Nowa TG FM: The Black Parade

Wpadnij tutaj, jeśli chcesz zapoznać się z istotnymi wiadomościami, podyskutować o najnowszych doniesieniach ze świata Thiefa oraz opatrzyć zjadliwym lub miłym komentarzem poszczególne informacje.

Jak oceniasz misję?

Granie w tę misję jest bliskie doświadczeniu mistycznemu! Coś niesamowitego!
6
60%
Czołówka swojej kategorii. Bardzo dobra!
4
40%
Misja dosyć dobra, ale nie wszystkim może przypaść do gustu.
0
Brak głosów
Misja przyzwoita, ale niczym nie zaskakuje. Przeciętniak.
0
Brak głosów
Na bezrybiu ryba rak. Możecie w to zagrać, jeśli się naprawdę bardzo nudzicie.
0
Brak głosów
Szkoda czasu na ściąganie takich śmieci. Trzymajcie się od tej misji z daleka!
0
Brak głosów
 
Liczba głosów: 10

Awatar użytkownika
SPIDIvonMARDER
Garrett
Posty: 5184
Rejestracja: 29 stycznia 2008, 21:32
Lokalizacja: Świątynia Nieba z Zaginionego Miasta
Płeć:
Kontakt:

Re: Nowa TG FM: The Black Parade

Post autor: SPIDIvonMARDER »

► Pokaż Spoiler
Obrazek
Awatar użytkownika
Paweuek
Gniew-Amon
Posty: 1879
Rejestracja: 12 sierpnia 2002, 12:25
Lokalizacja: Cytadela

Re: Nowa TG FM: The Black Parade

Post autor: Paweuek »

Leming pisze: 31 grudnia 2023, 22:30 Wspomniane wcześniej kotary/gobeliny i ich zwijanie. To w sumie (chyba) tak proste rozwiązanie, że aż dziw bierze, że nikt nie wpadł na to wcześniej.
I tu Was zaskoczę. Od dawna czekałem aż ktoś wykorzysta ten patent z demka Nameless Voice'a z 2004 roku ;)
Awatar użytkownika
SPIDIvonMARDER
Garrett
Posty: 5184
Rejestracja: 29 stycznia 2008, 21:32
Lokalizacja: Świątynia Nieba z Zaginionego Miasta
Płeć:
Kontakt:

Re: Nowa TG FM: The Black Parade

Post autor: SPIDIvonMARDER »

Łał, to będę musiał obczaić. Retro FMki też mają swój czar!

Tymczasem recenzje cząstkowe pozostałych misji. Ogólna recka wkrótce!

7. Blackmail, ale Framed, ale w TG
No właśnie. Rozbudowana i kompletna misja posiadłościowa polegająca na infiltracji wielkiej posiadłości w celu zostawienia kukułczego jaja i wyniesienia kilku innych rzeczy, czy równoczesnym zakazie tknięcia głównego antagonisty epizodu. Przebieg wypadków okazał się nieco inny, jednak wciąż to bardzo solidny odcinek całości i jak zwykle gracz zostaje zasypany fajnymi nowościami. Kapitan straży ze swoim burkiem… coś niesamowitego.


8. Lost City, ale Mage Towers
Myślałem, że to będzie taki Trial of Blood. Początek był mega mroczny i aż żałuję, że się szybko skończył. Nastąpiły podziemne cuda i dziwy czyli w sumie to, czego mogłem spodziewać się po poprzedniej misji nieumarłej. Tym razem mieliśmy więcej rzeczy z „Labiryntu Magów” Sfery. Fajne doświadczenie i jak zwykle popis skryptów i nowych modeli. Dodatkowy plus za przesympatyczne nartniki. Trochę szkoda, że budowano tak długo napięcie z ogromnym pająkiem i de facto był on zamknięty w jednej ciasnej sali.


9. Mage Towers, ale misja zamkowa
No, tutaj od początku czułem, że coś się spierniczy (w sensie doświadczymy katastrofy), niemniej założyłem jakąś większą masakrę. Ogólnie misja łatwa, szczególnie początek. Dotarłem do najwyższej komnaty w najwyższej wiedzy absolutnie bez trudu.
Ogromna brawa za próbę odtworzenia życia w dzielnicy Miasta, z cywilami którzy bawią się i po prostu żyją. Tak samo nowe modle jak zwykle zachwycające i równocześnie pozostawiające niedosyt, że mamy z nimi tak mało wspólnego.
Z reguły grając staram się być dyskretny i niewidzialny. Tj, aby nawet spałowana osoba nie mogła sobie przypomnieć mojej twarzy post factum. Tym razem, skoro i tak zostałem już zdekonspirowany, to przeszedłem misję na głośno. Zostawiałem ciała na wierzchu, robiłem zamęt, nawet kradłem żarcie.
Niech zapamiętają ten dzień jako upadek z powodu pychy.


10. Maw of Chaos, ale na biednie
Tak, spore rozczarowanie końcówką. Najpierw spawnujemy się od razu w obiekcie, niczym w Return to the Cathedral. A potem bzyk i zwiedzamy labirynt bezcelowych, pustych korytarzy, gdzie czasem wrzucono nowy imponujący model lub mniej imponujący nieistotny dla rozgrywki „pokój tajemnic”, czyli jakiś śluz na suficie czy fontannę krwi. Chyba tutaj twórcom skończył się czas, gdyż z jednej strony mamy nowe niesamowite twory, które siedzą w niedokończonym środowisku.
Ale za to smaczkiem były zamykające się oczy jako dekoracje.
Obrazek
ODPOWIEDZ