słodko...
Moderator: Bruce
Re: słodko...
To nie czas ani miejsce... ale nie mogę się powstrzymać...
Witaj, mój słodki! Z chorobliwym pozdrowieniem, Agnarze!
Witaj, mój słodki! Z chorobliwym pozdrowieniem, Agnarze!
"Lecz jak mam osiągnąć Eden,
Jeśli ona ma lat dwadzieścia dwa,
A ja jutro skończę siedem"
R. Kasprzycki, Bo jestem powietrzem...
Jeśli ona ma lat dwadzieścia dwa,
A ja jutro skończę siedem"
R. Kasprzycki, Bo jestem powietrzem...
Re: słodko...
Hehe spoko slowo cukierek itp traktuje jako komplement ::D bo to nie jest tak zle... tylko kujesz sie 10 razy dziennie ale to malo boli i igly sa naprawde cienkie... tyle ze trzeba sie niezle kontrolowac.. cos zle zjesz i cukier ze 120 na 250
Brudna robota, ale czysty zysk!
Re: słodko...
A no musze ale ponoc po slodzikach ma sie problemy ze wzdeciami oj cos zapachnialo ::D :lol:
Brudna robota, ale czysty zysk!
Re: słodko...
Ja mam alergie na kurz i tez się musze kłuć tylko, że raz na miesiąc.
Re: słodko...
czy mi się wydaje, czy zaczynamy robić offfffff-topik ?
Re: słodko...
Ale teraz już możemy sobie spokojnie porozmawiać, jeśli tylko nadal chcemy...
(Dziękujemy!)
(Dziękujemy!)
"Lecz jak mam osiągnąć Eden,
Jeśli ona ma lat dwadzieścia dwa,
A ja jutro skończę siedem"
R. Kasprzycki, Bo jestem powietrzem...
Jeśli ona ma lat dwadzieścia dwa,
A ja jutro skończę siedem"
R. Kasprzycki, Bo jestem powietrzem...