Nowa T2 FM: Cryptic Realms

Wpadnij tutaj, jeśli chcesz zapoznać się z istotnymi wiadomościami, podyskutować o najnowszych doniesieniach ze świata Thiefa oraz opatrzyć zjadliwym lub miłym komentarzem poszczególne informacje.
ODPOWIEDZ

Jak oceniasz misję?

Granie w tę misję jest bliskie doświadczeniu mistycznemu! Coś niesamowitego!
1
14%
Misja dorównująca oryginalnym poziomom. Bardzo dobra!
6
86%
Misja dosyć dobra, ale nie wszystkim może przypaść do gustu.
0
Brak głosów
Misja przyzwoita, ale niczym nie zaskakuje. Przeciętniak.
0
Brak głosów
Na bezrybiu ryba rak. Możecie w to zagrać, jeśli się naprawdę bardzo nudzicie.
0
Brak głosów
Szkoda czasu na ściąganie takich śmieci. Trzymajcie się od tej misji z daleka!
0
Brak głosów
 
Liczba głosów: 7

Awatar użytkownika
Mixthoor
Złodziej
Posty: 2334
Rejestracja: 12 listopada 2007, 13:15
Lokalizacja: Dojczlandia
Płeć:

Nowa T2 FM: Cryptic Realms

Post autor: Mixthoor »

Awatar użytkownika
Mixthoor
Złodziej
Posty: 2334
Rejestracja: 12 listopada 2007, 13:15
Lokalizacja: Dojczlandia
Płeć:

Re: Nowa T2 FM: Cryptic Realms

Post autor: Mixthoor »

Tytuł: Cryptic Realms
Data recenzji: wrzesień 2012

Słowo wstępu
Najlepszymi misjami Sensuta nie są etapy rozgrywane w mieście, zamkach, czy posiadłościach zamieszkiwanych przez arystokrację z gromadą nierozgarniętych strażników. Pokazem kunsztu i umiejętności Węgra są misje w klimatach śmierci, grozy, cierpienia z wykorzystaniem magicznych mocy, nieczystych sił i demonów. "Cryptic Realms" klimatem powala na kolana, będąc godnym następcą poprzednich dzieł. Czy aby ten diament na pewno był bez skazy?

Wątek fabularny
Analitycy Opiekunów, studiując pradawne księgi zaginionej cywilizacji, zupełnie przez przypadek sprowadzili na Miasto klątwę. Swą niewiedzą bądź nieuwagą spowodowali, iż słońce zniknęło za horyzontem, pozostawiając mrok. Jedynym ratunkiem dla mieszkańców jest odszukanie w ruinach Zaginionego Miasta księgi Boga Słońca, która prawdopodobnie zawiera potężne zaklęcia, zdolne na nowo przywrócić równowagę... Niestety droga do świątyni starożytnych prowadzi przez system nawiedzonych krypt, powstałych na długo przed pojawieniem się Zakonu Młota. W czasach swej świetności, krypty i znajdującą się nad nimi świątynię zamieszkiwali nieznani mnisi. Młotodzierżcy przejęli obiekt i poczęli jego restrukturyzację. W wyniku bliżej nieokreślonych zdarzeń opuścili kompleks i zamknęli go, odcinając od reszty miasta. Krążą plotki, jakoby krypta była miejscem demonicznego festiwalu śmierci, rozbudzającego każdej nocy nieumarłe dusze i rozkładające się zwłoki. Zmarli nie mogą zaznać spokoju dopóty, dopóki słuchać muzykę. Celem dodatkowym, powierzonym przez zaprzyjaźnionego Opiekuna, będzie zatem przerwanie niekończącego się festiwalu, oferując tym samym spoczynek nękanym duszom. Młotodzierżcy byliby dozgonnie wdzięczni, gdyby udało się nam się również odszukać pewną księgę. Byłaby pomocna, przy odprawianiu egzorcyzmu przez najwyższych kapłanów Zakonu. Plądrując nawiedzone krypty i zrujnowane budowle pradawnej cywilizacji natkniemy się na znikomą ilość tekstów. Zarówno w notatkach mnichów, jak i ekspedycji do Zagonionego Miasta niewiele dowiemy się na temat zaistniałej sytuacji. Wielka szkoda. Uważam, że wątek z dwoma demonicznymi muzykami ma spory potencjał, który potraktowano nieco po macoszemu. Podobnie jak i sama klątwa cienia. Wkraczając na obszar pradawnej świątyni spodziewałem się choćby zerknięcia na szczegóły, które przybliżyłyby, a być może i nawet wyjaśniłyby okoliczności zaistniałej sytuacji. Niestety w obu historiach musiałem obejść się smakiem.

Elementy grywalności
Misja od pierwszych minut wprowadza gracza w stan pobudzenia i niepewności. Zapuszczając się do głębi nawiedzonego kompleksu możemy spodziewać się najgorszego. Na szczęście nie jesteśmy bezbronni. Wśród dostępnego oręża mamy potężny miecz, którym bez problemu rozczłonkujemy zombie i wojownicze szkielety, łuk ze standardowym kołczanem oraz dwoma nowymi typami strzał, a także specjalne zwoje różnych zaklęć. Jeśli chodzi o nowy typ uzbrojenia dystansowego, są to strzały z grotem zawierającym poświęcony gaz (doskonałe na grupki nieumarłych) oraz z grotem zapalającym pochodnie (totalnie nieprzydatne; jeśli ominąłem miejsce, w których rzeczywiście można je efektywnie wykorzystać, proszę o zwrócenie uwagi). Wśród magicznych zwojów znajdziemy zaklęcia paraliżujące, zadające punktowe lub obszarowe obrażenia od świętej magii, zwiększające niewrażliwość na ból, a także urok, dzięki któremu przeciwnik będzie walczył po naszej stronie. W dostępnym ekwipunku nie zabraknie min błyskowych i odłamkowych, fiolek z płynem niewidzialności, przywracającym siły witalne oraz zawierające święconą wodę. W przypadku dramatycznych sytuacji, gdzie życie naszego złodzieja wisi na włosku, warto skorzystać z leczniczych fontann, dostępnych zarówno na poziomie nawiedzonej katedry jak i piramidzie Zaginionego Miasta. Naszymi przeciwnikami, będą wspaniale ryczące mumie i zombie, szkielety uzbrojone w długie miecze bądź łuki, żywiołaki ognia, a także bełkotliwce. Mając do dyspozycji tak potężny arsenał, wykorzystując każdy skrawek cienia, planując odpowiecie kroki, bez problemu powinniśmy poradzić sobie w każdej sytuacji. Jeśli czeka nas otwarta walka, możemy mieć małe kłopoty. O ile zombie są wolne, a ich atak przewidywalny, tak szkielety uderzają szybciej i z większą precyzją. Odchodząc w tył z podniesionym mieczem, niemalże zawsze sięgnie nas ostrze nacierającego przeciwnika. Dlatego też dobrą metodą jest atak z zaskoczenia bądź krążenie wokół przeciwnika.
Czas na słowo o doznaniach płynących ze zwiedzania i plądrowania nawiedzonej kaplicy z systemem krypt oraz skrawka starożytnej osady. Od pierwszej minuty, aż po sam koniec misja otula nas grobowym klimatem. Przyjemność z pokonywania kolejnych przeciwników bądź komnat jest wielka. Poczucie niepewności miesza się z determinacją przy wykonywaniu wszystkich zadań. Prócz wątku fabularnego i związanych z nim kilku celów misji, mamy sporą pulę zadań opcjonalnych. Wśród nich pojawia się odnalezienie 15 sekretów, 25 błyszczących na czerwono klejnotów, 5 typów pergaminów z zaklęciami oraz bardzo wysokiej ilości łupów - 5500 z 5565 dostępnych! Po prawie trzech godzinach podróży wśród nieumarłych udało mi się wykonać jedynie dwa cele opcjonalnej z czterech dostępnych. Niestety czasem podnosząc wydawałoby się kosztowną wazę, nie trafiała ona do wora łupów. Po opuszczeniu na ziemię, rozpływała się w powietrzu. Czyżby było to zamierzone, czy może jest to błąd pierwszej wersji? Podczas zwiedzania pierwszej części misji z pewnością przyda nam się śliczna i przejrzysta mapa. Warto zaznaczyć na niej wszelkie pozamykane przejścia. Wraz z postępem w grze, otrzymamy "master key", który otworzy wszystkie zamknięte wcześniej przejścia. No, prawie wszystkie...


Szata wizualno-melodyjna
Gdy kilkanaście lat temu grywałem z FM do Thiefa Gold, pojawił się "Ranstall Keep" - etap w barwach czerni, bieli i odcieni szarości. Ucieszyłem się, gdy autor stworzył ten sam etap pod silnik Złodzieja - Wieku Metalu. Niestety wraz z upływem lat i rozegraniu najlepszych tytułów pod drugą część gry, "Ranstall Kepp vT2" nie zachwycał już tak bardzo. Po ukończeniu "Cryptic Realms" spokojnie mogę potwierdzić te słowa. Sensut stworzył dzieło monochromatyczne. Już sam motyw przewodni (klątwa ciemności wisząca nad światem, demoniczny festiwal zamożnych dusz) może wywołać na naszym ciele ciarki. Dodając do tego mroczne i diabelne freski, rzeźby, nagrobki czy grobowce, efekt ten jedynie potęguje. Wszechobecny mrok jest jednak naszym sprzymierzeńcem. Wykorzystując każdy dostępny skrawek cienia, precyzyjnie możemy zaplanować nasze działanie. Jeśli w pomieszczeniu jest zdecydowanie za ciemno, możemy je rozjaśnić zapalając porozstawiane tu i ówdzie świece bądź pochodnie. Warto zaznaczyć, iż świece można ponownie ugasić naszymi zręcznymi palcami, nie tracąc przy tym cennych strzał ze zbiorniczkiem wody. Te przydadzą się na hordy nieumarłych. Wśród nowych przedmiotów (przecież nie mogło ich zabraknąć) spostrzeżemy śliczne kolumny, nagrobki, posągi, rzeźby z przepięknymi gargulcami, jaguarami oraz parą słoni w zawalonej części starożytnej cywilizacji na czele, demoniczne freski w szybach, diabelskie płaskorzeźby, urokliwe drzwi, okna, lampy, świeczniki a także krzyże. Projekt krypt oraz niewielkiej części zaginionego miasta jest wspaniały. Pomieszczenia są cudownie rozplanowane i wyposażone. Nie ma w nich przesytu, nie ma i psującej klimat pustki. Zadania opcjonalne zachęcają do spoglądania w każdy kąt i każdy zakamarek. Nagrodą są nie tylko sekrety i łupy, lecz również elementy naszego ekwipunku. Szata melodyjna to prawdziwe arcydzieło. Wszechobecny mrok skrywa zło, z którym musimy się zmierzyć. Przez całą naszą podróż w głąb opuszczonego kompleksu towarzyszy nam wspaniała, mroczna muzyka. Zmienia się ona bardzo często, czasem uspakajając, czasem podnosząc adrenalinę. Mistrzostwem jest sala tańczących dusz, którym nieustannie przygrywa para demonicznych muzyków. Będąc świadkiem i "uczestnikiem" demonicznego festiwalu, nie miałem najmniejszej ochoty przerywać mrocznego balu. Nowe typy potworów prócz nowego wyglądu, wydają z siebie zupełnie inne odgłosy i ryki. Zapomnijcie o sielance, jaką są oryginalne zombie i nawiedzone miejsca z pierwszych dwóch części przygód Garrett'a. W "Cryptic Realms" czeka Was prawdziwa uczta dla zmysłów słuchu oraz wzroku.

------------------

Ocena cząstkowa:
Wątek fabularny - 3
Elementy grywalności - 5
Szata wizualno-melodyjna - 5

Ocena końcowa: 4,3

------------------

Plusy:
- grobowy, mroczny i złowrogi klimat krypt oraz zaginionego miasta
- wyśmienita szata wizualna, zdominowana przez czerń, biel i odcienie szarości
- spora ilość nowych, ślicznych tekstur, modeli oraz skórek
- bogata oprawa melodyjna, która potęguje uczucie przerażenia
- doskonały projekt misji wraz z solidną, przejrzystą mapą
- różnorodna pula zadań opcjonalnych, znacznie wydłużająca rozgrywkę
- cudowny bal śmierci z parą demonicznych muzyków
- nowe typy przeciwników, nowe elementy ekwipunku

Minusy:
- wątek fabularny zepchnięty na dalszy plan
- niewykorzystany potencjał demonicznego festiwalu
- część kosztowności nie trafia do wora łupów, lecz znika po upadku na ziemię
- etap ten niestety się kończy, a mógłby trwać... zupełnie jak ten bal...

------------------

Skala ocen
1 - beznadziejnie
2 - słabo
3 - przeciętnie
4 - dobrze
5 - wyśmienicie
Awatar użytkownika
Zaratul
Młotodzierżca
Posty: 892
Rejestracja: 13 stycznia 2008, 21:42
Lokalizacja: Poznań

Re: Nowa T2 FM: Cryptic Realms

Post autor: Zaratul »

http://users.atw.hu/sensut/index.html

Pojawiła się wersja 1.1 tej FMki...i do tego wersja w kolorze. :)
Awatar użytkownika
Mixthoor
Złodziej
Posty: 2334
Rejestracja: 12 listopada 2007, 13:15
Lokalizacja: Dojczlandia
Płeć:

Re: Nowa T2 FM: Cryptic Realms

Post autor: Mixthoor »

W wersji czarno-bialej prezentuje sie zdecydowanie lepiej.
Nigdzie nie znalazlem, co v1.1 zmienia w stosunku do pierwotnej pierwszej wersji...
Awatar użytkownika
Zaratul
Młotodzierżca
Posty: 892
Rejestracja: 13 stycznia 2008, 21:42
Lokalizacja: Poznań

Re: Nowa T2 FM: Cryptic Realms

Post autor: Zaratul »

Mixthoor pisze:Nigdzie nie znalazlem, co v1.1 zmienia w stosunku do pierwotnej pierwszej wersji...
"There are no essential changes, only minor sound and texture fixes, and some AI modifications at the Sun Book chamber. Both versions are identical in terms of gameplay."
Awatar użytkownika
candlestick
Bełkotliwiec
Posty: 27
Rejestracja: 25 maja 2011, 16:17
Lokalizacja: Jaktorów
Kontakt:

Re: Nowa T2 FM: Cryptic Realms

Post autor: candlestick »

Strasznie powoli mi działa ta misja, mimo powyłączania wszelkich zbędnych procesów... U was też? W sumie mój komp jest przedpotopowy (procek 2 GB, 1 GB RAM..), ale na Thiefa to chyba powinno wystarczyć..
bob
Szaman
Posty: 1161
Rejestracja: 22 kwietnia 2009, 10:44
Kontakt:

Re: Nowa T2 FM: Cryptic Realms

Post autor: bob »

A inne parametry komputera (oprócz procesora i pamięci RAM), na którym jest uruchamiana ta fanmisja?
candlestick pisze:procek 2 GB
:roll:
Awatar użytkownika
candlestick
Bełkotliwiec
Posty: 27
Rejestracja: 25 maja 2011, 16:17
Lokalizacja: Jaktorów
Kontakt:

Re: Nowa T2 FM: Cryptic Realms

Post autor: candlestick »

karta ATI Radeon 9552 bodajże (ale moge się mylić, piszę to z firmowego kompa :) ) 128 MB, Windows XP
bob
Szaman
Posty: 1161
Rejestracja: 22 kwietnia 2009, 10:44
Kontakt:

Re: Nowa T2 FM: Cryptic Realms

Post autor: bob »

Tylko 128 MB RAM-u? To mało jak na kartę graficzną. Co do płynności gry ważne jest również to, żeby były aktywne najnowsze sterowniki (karta graficzna, karta dźwiękowa, itp.)...
Awatar użytkownika
Mixthoor
Złodziej
Posty: 2334
Rejestracja: 12 listopada 2007, 13:15
Lokalizacja: Dojczlandia
Płeć:

Re: Nowa T2 FM: Cryptic Realms

Post autor: Mixthoor »

Masz jakies syfy na komie. Pewnie w tle dziala setka niepotrzebnych uslug, system ma pelno blednych wpisow w rejestrze, na dysku multum niepotrzebnych plikow, zawalona pamiec witrualna, nie mowiac o fizycznej.

FMka to w wiekszosci zamkniete pomieszczenia. Czy w kolorze, czy nie, dziala w 100% sprawnie i bez jakichkolwiek problemow.
Awatar użytkownika
Flavia
Egzekutor
Posty: 1606
Rejestracja: 07 maja 2012, 15:34
Lokalizacja: Dno Piekieł

Re: Nowa T2 FM: Cryptic Realms

Post autor: Flavia »

Bardzo dobra misja, tylko... mało straszna. Ładnie zrobiona, z genialną oprawą dźwiękową i mnóstwem nieumarłych do zarżnięcia... No właśnie. Jednak od horroru wymaga się czegoś więcej.

Nie przekonała mnie też czarno-biała oprawa. W ogóle nie jestem fanką takich misji, ale What Lies Below przynajmniej było straszne (te momenty!), a Unholy Vivid Innocence miało zagadki, które podtrzymywały zainteresowanie przez całą długość misji. CR ma tylko hordy nieumarłych i kilka wybuchających sarkofagów. Więcej jest szukania sekretów, kluczy, bogactw, w sumie to bardziej standardowa misja Thiefowa niż horror, na jaki się zapowiadało. A szkoda.

Jednak wolę Better Off Dead.
Awatar użytkownika
Zaratul
Młotodzierżca
Posty: 892
Rejestracja: 13 stycznia 2008, 21:42
Lokalizacja: Poznań

Re: Nowa T2 FM: Cryptic Realms

Post autor: Zaratul »

Pojawiła się nowa wersja FMki robiona pod 1.19(new dark).Jest ona tylko w kolorze,grafika i tekstury zostały bardzo mocno polepszone,jestem pod wrażeniem.
Btw To pierwsza FMka robiona pod New Dark...historyczna chwila można powiedzieć. :)
Awatar użytkownika
Flavia
Egzekutor
Posty: 1606
Rejestracja: 07 maja 2012, 15:34
Lokalizacja: Dno Piekieł

Re: Nowa T2 FM: Cryptic Realms

Post autor: Flavia »

Cztery wersje w nieco ponad miesiąc...
NIE, kurna, NIE będę tego po raz trzeci przechodzić, nie w tym miesiącu! :-D Zresztą i tak zaraz pewnie pojawi się piąta wersja...
Wierzę na słowo, że ładniejsza. Ale wolałabym, żeby autor stworzył coś nowego. :evil:
Awatar użytkownika
Kurhhan
Kurszok
Posty: 541
Rejestracja: 20 czerwca 2012, 12:43
Lokalizacja: Warszawa

Re: Nowa T2 FM: Cryptic Realms

Post autor: Kurhhan »

Ograłem tylko wersję 1.19.

A dam 5/6 !

Podoba mi się wszystko oprócz :

- nastawienia misji na "rąbankę" ( często wypadają z przeciwników po zabiciu gemy potrzebne do ukończenia zadania a i jeden główny quest to wybicie z dziesięciu "potforków" naraz )

- troszkę za duża doza niespójnych klimatów ( dla jednych to różnorodność a jak dla mnie lekka przesada )

- po macoszemu potraktowana historia

- mogłoby być bardziej duszno i strasznie

Hmm, jak teraz czytam te minusy, to może i ta FM-ka nie zasługuje na 5/6, hmmm.

Czas pokaże ( ogranie większej ilości innych misji ) ; d
Awatar użytkownika
SPIDIvonMARDER
Garrett
Posty: 5184
Rejestracja: 29 stycznia 2008, 21:32
Lokalizacja: Świątynia Nieba z Zaginionego Miasta
Płeć:
Kontakt:

Re: Nowa T2 FM: Cryptic Realms

Post autor: SPIDIvonMARDER »

Rewelacja! W jednej FMce zmieszczono moje dwa ulubione światy, czyli Bonehoard i Lost City.

czarno-biała grafika, świetnie zaprojektowane pomieszczenia, pełno genialnych obiektów i nowe dźwięki... wykonanie tej misji zasługuje na pełną dziesiątkę. Nastrój i klimat są arcygenialne i dopracowane do najmniejszych detali. DO tego multum skrytek, fajnych przedmiotów i skarbów.

Misja roku?
No właśnie prawie... a prawie jak wiadomo robi wielką różnicę. Każdy element tej FMki zasługuje na 10, ale ma też kilka wad, które obniżają ocenę. Po pierwsze, fabuła jest słaba. Kolejny raz ratujemy świat przed mrokiem, demonami i klątwami. To dobry temat wyjściowy, ale oczekiwałem, że historia wraz z biegiem wydarzeń się pogłębi... że np. będziemy świadkami jak się tworzy. Tutaj przychodzimy do miejsca, gdzie wszystko zdarzyło się już dawno temu i tyle...
Tzn... niby w jednym pokoju jest świeża, animowana krew i płonące krzesła, ale nijak to nie sprawia wrażenia, że ciała poległych są jeszcze ciepłe.

Po drugie, misja nie straszy. Mimo czarno-białej grafiki, dźwięków na poziomie i całkiem dobrych nieumarłych, to bać się można tylko eksplodujących nagle sarkofagów.

Po trzecie, w grze dostajemy naprawdę mnóstwo broni, w tym autorskiej - magiczne zwoje dające różne efekty. Nie bardzo jest jednak na km tego użyć, bo większe walki są w 2-3 miejscach na mapie, a reszta to spacerujące powolutku zombiaki, które trochę rozgarnięty gracz bez trudu będzie załatwiał po cichu mieczem od tylca.

Mimo to, FMka mnie zachwyciła. Zauważyłem, że zaimportowano wiele obiektów i rzeźb z Serious Sama, tekstury i dźwięki z Return to Castle Wolfenstein, a muzykę z Quake'a 2 i 3. Motyw przewodni Muzykantów to Nox Arcana ofc! :D

Podsumowanie
Ocena: 9+
Grywalność: 10
Grafika: 10
Audio: 10

Plusy: bronie, grafika cb, obiekty, skrytki, konstrukcja mapy
Wady: walka, mało strasznie tu jest, fabuła
Obrazek
ODPOWIEDZ