Była muzyka teraz czas na film
Moderator: Bruce
Re: Była muzyka teraz czas na film
Mam pytanie czemu nie ma filmów sensacyjnych przecież to ważny gatunek Filmowy.
Re: Była muzyka teraz czas na film
nie, nie mam zamiaru ci tego wmawiać, ale gdy film zbliżał się do końca, pomyślałem: "pewnie będzie tak i tak" i nie pomyliłem się ani trochę :/eLPeeS pisze:Zwłaszcza jak się czyta przed obejrzeniem wszystkie spoilery w internecie na temat filmu. Nie wmówisz mi że [...]
Wymyśliłem sobie na to sposób: będę udawał głuchoniemego.
J. D. Salinger, "Buszujący w zbożu"
J. D. Salinger, "Buszujący w zbożu"
Re: Była muzyka teraz czas na film
Wzięło mnie na obejrzenie jakichś filmów na bazie twórczości Dicka, pierwszy był:
-Screamers ("Tajemnica Syriusza" - niech żyje geniusz tłumaczy tytułów) - film o ile się czytało opowiadanie jest potwornie przewidywalny, IMO wszelkie zmiany były na gorsze. Aczkolwiek ciekawie rozwiązano jedną z odmian (żołnierza). Mimo to warto obejrzeć film, bo jest niezły, a o ile ktoś nie czytał opowiadania "Druga odmiana" to film wyda mu sie nieco zaskakujący. Jeśli ktoś czytał już gorzej.
-Blade Runner ("Łowca androidów" - kolejny popis tłumaczy) - świetny film, moim zdaniem głęboki, o bardzo fajnym klimacie - i mimo iż nie ma żadnych eksplozji, wybuchow itp. akcja jest bardzo wartka i trzyma w napięciu do końca. Sam się zdziwiłem, że te prawie 2 godziny tak szybko minęły. Nie wiem jak wypada porównanie z opowiadaniem, ale sam film jest świetny. Polecam. Pod chyba każdym względem przebija nowe produkcje filmowe SF (R.Scott nie przewidzial jedynie, że monitory będą kiedyś płaskie, nie CRT ).
W sumie żaluję, że Impostor (film) oglądalem tylko samą końcówkę, bo opowiadanie jest świetne. Sam film rownież jest świetny.
-Screamers ("Tajemnica Syriusza" - niech żyje geniusz tłumaczy tytułów) - film o ile się czytało opowiadanie jest potwornie przewidywalny, IMO wszelkie zmiany były na gorsze. Aczkolwiek ciekawie rozwiązano jedną z odmian (żołnierza). Mimo to warto obejrzeć film, bo jest niezły, a o ile ktoś nie czytał opowiadania "Druga odmiana" to film wyda mu sie nieco zaskakujący. Jeśli ktoś czytał już gorzej.
-Blade Runner ("Łowca androidów" - kolejny popis tłumaczy) - świetny film, moim zdaniem głęboki, o bardzo fajnym klimacie - i mimo iż nie ma żadnych eksplozji, wybuchow itp. akcja jest bardzo wartka i trzyma w napięciu do końca. Sam się zdziwiłem, że te prawie 2 godziny tak szybko minęły. Nie wiem jak wypada porównanie z opowiadaniem, ale sam film jest świetny. Polecam. Pod chyba każdym względem przebija nowe produkcje filmowe SF (R.Scott nie przewidzial jedynie, że monitory będą kiedyś płaskie, nie CRT ).
W sumie żaluję, że Impostor (film) oglądalem tylko samą końcówkę, bo opowiadanie jest świetne. Sam film rownież jest świetny.
- BodomChild
- Złodziej
- Posty: 2419
- Rejestracja: 15 maja 2006, 23:32
- Lokalizacja: Pabianice
Re: Była muzyka teraz czas na film
Dobry film , książki niestety nie czytałem.marek pisze:W sumie żaluję, że Impostor (film) oglądalem tylko samą końcówkę, bo opowiadanie jest świetne. Sam film rownież jest świetny.
"Raport Mniejszości" też mi się podobał, może i był dosyć efekciarski, ale i tak niezły.
PAŃSTWO POLSKIE ODZYSKUJE GODNOŚĆ
- SPIDIvonMARDER
- Garrett
- Posty: 5184
- Rejestracja: 29 stycznia 2008, 21:32
- Lokalizacja: Świątynia Nieba z Zaginionego Miasta
- Płeć:
- Kontakt:
Re: Była muzyka teraz czas na film
Ostatnimi czasy zachwycił mnie "Biegnij Lola Biegnij!" ("Lola Rennt"). Bardzo interesująca konstrukcja, fabuła, koncepcja 3 filmów w jednym, pokazujących tę samą historię, różniącą się jedynie podejmowanymi przez główną bohaterkę decyzjami i ich skutkami. Brak cukierkowatości, animowane wstawki, odpowiednia muzyka, ciekawe dialogi i rozwiązania. Złudzenie deja vu.
Jak dla mnie najlepszy film niemiecki, po "Das Boot" i "Stalingrad"
Jak dla mnie najlepszy film niemiecki, po "Das Boot" i "Stalingrad"
Re: Była muzyka teraz czas na film
a mi się "Biegnij, Lola, biegnij!" nie podobał wcale. takie popłuczyny po "Efekcie motyla", w dodatku gorzej wykonane :/
za to polecam "Blade runnera" - wyjątkowo klimatyczny i dający sporo do myślenia. nielubiany przez wielu "Raport mniejszości" też jest niezły i ma dość zaskakujące zakończenie.
za to polecam "Blade runnera" - wyjątkowo klimatyczny i dający sporo do myślenia. nielubiany przez wielu "Raport mniejszości" też jest niezły i ma dość zaskakujące zakończenie.
Wymyśliłem sobie na to sposób: będę udawał głuchoniemego.
J. D. Salinger, "Buszujący w zbożu"
J. D. Salinger, "Buszujący w zbożu"
Re: Była muzyka teraz czas na film
Mi się podoba Trylogia Ojca Chrzestnego(Nie oglądałem tylko 3 część)i inne filmy gangsterskie typu Dawno Temu w Ameryce itp;
Re: Była muzyka teraz czas na film
Nielubiany przez wielu?Kurak pisze:(...) nielubiany przez wielu "Raport mniejszości" też jest niezły i ma dość zaskakujące zakończenie.
1 słyszę.
Film znam, bardzo dobry.
Powstał na podstawie książki P.Dicka, chyba ją w końcu kupię i przeczytam.
Życie ciągle uświadamia nas, jak mało o nim wiemy..
Re: Była muzyka teraz czas na film
z kim na jego temat nie gadałem, to mówił, że słaby. a imo wciągający, z dobrą grą aktorską i nawet ma jakieś przesłaniemystics pisze:Nielubiany przez wielu?
1 słyszę.
Wymyśliłem sobie na to sposób: będę udawał głuchoniemego.
J. D. Salinger, "Buszujący w zbożu"
J. D. Salinger, "Buszujący w zbożu"
Re: Była muzyka teraz czas na film
raczej na opowiadaniu, chociaż dużych różnic czasami nie ma (niektóre mają >150 stron).mystics pisze:Powstał na podstawie książki P.Dicka, chyba ją w końcu kupię i przeczytam.
ja bym raczej powiedział, że pozostawiający pewien niedosyt i dodatkowo trochę niespójny.Kurak pisze:z kim na jego temat nie gadałem, to mówił, że słaby. a imo wciągający, z dobrą grą aktorską i nawet ma jakieś przesłanie
- Katharsis13
- Poganin
- Posty: 706
- Rejestracja: 09 listopada 2003, 15:03
- Lokalizacja: Toruń
Re: Była muzyka teraz czas na film
"Blade Runner" widziałam tylko raz i to dość dawno, ale pamiętam, że zrobił na mnie duże wrażenie Do dziś pamiętam cytat, który brzmiał mniej więcej tak:"Wszytskie te chwile przeminą jak łzy w deszczu...Pora umierać"...
"Raport mniejszości" tez uważam za dobry, zwłaszcza ze względu na przesłanie, które jest mi dość bliskie. Książek nie czytałam, więc nie umiem porównać.
Co do filmów niemieckich to "Biegnij Lola Biegnij" jest cały czas przede mną (ale niewątpliwie obejrzę, ponieważ zbyt wielu ludzi mi go polecało), widziałam natomiast "Niebo nad Berlinem". Podobał mi się. Jednak nie polecałabym tego filmu ludziom lubiącym dynamiczne tempo i wartką akcję Poza tym niemiecko-francuski "Nosferatu wampir" W.Herzoga był, według mnie, fenomenalny! Należy on do tych filmów, które stanowią niepodważalny dowód na to, że komputerowe efekty specjalne nie są potrzebne, aby stworzyć dobry horror, niesamowity klimat, nastrój grozy i napięcia. Polecam
"Raport mniejszości" tez uważam za dobry, zwłaszcza ze względu na przesłanie, które jest mi dość bliskie. Książek nie czytałam, więc nie umiem porównać.
Co do filmów niemieckich to "Biegnij Lola Biegnij" jest cały czas przede mną (ale niewątpliwie obejrzę, ponieważ zbyt wielu ludzi mi go polecało), widziałam natomiast "Niebo nad Berlinem". Podobał mi się. Jednak nie polecałabym tego filmu ludziom lubiącym dynamiczne tempo i wartką akcję Poza tym niemiecko-francuski "Nosferatu wampir" W.Herzoga był, według mnie, fenomenalny! Należy on do tych filmów, które stanowią niepodważalny dowód na to, że komputerowe efekty specjalne nie są potrzebne, aby stworzyć dobry horror, niesamowity klimat, nastrój grozy i napięcia. Polecam
Sowy nie są tym czym się wydają...
Re: Była muzyka teraz czas na film
NIE WYTRZYMAM DO MAJA czemu ta Polska musi być taka zacofana
Tym razem musi powstać klasyczny slasher z dawną atmosferą jak w pierwszych czterech częściach, na trailerze to wszystko wygląda genialnie
Re: Była muzyka teraz czas na film
Obejrzałem ostatnio w sumei 3 filmy:
Eagle Eye:
film sensacyjny, który się bardzo przyjemnie ogląda, trzyma w napięciu i ma bardzo widowiskowe sceny akcji. Co prawda w trakcie filmu wkradło się kilka niekonsekwencji i idiotyzmów, ale ogólnie one nie przeszkadzały. Gdyby nie ostatnie 5 minut oceniłbym go na 7/10, tak tylko 6.5 - zakończenie było typowo "amerykańskie"
The Escapist:
film o ucieczce z więzienia pewnego gościa w średnim wieku. Jest ciekawie opowiedziany, ciekawie skonstruowany, przedstawia jak straszne dla osób słabych psychicznie jest uwięzienie. Sama ucieczka jest jedynie pretekstem do pokazania jak żyją więźniowie, jak układają się ich stosunki społeczne. Zakończenie jest zaskakujące. Mogę szczerze polecić. Moja ocena: 8.5/10
Vantage Point:
film opowiadający historię zamachu na (wymyślonego) prezydenta USA, podczas przemówienia przed wiecem o terroryźmie. Ta historia jest opowiedziana po kolei z punktów widzenia 8 różnych osób, każdorazowo dochodzą nowe, często zaskakujące fakty, dowiadujemy sie coraz więcej. Trzyma w napięciu od początku do końca, niemal cały czas sie cos dzieje. Przy okazji pokazano jak "wolne" są media. Niestety zakończenie jest typowo amerykańskie, tak bym ocenił ten film na 9.5/10, tak tylko 9/10. Naprawdę dobry film.
Przy okazji: tłumacze tytułów znowu się "popisali" - zamiast zajrzeć do słownika i przetłumaczyć jako "Punkt widzenia" (bardzo trafny tytuł), przetłumaczyli na "8 części prawdy"
Eagle Eye:
film sensacyjny, który się bardzo przyjemnie ogląda, trzyma w napięciu i ma bardzo widowiskowe sceny akcji. Co prawda w trakcie filmu wkradło się kilka niekonsekwencji i idiotyzmów, ale ogólnie one nie przeszkadzały. Gdyby nie ostatnie 5 minut oceniłbym go na 7/10, tak tylko 6.5 - zakończenie było typowo "amerykańskie"
The Escapist:
film o ucieczce z więzienia pewnego gościa w średnim wieku. Jest ciekawie opowiedziany, ciekawie skonstruowany, przedstawia jak straszne dla osób słabych psychicznie jest uwięzienie. Sama ucieczka jest jedynie pretekstem do pokazania jak żyją więźniowie, jak układają się ich stosunki społeczne. Zakończenie jest zaskakujące. Mogę szczerze polecić. Moja ocena: 8.5/10
Vantage Point:
film opowiadający historię zamachu na (wymyślonego) prezydenta USA, podczas przemówienia przed wiecem o terroryźmie. Ta historia jest opowiedziana po kolei z punktów widzenia 8 różnych osób, każdorazowo dochodzą nowe, często zaskakujące fakty, dowiadujemy sie coraz więcej. Trzyma w napięciu od początku do końca, niemal cały czas sie cos dzieje. Przy okazji pokazano jak "wolne" są media. Niestety zakończenie jest typowo amerykańskie, tak bym ocenił ten film na 9.5/10, tak tylko 9/10. Naprawdę dobry film.
Przy okazji: tłumacze tytułów znowu się "popisali" - zamiast zajrzeć do słownika i przetłumaczyć jako "Punkt widzenia" (bardzo trafny tytuł), przetłumaczyli na "8 części prawdy"
Re: Była muzyka teraz czas na film
Zwycięzca tegorocznego Oscara w kategorii na najlepszy animowany film krótkometrażowy - "La Maison en Petits Cubes" w dwóch partach - KLIK I, KLIK II. Moim zdaniem, film naprawdę gościowi się udał
Ciemność jest naszym sprzymierzeńcem!
- SPIDIvonMARDER
- Garrett
- Posty: 5184
- Rejestracja: 29 stycznia 2008, 21:32
- Lokalizacja: Świątynia Nieba z Zaginionego Miasta
- Płeć:
- Kontakt:
Re: Była muzyka teraz czas na film
Kilka refleksji w związku z "Popiełuszką", bijącym rekordy popularności w naszych kin.
Idąc do kina się trochę bałem. Nie dość, że słyszałem różnorodne (często przeciwstawne) opinie, to jeszcze mam lekkie uprzedzenie przed filmami biograficznymi, zwłaszcza o duchownych.
Ale muszę powiedzieć:
FILM ZDECYDOWANIE UDANY
Trzymał w napięciu, inteligentne dialogi, dobre aktorstwo i trafione oddanie klimatu tamtych trudnych dni. W dodatku, widzowie mogli w nim wychwytywać różne smaczki, cechujące wojnę z okupantem. W dodatku brak cenzury na słownictwo i scen czyni film bardziej realistycznym.
Jednak jest i rysa, a jest nią niestety główny bohater. Jakoś Polacy nie potrafią się oprzeć pokusie totalnej gloryfikacji main hero. Popiełuszko jest tu przedstawiony niemalże jak Chrystus -> bez wad, zawsze pełen serca dla wszystkich. Nie przeczę, że był postacią wybitną (nie znam jego losów na tyle dobrze, by się wypowiadać), jednak jednego jestem pewien:
-był człowiekiem, a ludzie nigdy nie są doskonali.
Przez to tej postaci trochę brakuje głębi.
Na szczęście, nie jest to tak bolesne jak w obu "Karolach Papieżach" i film ogląda się z prawdziwą przyjemnością i satysfakcją.
Idąc do kina się trochę bałem. Nie dość, że słyszałem różnorodne (często przeciwstawne) opinie, to jeszcze mam lekkie uprzedzenie przed filmami biograficznymi, zwłaszcza o duchownych.
Ale muszę powiedzieć:
FILM ZDECYDOWANIE UDANY
Trzymał w napięciu, inteligentne dialogi, dobre aktorstwo i trafione oddanie klimatu tamtych trudnych dni. W dodatku, widzowie mogli w nim wychwytywać różne smaczki, cechujące wojnę z okupantem. W dodatku brak cenzury na słownictwo i scen czyni film bardziej realistycznym.
Jednak jest i rysa, a jest nią niestety główny bohater. Jakoś Polacy nie potrafią się oprzeć pokusie totalnej gloryfikacji main hero. Popiełuszko jest tu przedstawiony niemalże jak Chrystus -> bez wad, zawsze pełen serca dla wszystkich. Nie przeczę, że był postacią wybitną (nie znam jego losów na tyle dobrze, by się wypowiadać), jednak jednego jestem pewien:
-był człowiekiem, a ludzie nigdy nie są doskonali.
Przez to tej postaci trochę brakuje głębi.
Na szczęście, nie jest to tak bolesne jak w obu "Karolach Papieżach" i film ogląda się z prawdziwą przyjemnością i satysfakcją.
Re: Była muzyka teraz czas na film
Z racji nie posiadania chwilowo internetu w domu (ehh, tpsa jest do... pupy) obejrzałem sobie kilka filmów.
Sierociniec - film trzymający w napięciu, specyficzny, aczkolwiek nie nazwałbym go wyjątkowo dobrym. Za to jako lekki dreszczowiec się nadaje. Byłby lepszy gdyby skończył się odrobinę wcześniej: w momencie, kiedy Laura sobie uświadamia, że wkłądając metalowe słupki do skrytki, uwięziła syna i przyczyniła sie do jego śmierci
Cube Zero - prequel Cube'a - po obejrzeniu zastanawiałem się o czym właściwie był ten film. Ani nie mial jakiejś ciekawej fabuły, anie nie trzymał w napięciu. Strata czasu.
Cube - w tym filmie fabuła dalej kulała, ale same sześciany były wykonane o niebo lepiej, bardziej realistycznie. Do tego trzymał w napięciu. Jest lepszy niż Cube zero, ale IMO gorszy niż Cube2.
Sierociniec - film trzymający w napięciu, specyficzny, aczkolwiek nie nazwałbym go wyjątkowo dobrym. Za to jako lekki dreszczowiec się nadaje. Byłby lepszy gdyby skończył się odrobinę wcześniej: w momencie, kiedy Laura sobie uświadamia, że wkłądając metalowe słupki do skrytki, uwięziła syna i przyczyniła sie do jego śmierci
Cube Zero - prequel Cube'a - po obejrzeniu zastanawiałem się o czym właściwie był ten film. Ani nie mial jakiejś ciekawej fabuły, anie nie trzymał w napięciu. Strata czasu.
Cube - w tym filmie fabuła dalej kulała, ale same sześciany były wykonane o niebo lepiej, bardziej realistycznie. Do tego trzymał w napięciu. Jest lepszy niż Cube zero, ale IMO gorszy niż Cube2.
Re: Była muzyka teraz czas na film
Widzę sporo entuzjastów kina SF i ogólnie rozumianego pogranicza tego gatunku. Fajnie
Chcę więc polecić dwa filmy tym wszystkim, którzy z napięciem śledzili losy komisarza R.Deckard'a i szefa J.Andertona.
1. Dziennik Edenu - francuski film z pogranicza. Jest trudny w odbiorze, wieloznaczny i bardzo nowatorski. Intymne zbliżenie w windzie jest według mnie jedną z najgłębszych i najciekawiej zrealizowanych scen miłosnych, jakie dane mi było oglądać w filmach.
2. Również francuski Dante01 - tak jak pierwszy z listy nie reprezentuje nurtu z "fabryki snów", nic nie jest nam podane "na tacy" i dosłowne. Każdy odczyta go trochę inaczej, zależnie od doświadczeń, poglądów, nawet wiary.
Chcę więc polecić dwa filmy tym wszystkim, którzy z napięciem śledzili losy komisarza R.Deckard'a i szefa J.Andertona.
1. Dziennik Edenu - francuski film z pogranicza. Jest trudny w odbiorze, wieloznaczny i bardzo nowatorski. Intymne zbliżenie w windzie jest według mnie jedną z najgłębszych i najciekawiej zrealizowanych scen miłosnych, jakie dane mi było oglądać w filmach.
2. Również francuski Dante01 - tak jak pierwszy z listy nie reprezentuje nurtu z "fabryki snów", nic nie jest nam podane "na tacy" i dosłowne. Każdy odczyta go trochę inaczej, zależnie od doświadczeń, poglądów, nawet wiary.
Jeśli lubisz mroczne tajemnice i zamki...
Zapraszam do obejrzenia zrzutów z powstającej Fanmisji
Zapraszam do obejrzenia zrzutów z powstającej Fanmisji
Re: Była muzyka teraz czas na film
Pozwolę się nie zgodzić. Wg mnie Cube był pewnego rodzaju innowacją czyli jak zrobić dobry film przy minimalnych środkach, czytałem nawet gdzieś, że nakręcili ten film używając tylko jednego pomieszczenia.marek pisze:Cube - w tym filmie fabuła dalej kulała, ale same sześciany były wykonane o niebo lepiej, bardziej realistycznie. Do tego trzymał w napięciu. Jest lepszy niż Cube zero, ale IMO gorszy niż Cube2.
Co do Cube 2, to jakaś taka amerykańska chała, tajna organizacja budująca wielowymiarowy sześcian do celów militarnych(?) i testująca go na ludziach? Może i film jest fajny do połowy, bo nutka tajemniczości zawsze jest ciekawa, ale dalej jest wg mnie źle, a końcówka najgorsza. Wyglądało to tak, jakby twórcom w połowie filmu skończył się budżet i pomysły i musieli go szybko zakończyć.
Kupię Azjatkę - najlepiej Japonkę (może być używana)
Suma całkowitej ilości Informacji we Wszechświecie jest stała i jest równa 0 (zero)
Suma całkowitej ilości Informacji we Wszechświecie jest stała i jest równa 0 (zero)
- Katharsis13
- Poganin
- Posty: 706
- Rejestracja: 09 listopada 2003, 15:03
- Lokalizacja: Toruń
Re: Była muzyka teraz czas na film
Mam podobne odczucia. Na początku film Cube 2 bardzo mi się podobał i w zasadzie spodziewałam się, że będzie lepszy niż 1. Niestety końcowe "wyjaśnienia" bardzo mnie rozczarowałyLeming pisze:Pozwolę się nie zgodzić. Wg mnie Cube był pewnego rodzaju innowacją czyli jak zrobić dobry film przy minimalnych środkach, czytałem nawet gdzieś, że nakręcili ten film używając tylko jednego pomieszczenia.
Co do Cube 2, to jakaś taka amerykańska chała...
Opisy wielce interesujące Chyba się rozejrzę za tymi filmamiNivellen pisze:1. Dziennik Edenu - francuski film z pogranicza. Jest trudny w odbiorze, wieloznaczny i bardzo nowatorski. Intymne zbliżenie w windzie jest według mnie jedną z najgłębszych i najciekawiej zrealizowanych scen miłosnych, jakie dane mi było oglądać w filmach.
2. Również francuski Dante01 - tak jak pierwszy z listy nie reprezentuje nurtu z "fabryki snów", nic nie jest nam podane "na tacy" i dosłowne. Każdy odczyta go trochę inaczej, zależnie od doświadczeń, poglądów, nawet wiary.
Sowy nie są tym czym się wydają...
- SPIDIvonMARDER
- Garrett
- Posty: 5184
- Rejestracja: 29 stycznia 2008, 21:32
- Lokalizacja: Świątynia Nieba z Zaginionego Miasta
- Płeć:
- Kontakt:
Re: Była muzyka teraz czas na film
Trochę się zniesmaczyłem "Da Vinci Code". Słyszałem na jego temat wszelkie skrajne opinie, jednak nareszcie mogę dać własną:
-oprócz urody głównej aktorki w tym nie ma co oglądać.
Zagadki nawet ciekawe, ale przysłania je banał i brak logiki na każdym kroku, zarówno w nich samych jak i zachowaniu bohaterów. Poza tym... gra aktorów jest kiepska, muzyka ograna... wprost na każdym kroku wyłazi fakt, że to film robiony tylko i wyłącznie by podbić sprzedać książki.
cash only, no magic.
-oprócz urody głównej aktorki w tym nie ma co oglądać.
Zagadki nawet ciekawe, ale przysłania je banał i brak logiki na każdym kroku, zarówno w nich samych jak i zachowaniu bohaterów. Poza tym... gra aktorów jest kiepska, muzyka ograna... wprost na każdym kroku wyłazi fakt, że to film robiony tylko i wyłącznie by podbić sprzedać książki.
cash only, no magic.
Re: Była muzyka teraz czas na film
Oglądałam ostatnio The Numer 23. Żadna rewelacja, ale ciekawie się go oglądało.
O ile nie jest zbyt poruszający z początku, to pod koniec zaskakuje, a samo zakończenie nieco dziwne. W filmie jest mowa o numeromanii, na którą trzeba uważać po zakończeniu filmu, gdyż znam osoby, które przez film widzą wszędzie 23.
Z ciekawostek filmowych, które od razu sprawdziłam, bo nie mogłam uwierzyć.. Szekspir naprawdę umarł i urodził się 23 kwietnia. Dziwny zbieg okoliczności.
EDIT
Motyw filowy zaniki pamieci i powroty w czasie wykorzystali też w 2 kolejnych odsłonach Butterfly Effect..
Też je widziałam.. Ale już nie dorównały 1 według mnie.
Mowa o tych z 2008 i 2009. Nie ukazały się nawet w polskich kinach.
(Dwójka trwa zaledwie godzinę.. Trójka niewiele więcej.. zabrakło pomysłów czy funduszy? hah. )
Nie miały tego czegoś..
Widziałam też w ostatnim czasie 'Pokój 1408' chwalony i promowany.
Ale nic w nim wielkiego według mnie. Jakoś duchy mnie nie ruszają.
O ile nie jest zbyt poruszający z początku, to pod koniec zaskakuje, a samo zakończenie nieco dziwne. W filmie jest mowa o numeromanii, na którą trzeba uważać po zakończeniu filmu, gdyż znam osoby, które przez film widzą wszędzie 23.
Z ciekawostek filmowych, które od razu sprawdziłam, bo nie mogłam uwierzyć.. Szekspir naprawdę umarł i urodził się 23 kwietnia. Dziwny zbieg okoliczności.
EDIT
Też bardzo spodobał mi się ten film i mogę go polecić innym.Maveral pisze:Dziś obejrzałem sobie "Efekt motyla"... film jest świetny i naprawdę polecam go obejrzeć. Fabuła gdzieś do połowy filmu może być dośc niezrozumiała, ale właśnie na tym polega urok tego filmu że dopiero później wyjaśnia się o co tak naprawdę chodzi. Jak na dłoni widać w nim łańcuch przyczynowo-skutkowy - "nawet trzepotanie skrzydeł motyla w Ameryce może spowodować falę powodziową w Japonii" (no tu bym polemizował ). Słowem jest to teoria chaosu
Film ciekawi do samego końca więc myślę, że moge polecić go każdemu
Motyw filowy zaniki pamieci i powroty w czasie wykorzystali też w 2 kolejnych odsłonach Butterfly Effect..
Też je widziałam.. Ale już nie dorównały 1 według mnie.
Mowa o tych z 2008 i 2009. Nie ukazały się nawet w polskich kinach.
(Dwójka trwa zaledwie godzinę.. Trójka niewiele więcej.. zabrakło pomysłów czy funduszy? hah. )
Nie miały tego czegoś..
Widziałam też w ostatnim czasie 'Pokój 1408' chwalony i promowany.
Ale nic w nim wielkiego według mnie. Jakoś duchy mnie nie ruszają.
Życie ciągle uświadamia nas, jak mało o nim wiemy..
Re: Była muzyka teraz czas na film
Najlepsze są filmy przygodowe. :D
Film Harry Potter jest fajny.
Film Harry Potter jest fajny.
- SPIDIvonMARDER
- Garrett
- Posty: 5184
- Rejestracja: 29 stycznia 2008, 21:32
- Lokalizacja: Świątynia Nieba z Zaginionego Miasta
- Płeć:
- Kontakt:
Re: Była muzyka teraz czas na film
Pierwsze dwie części... naprawdę inspirujące. Ale od 3 da się zauważyć dramatyczną równię pochyłą w dół pod względem jakości :p Część V wręcz była niesmaczna, jakby zrobiona nie na podstawie książki, a zaledwie spisu treści :/ I to z takiej dobrej powieści zrobiono takie dno... aż żal mówić.
Re: Była muzyka teraz czas na film
Najlepsza część to Czara Ognia
Re: Była muzyka teraz czas na film
Ogladalem ostatnio Dragon Ball Evolution, fajny film, troche trudno jest pokazac w filmie to co bylo w serialu anime, ale i tak ich podziwiam za odwage na produkcje tego filmu. Ten kto byl / jest fanem DB to musi go obejrzec. Slaby, bo pierwsza czesc, zapewne kolejne czesci beda o wiele lepsze