egzekutor
Posty: 1871
Rejestracja: 08 marca 2005, 22:31

Re: Ulubiona książka

Post autor: grim_reaper »

eLPeeS pisze:Facet potrafi wykreować w swoich książkach na prawdę niesamowite, i co ważniejsze całkiem prawdopodobne, sytuacje geopolityczne
Czytałam tylko jedną jego książkę - Net Force - jeśli to będzie prawdopodobne sytuacja to mamy przerąbane :-D . Opis sytuacji: Jest rok 2100. Internet staje się nie tylko środkiem przekazu informacji, ale faktycznym krwiobiegiem świata. Wszelkie zakłócenia w jego działaniu mogą doprowadzić do katastrof: począwszy od korków na autostradach, na gigantycznych klęskach ekologicznych skończywszy.
W związku z tym rząd Stanów Zjednoczonych ( oczywiście :roll: ) powołuje do życia Net Force - specjalny wydział FBI, działający zarówno w świecie wirtualnym, jak i w rzeczywistym, mający za zadanie chronić Internet przed złoczyńcami (...)


W sumie to niektóre elementy z tego scenariusza już się sprawdzają :|
"And then there's THIS asshole..."
Zobacz, w co jeszcze gram:
•••Mój profil na Steamie!•••
Awatar użytkownika
Orka
Paser
Posty: 198
Rejestracja: 23 stycznia 2006, 21:46
Lokalizacja: Władysławów

Re: Ulubiona książka

Post autor: Orka »

Net Force - moim zdaniem jedna z najsłabszych książek Clancy'ego (co nie znaczy, że jest zła), ale za to wspomniany przez eLPeeSa "Czerwony sztorm" jest znakomity (choć może fabuła jest już nieco nieaktualna, ale można uznać, że to historia alternatywna).
Ogólnie książki Toma Clancy'ego bardzo polecam :sup , (najlepiej czytać po kolei, w przeciwnym razie można się nieco pogubić.)
Awatar użytkownika
marek
Garrett
Posty: 4775
Rejestracja: 09 grudnia 2003, 08:52
Lokalizacja: Poznań
Płeć:
Kontakt:

Re: Ulubiona książka

Post autor: marek »

Orka pisze:Net Force - moim zdaniem jedna z najsłabszych książek Clancy'ego (co nie znaczy, że jest zła)
przede wszystkim NetForce jest jedynie sygnowany nazwiskiem Clncy-ego, ale on go nie pisał :roll:
ObrazekObrazek
"No one reads books these days"
Awatar użytkownika
Prosiaq
Mechanista
Posty: 385
Rejestracja: 25 lutego 2006, 02:29
Lokalizacja: Pionki

Re: Ulubiona książka

Post autor: Prosiaq »

A czytał ktoś książkę Masterona Wyklęty? Zaj*** horror, przynajmniej w wieku 12 lat.
War! Never been so much fun! Go to your brother! Kill`em with your gun!
Kliknij... Tak bardzo cię prosię...
Awatar użytkownika
willy_poodle
Kurszok
Posty: 530
Rejestracja: 08 marca 2005, 19:51
Lokalizacja: Łódź

Re: Ulubiona książka

Post autor: willy_poodle »

Właśnie przeczytałem "Wielką Eksplozję" Erica Franka Russella i polecam wszystkim.
Książka ma zaledwie około 200 stron, ale jest ciekawa i pełna złośliwego humoru.
Akcja rozgrywa się w niedalekiej przyszłości.
W naszej galaktyce jest wiele planet zasiedlonych przez uciekinierów i zesłańców z Ziemi. Po 400 latach od ich odlotu władze na Ziemi przypominają sobie o ich istnieniu i postanawiają włączyć zasiedlone planety do swojego imperium.
Autor przede wszystkim szydzi z istniejących struktur społecznych oraz biurokracji.
Jest to książka nie tylko dla fanów sci-fi, ale również np. dla socjologów, buntowników oraz tych, którzy marzą o lepszym świecie.
Awatar użytkownika
Lady Elizabeth
Bełkotliwiec
Posty: 15
Rejestracja: 15 marca 2006, 14:56
Lokalizacja: Kraków

Re: Ulubiona książka

Post autor: Lady Elizabeth »

keeper pisze:Margarit Sandemo-Sagi o ludziach lodu
keeper lubie Cię :)) Margit Sandemo to moja ulubiona pisarka :-D
Nie pozbawiaj nikogo nadziei. Być moze to wszystko co mu pozostało.
i am what i am :))
Awatar użytkownika
3dfx
Skryba
Posty: 286
Rejestracja: 06 marca 2005, 21:31
Lokalizacja: Zielona Góra

Re: Ulubiona książka

Post autor: 3dfx »

Moją ulubioną ksiażką jest "Rok 1984" Orwella, na której to podstawie stworzono program "Wielki Brat". Antyutopia bardzo dobitnie ukazująca chujowosc komunizmu, genialna co tu duzo mowic, polecam wszystkim bez wyjatku i bez względu na gusta (no moze nie licząc tych ktorzy ograniczają się tylko i wyłącznie do Harrego). Uwielbiam tez "Ojca Goriot" Balzaca, polecam wszystkim bo jest bardzo zyciowa (bardzo bardzo) i dlatego straszna, tragiczna wręcz. Lubie tez dziela filozoficzne, ostatnio np. upodobalem sobie Woltera, ktory pisze w bardzo przystepnej formie bo opowieści. Polecam "Kandyda czyli optymizm", "Prostaczka" i "Widzenie Babuka" (ktory ma zresztą tylko 12 stron więc mozna szybko przeczytac i przekonac sie jak bardzo jest wypas :D ). Bardzo podoba mi sie tez Nietzsche, ten jednak nie jest ani łatwy ani przystępny :) Niemniej jednak polecam całą jego twórczosc. Są tez takie tytuły, ktore mimo, ze ich nie przeczytałem to wiem, ze są zarąbiste i jesli je przeczytam na pewno będą jednymi z najlepszych jakie przeczytałem np. "Zbrodnia i kara" albo "Anna Karenina". Takich perełek jest sporo, większosc z nich to lektury szkolne do ktorych mlodziez sie zniechęca - czego kompletnie nie rozumiem, od nich wolimy te wypromowane, zalewające nas masowo kicze, czego tez nie rozumiem... Ksiazka to najlepszy sposob na wykorzystanie wolnego czasu, ktorego zapewne i tak wszyscy mamy bardzo mało, mimo istnienia samochodow, ekspresow do kawy i internetu :D (nie tylko wolnego :D ostatnio na czytaniu "Antychrysta" przylapala mnie babka z fizyki i dostalem pale :P ), poniewaz czytanie ksztaltuje naszą osobowosc, rozwija wyobraźnię dbając w dodatku o naszą formę intelektualną. Jak dla mnie ksiazka to podstawa, mimo, ze pasjonuje sie tez filmem i ogladam ich naprawde duzo (gust mam dosc wyrafinowany wiec selekcjonowanie chłamu idzie mi dobrze, nie mam wiec wyrzutow, ze marnuje czas na cos mniej budującego niz ksiazki :D hehe). Kiedys tez malo czytalem i moglem powiedziec, ze tego nie lubie jednak im wiecej czytam tym bardziej mnie to pochlania. Uwazam jednak na to co czytam bo przeczytanie 10 kiepskich tytulow nikogo nie zacheci do dalszego czytania, predzej zniechęci, ale przeczytanie 1 arcydziela moze zapoczatkowac istną reakcje lancuchową... Moze gdybym czytal Potterra to nie bralbym ksiazek na powaznie, ale ze go nie czytuje, stały sie moją pasją.
Awatar użytkownika
grim_reaper
Egzekutor
Posty: 1871
Rejestracja: 08 marca 2005, 22:31

Re: Ulubiona książka

Post autor: grim_reaper »

Ja z lektur szkolnych również bardzo dobrze wspominam "Zbrodnię i karę", ale jeszcze bardziej podobała mi się "Mistrz i Małgorzata" i kot Behemot :P: , a i jeszcze "Makbet" :)
"And then there's THIS asshole..."
Zobacz, w co jeszcze gram:
•••Mój profil na Steamie!•••
Awatar użytkownika
3dfx
Skryba
Posty: 286
Rejestracja: 06 marca 2005, 21:31
Lokalizacja: Zielona Góra

Re: Ulubiona książka

Post autor: 3dfx »

P.S.
Moze ktos z Was przerabial w szkole fragmenty tych ksiazek. Czytanie we fragmentach to moim zdaniem bardzo kiepska sprawa bo fragment nigdy nie odda tego co calosc. Ten przerabiany przezemnie z Ojca Goriot mowil mi raczej, ze ksiazka jest co najmniej srednia. Ale wiem bardzo dobrze, ze trzeba przeczytac calosc by ocenic. Przeczytalem, ocenilem jak najbardziej pozytywnie i zafascynowalem sie :) Dlatego nie zniechecajmy sie bo fragment jest kiepski - calosc moze byc genialna. Na nieszczescie zdarza sie tez tak, ze fragment wydaje sie ciekawy, a calosc do bani. Sprawa oczywista, ale czesto wybierajac jakis tytul kierujemy sie tym swiadomie czytajac bzdurny fragment z tylu ksiazki albo w jakiejs gazecie czy gdzie tam jeszcze mozna

[ Dodano: Wto 28 03 2006 15:03:45 ]
Tak, Makbet jest wypas. W ogole Szekspir jest genialny :)

[ Dodano: Wto 28 03 2006 15:06:16 ]
"Mistrz i Małgorzata" to kolejny przykład tego co nazwałem perełką :) Nie przeczytalem ale juz teraz wiem, ze bedzie mi sie podobac :)
Awatar użytkownika
marek
Garrett
Posty: 4775
Rejestracja: 09 grudnia 2003, 08:52
Lokalizacja: Poznań
Płeć:
Kontakt:

Re: Ulubiona książka

Post autor: marek »

adrian3dfx pisze:"Rok 1984" Orwella, na której to podstawie stworzono program "Wielki Brat"
hmmm, nie całkeim - w książce nie było żadnych rozmów i pokojów zwierząt, a mieszkacy nie mieli dostępu do towarów luksusowych... wspóne jest jedynie podglądanie i istnienie WB (chociaż w książce się nie ujawniał)
adrian3dfx pisze:większosc z nich to lektury szkolne do ktorych mlodziez sie zniechęca - czego kompletnie nie rozumiem, od nich wolimy te wypromowane, zalewające nas masowo kicze, czego tez nie rozumiem...
ja lubię czytać, ale jak mam 2 dni na przeczytanie 250 stron, a w międzyczasie mam się nauczyć na sprawdzian z czegos innego to na czytanie nie mam ochoty


z lektur szkolnych.... "Potop", "Krzyżacy", "Chłopcy z Placu Broni" (książka, która jako jedna z wielu zachęciła mnie do czytania :) ), Mały Książe(świetna książka dla każdego - ze względu na treść i grubość), Robinson Cruzoe(ale pełna wersja - czyli około 400 stron, a nie jakaś okrojona i przerobiona), Zbrodnia i kara(wyrzuty sumienia R. i jego reakcje - coś co przykuwało), Odprawa posłow...., Ciemności kryją Ziemię(nawet uzywam tej książki do matury z polskiego), Skąpiec, Świętoszek, .... (i inne)

trochę boli mnie brak w repertuarze lektur twórczości Wellsa, Verne i innych autorów SF :( tak już jest, że niektóre gatunki są traktowane po macoszemu :?
ObrazekObrazek
"No one reads books these days"
Awatar użytkownika
3dfx
Skryba
Posty: 286
Rejestracja: 06 marca 2005, 21:31
Lokalizacja: Zielona Góra

Re: Ulubiona książka

Post autor: 3dfx »

Marek pisze:hmmm, nie całkeim - w książce nie było żadnych rozmów i pokojów zwierząt, a mieszkacy nie mieli dostępu do towarów luksusowych...
Jest to reality show z Wielkim Bratem, którego postać zaczerpnięto z "Roku 84" - to wlasnie znaczy ze program Wielki Brat stworzono na podstawie "84", nie ulega to najmniejszej watpliwosci i dlatego nie rozumiem Twojego spostrzezenia. Naprawde Marku zdziwiles mnie, szykujac sie do matury powinienes wiedziec takie rzeczy, ta ksiazka nalezy do kanonu ;) Tak sie sklada ze mieszkancow obu realii roznilo wiele rzeczy, ktorych wszystkich nie sposob wymienic bo sa ich tysiace. Dla przykladu: w "84" nikt nie mogl wygrac 500.000zl 8-) To ze w Wielkim Bracie z reszta zawodnikow nie konkurowal Winston Smith tez znaczy ze nie jest to program bazujacy na ksiazce? :D:D:D
Marek pisze:trochę boli mnie brak w repertuarze lektur twórczości Wellsa, Verne i innych autorów SF
kazdego boli ze nie moga przerabiac tego co bardzo by chcieli. To nawet dobrze bo wyobraz sobie przerabianie Harrego (ksiazki dla przedszkolakow, ktora nie jest "Malym Ksieciem") gdzie pomija sie naprawde wspaniale dzieła. Tak sie jednak sklada, ze gustow są tysiące, a system jeden. Na szczescie wykaz uwzglednia perełki. "Wechikuł czasu" czy "Wojna światów" nimi nie są. A Verne chyba jest w "repertuarze", nie wiem i nie robi mi to roznicy, Tobie tez nie powinno. Chcesz go czytac - to czytaj nic przeciez nie stoi na przeszkodzie.
Marek pisze:ja lubię czytać, ale jak mam 2 dni na przeczytanie 250 stron, a w międzyczasie mam się nauczyć na sprawdzian z czegos innego to na czytanie nie mam ochoty
w pelni Cie rozumiem sam wybralbym nauke. Dlatego czytam te ksiazki pozniej, jednak zazwyczaj duzo wczesniej 8-) Moze warto je nadrobic?
Awatar użytkownika
crusty
Akolita
Posty: 162
Rejestracja: 10 maja 2003, 16:26
Lokalizacja: kraków

Re: Ulubiona książka

Post autor: crusty »

Warto dodać, że Brat zapewniał rozrywkę dla proli w postaci gier liczbowych: nikt jednak nie widział zwycięzcy...
Awatar użytkownika
3dfx
Skryba
Posty: 286
Rejestracja: 06 marca 2005, 21:31
Lokalizacja: Zielona Góra

Re: Ulubiona książka

Post autor: 3dfx »

crusty pisze:Warto dodać, że Brat zapewniał rozrywkę dla proli w postaci gier liczbowych: nikt jednak nie widział zwycięzcy...
Ok, ale tez mowisz o tym, ze program nie powstal w oparciu o ksiazke? Bo mi sie to smieszne wydaje :)
ZDEPTAJMY BEZECNE!
Awatar użytkownika
marek
Garrett
Posty: 4775
Rejestracja: 09 grudnia 2003, 08:52
Lokalizacja: Poznań
Płeć:
Kontakt:

Re: Ulubiona książka

Post autor: marek »

adrian3dfx pisze:nie ulega to najmniejszej watpliwosci i dlatego nie rozumiem Twojego spostrzezenia. Naprawde Marku zdziwiles mnie, szykujac sie do matury powinienes wiedziec takie rzeczy, ta ksiazka nalezy do kanonu Wink
czytałem całą, całkiem całkiem, ale program wziął z książki TYLKO WB i podglądanie.... nie jest on na podstawi książki, co najwyżej jest nią inspirowany
Zaczerpnięcie postaci WB moim zdaniem nie wystarcza aby uznać, że program jest na podstawie książki :? równie dobrze można uznać, że "Mistrz i Malgorzata" są na podstawie Biblii, gdyż wstawiono tam postaci z Nowego Testamentu... istnieje dosłownie kilka elementów wspólnych, a w rzeczywistości tylko lekko się ociera.
ObrazekObrazek
"No one reads books these days"
Awatar użytkownika
3dfx
Skryba
Posty: 286
Rejestracja: 06 marca 2005, 21:31
Lokalizacja: Zielona Góra

Re: Ulubiona książka

Post autor: 3dfx »

nie tylko podgladanie, bo tez podsluchiwanie itp, ktore razem skladaja sie na pojecie inwigilacji.
Marek pisze:Zaczerpnięcie postaci WB moim zdaniem nie wystarcza aby uznać, że program jest na podstawie książki
- Ze nie ulega to najmniejszej wątpliwosci powiedzialem dlatego bo tak faktycznie jest moim zdaniem i nie tylko moim bo czytalem ostatnio jakis artykul gdzie bylo to zaznaczone, chyba nawet w jakiejs recenzji "84" byla tez wzmianka, ze ksiazka stala sie inspiracja do powstania programu. Dobrze wiesz co mialem na mysli, jesli faktycznie popelnilem blad, to raczej nie jakis rzeczowy, ale w doborze slowa - i oto naprawde jest ten spór :)
i powiedz lepiej co o samej ksiazce sadzisz bo jestem bardzo ciekaw :D
ZDEPTAJMY BEZECNE!
Awatar użytkownika
marek
Garrett
Posty: 4775
Rejestracja: 09 grudnia 2003, 08:52
Lokalizacja: Poznań
Płeć:
Kontakt:

Re: Ulubiona książka

Post autor: marek »

książka ciekawa, ale dopiero po złapaniu głównych bohaterów(jak oni mieli? Winston i Julia?)
to czego się wtedy dowidujemy dopiero w dobry sposób przedstawia genialność i chytrość systemu
podobnie duze wrażenie robi opis "zmienienia sojusznika" w środku przemówienia, czy raczej przypomnienie o nowym, ale oczywiście ciągle starym i tym samym sojuszniku..... (jeśli ktoś nie czytał, nie zrozumie o co mi chodzi), albo zubożanie języka, aby nawet nie dało się sformułować buntowniczych myśli :shock: albo fakt umieszczenia kamer i podsłuchów nawet na łąkach

i nie wierzcie jak wam powiedzą, że "Proces" Józefa.. tfu... Franza K. doskonale przedstawia totalitaryzm - 1984 robi to moze nieco przejaskrawiając, ale poza niemożliwą do osiągnięcia infiltracja społeczeństwa (systmy totalitarne są raczej oparte na donosach) to sam stosunek rządzących do ludzi się zgadza
ObrazekObrazek
"No one reads books these days"
Awatar użytkownika
3dfx
Skryba
Posty: 286
Rejestracja: 06 marca 2005, 21:31
Lokalizacja: Zielona Góra

Re: Ulubiona książka

Post autor: 3dfx »

Orwell czepia sie tylko komunizmu. Inwigilacja nie infiltracja :P A informacje zdobyte przez donos np. sąsiada to tez rodzaj inwigilacji. No i s.totalitarne nie opierają sie tylko na tym bo zobacz np. słynne "teczki". Informacje o ludziach zbierano nie tylko od ich rodziny, sasiadow itp ale tez z podsluchow telefonicznych, sledzeń itp

Marek pisze:książka ciekawa, ale dopiero po złapaniu głównych bohaterów
No co Ty?!?!? :) Cala byla zajebiscie ciekawa! Mnie pochlonela! Do dzisiaj sie nad nia zastanawiam, duzo osob mowi, ze mam juz fobie na tym punkcie (zapewniaja mnie, ze zyjemy w panstwie demokratycznym:D). Mi podobal sie najbardziej moment gdzie Winston czytal Ksiege Goldsteina (ktory wiekszosc ma za najnudniejszy) - wszysto wytlumaczone, definicje, zalozenia, cala teoria i wszystko na ciekawych przykladach. Poza tym podobal mi sie kazdy moment bo wszystkie wnosily cos waznego do calosci. Zawsze sie zastanawiam jak mozna tyle geniuszu na 300 stron wcisnac :)
ZDEPTAJMY BEZECNE!
ODPOWIEDZ