Nowa T2 FM: Darkstone Gem part 2

Wpadnij tutaj, jeśli chcesz zapoznać się z istotnymi wiadomościami, podyskutować o najnowszych doniesieniach ze świata Thiefa oraz opatrzyć zjadliwym lub miłym komentarzem poszczególne informacje.
ODPOWIEDZ

Jak oceniasz misję?

Granie w tę misję jest bliskie doświadczeniu mistycznemu! Coś niesamowitego!
1
50%
Misja dorównująca oryginalnym poziomom. Bardzo dobra!
0
Brak głosów
Misja dosyć dobra, ale nie wszystkim może przypaść do gustu.
1
50%
Misja przyzwoita, ale niczym nie zaskakuje. Przeciętniak.
0
Brak głosów
Na bezrybiu ryba rak. Możecie w to zagrać, jeśli się naprawdę bardzo nudzicie.
0
Brak głosów
Szkoda czasu na ściąganie takich śmieci. Trzymajcie się od tej misji z daleka!
0
Brak głosów
 
Liczba głosów: 2

Awatar użytkownika
Abru
Młotodzierżca
Posty: 896
Rejestracja: 22 września 2002, 13:00

Nowa T2 FM: Darkstone Gem part 2

Post autor: Abru »

Tytuł: Darkstone Gem part 2
Typ: T2
Autor: DarkMax
Wersja: 1.0
Rozmiar: 27 MB
Data wydania: 25.08.2011
Język: angielski

Do pobrania z:
1) http://www.southquarter.com/downloads/2 ... _gears.zip

Wątek na forum TTLG
Darkstone Gem part 1
Awatar użytkownika
dario
Arcykapłan
Posty: 1412
Rejestracja: 08 lutego 2007, 09:15
Lokalizacja: Tychy

Re: Nowa T2 FM: Darkstone Gem part 2

Post autor: dario »

AKA Broken Gears to sequel do Looking for Info z serii Darkstone Gems. Szczerze przyznam, że coraz lepiej wychodzi ta seria temu autorowi jak i każda fan misja jaką wypuścił. Jednak czekam na coś dłuższego i obszerniejszego co będzie w stanie zrobić większą furorę :-D
Awatar użytkownika
Mixthoor
Złodziej
Posty: 2334
Rejestracja: 12 listopada 2007, 13:15
Lokalizacja: Dojczlandia
Płeć:

Re: Nowa T2 FM: Darkstone Gem part 2

Post autor: Mixthoor »

Tytuł: Darkstone Gem - P2 Broken Gears
Data recenzji: luty 2012

Słowo wstępu
Jeden z najlepszych pokazów Zakonu Trybów jaki kiedykolwiek widziałem w FM. Garrett budzi się w kompleksie fanatyków metalu. Musi on czym prędzej opuścić ich siedzibę. Plądrując kolejne pokoje i korytarze, nasz złodziej odkryje pewien przerażający sekret, który może doprowadzić do poważnych konsekwencji. Broken Gears jest świetnie zaprojektowanym etapem, w którym klimat z minuty na minutę gęstnieje. Satysfakcja gwarantowana!

Fabuła - 5
Po śmierci Karrasa, członkowie upadającego Zakonu Mechanistów przywłaszczyli stary opuszczony budynek, który wyremontowali i obrali za swą aktualną siedzibę. Na czele Zakonu stanął Brat Mortimer. Zapragnął stworzyć podziemny kompleks, pełniący funkcję bunkra i laboratorium. W wyniku wydarzeń z pierwszej części misji "Darkstone Gem - P1 Looking for Info", Garrett przez przypadek trafił do siedziby fanatyków metalu. Plądrując pomieszczenia, gracz odkryje mroczny sekret Zakonu. Mortimer wraz ze swoimi współbraćmi stworzył nowy model mechanicznego strażnika. Obudowany metalowym pancerzem, wydający dziwne dźwięki, odporny jest na uderzenia oraz gaz. Oczywiście można go zabić, lecz jednym z celów misji jest pohamowanie żądzy krwi. Zatem każdego napotkanego strażnika będziemy musieli cierpliwie omijać. Przed śmiercią Karrasa, do produkcji metalowych służących Zakon potrzebował żywych ludzi. Teraz zaś wykorzystuje coś innego. Dodatkowo w piwnicach opuszczonego niegdyś budynku dzieją się dziwne rzeczy. Z zamkniętych pomieszczeń dobiegają przerażające odgłosy. Naszym zadaniem będzie odkrycie kart prawdy. Po wyzbyciu się oporu i strachu, będziemy musieli dzielnie stanąć magicznym siłom, jakie drzemały w podziemiach, do których dokopali się Mechaniści. W wielu pokojach natkniemy się na notatki, w których niejaki sługa Dario ostrzegał przed czyhającym niebezpieczeństwem. Oczywiście nie brakuje informacji o więźniach przebywających w ich lokalnym areszcie, problemach alchemika, który o mało nie zginął w wyniku nieudanego eksperymentu, czy chociażby mniej kluczowych wiadomości od Brata Kevina dla pozostałych członków Zakonu. Opowieść, którą stworzył autor, jest wyjątkowa. Z minuty na minutę niepewność stale rośnie, a klimat gęstnieje. Naprawdę warto poświęcić tej misji 2 godziny, by zetknąć się z doskonale zaprezentowanym Zakonem Trybów i ich surowymi, twardymi zasadami.

Grywalność - 5
Grywalność tej misji stoi na wysokim poziomie. Podobnie jak w pierwszej części "Darkstone Gem", nasz złodziej nie posiada miecza. Wyposażony został w sztylet, którym również potrafi śmiertelnie ukuć. Oczywiście zakaz zabijania Mechanistów skutecznie uniemożliwi nam zatem jego wykorzystywanie. Na uwagę zasługuje fakt, iż wszelkie znalezione przez nas strzały, wyglądają jakby ktoś wyciął je bezpośrednio z Thief'a Deadly Shadows. Nawet strzała zwabiająca zamiast stukania, wywołuje dźwięk podobny do wybuchu petard - to również słyszeliśmy w najnowszej odsłonie Złodzieja. Podczas misji zwiedzimy wspaniale zaprojektowany i wyposażony budynek. Trafimy do pomieszczeń gospodarczych, kantyny, komnat sypialnych, kaplicy, laboratorium, kostnicy z ogromnym piecem, cel więziennych, sali tortur, piwnicy z podziemnym kompleksem oraz wielu innych, gdzie nie brakuje przedmiotów, kosztowności i symboli nawiązujących do Zakonu Trybów. Nim trafimy do piwnicy, owianej szatą tajemniczości, będziemy mogli dosyć bogato uzupełnić braki naszego ekwipunku. Wypchany kołczan strzał spokojnie zastąpi to niewielkie ostrze. Grając trafimy na wielu przeciwników. O nowych metalowych strażnikach już wspomniałem. Najlepszą metodą walki z nimi jest po prostu pozostanie w cieniu. W piwnicach Zakonu szaleją zaś mroczne siły. Muszę zatem wspomnieć o wielu bestiach, które nawiedzają podziemny kompleks. Wśród dobrze znanych insektów, spotkamy "wężoludów" oraz "płonących rycerzy". Na węże skuteczny jest każdy oręż, nie wykluczając przy tym krótkiego ostrza. Ów rycerzy również można wyeliminować przy pomocy strzał z wybuchającym, gazowym bądź magicznym grotem, jednak najskuteczniejsze są 3 celne trafienia wodą. Te magiczne strzały są pewnym potężnym dodatkiem w walce z mrocznymi siłami, innymi słowy - wariacją między gazem a ogniem. Kwestią sporną jest brak mapy, która znacznie ułatwiłaby mi grę. Rozumiem, że Garrett znalazł się w miejscu nieznanym i jej brak jest w ten sposób usprawiedliwiony. Jednak, skoro Mechaniści zajęli opuszczony niegdyś budynek, czy nie stworzyli żadnego planu pomieszczeń? Brak mapy powodował, że zdarzyło mi się biegać po kilka razy z jednego końca kompleksu, na drugi. Jednak dzięki gęstemu i ciężkiemu klimatowi grozy w piwnicach oraz obecności metalowych bestii na wyższych kondygnacjach Zakonu, nie mogłem czuć się bezpiecznie. Niepokój, niepewność ale i ostrożność oraz cierpliwość towarzyszyły mi przez cały czas gry. Interesująca zagrywka, prawda?

Oprawa audio-wizualna - 5
Śmiało mogę rzec, iż jest to najlepiej wykonany projekt Zakonu Trybów, jaki do tej pory miałem przyjemność plądrować. Projekt pomieszczeń został fantastycznie zaprojektowany, opracowany i wykorzystany. Korytarze i pokoje nie są wielkie, dzięki czemu ich "zwiedzanie" należy tylko do przyjemności. Zostały one również bogato wypełnione, jednak również bez przesadyzmu, zachowując przy tym subtelny umiar. I tak oto natkniemy się na wspaniałe, skórzane kanapy, stylowe witryny oraz stoły, piękne księgi oraz regały, ładne ławki oraz krzesła, a także nowe modele kosztowności. Na ścianach nie brakuje obrazów, a pomieszczenia wypełnione są licznymi pomnikami i rzeźbami. Uroku dodają przepięknie wykonane pochodnie i stojaki na ogień. Przy okazji - świece można gasić palcami. Płomienie ognia przypominają to, co zauważyliśmy już w "Way of the Sword". Nawet płomień po wybuchu miny wyglądają identycznie! Tekstury podłóg, ścian i sufitów prezentują się fenomenalnie. Kamienne posadzki i ściany przypominają świątynię z "Whispers in the Desert". W połączeniach ścian i podłóg oraz sufitów i ścian, a także na pół-stopniach schodów i wokół drzwi ujrzymy wspaniałe freski i płaskorzeźby. Pięknie prezentują się szyby w oknach. Będąc w środku budynku, są koloru nocy. Wychodząc na zewnątrz, ukazują nam ciepłe barwy oświetlenia z wnętrza pomieszczeń. Doskonale zatem widać, iż autor misji zwrócił uwagę na najdrobniejsze szczegóły.
Oprawa akustyczna również stoi na wysokim poziomie. Prócz szumu wiatru, do naszych uszu doleci otulająca melodia przypominająca mroczenie chóru. Plądrując siedzibę Mechanistów czułem klimat powagi i dyscypliny, zaś wyjątkowa muzyka, która nie opuszczała mnie nawet o krok, jedynie utwierdzała mnie w tym przekonaniu. Warto wspomnieć o dwóch szczegółach. Strzały zwabiające nie wywołują już pukania i stukania, lecz przypominają dźwięk wybuchających petard. Natomiast nowy model metalowych bestii nie wypowiada żadnych słów, lecz przerażająco syczy. Gdy pierwszy raz usłyszałem ten "eksperyment" fanatyków maszyn, na mojej skórze pojawiły się ciarki. Analogicznie było, gdy zszedłem po piwnicy - dreszcze i poczucie niepewności towarzyszyły mi do samego końca. Oprawa melodyjna momentami dosłownie mnie paraliżowała. Nie wiedziałem, czy dobiegające jęki to tylko specjalnie przygotowana melodia, czy też czyhające za rogiem złowrogie stworzenie. Nie czułem panicznego strachu, starałem się pozostać niezwykle czujny, ostrożny i cierpliwy. Dzięki temu nie dałem się zaskoczyć. Kontrolowałem sytuację i "zaprzyjaźniłem się" z tym dziwnym uczuciem, co pozwoliło mi czerpać z tej niezwykłej misji ogromną radość i satysfakcję.


Ogólna ocena: 5,0

-----------

Plusy:
- mroczny wątek fabularny skoncentrowany wokół sił natury i praw Mechanistów
- nowe modele przeciwników (mechaniczni strażnicy, wężoludy, płonący rycerze)
- wyśmienita oprawa melodyjna (w szczególności po dotarciu do piwnicy)
- fantastyczna oprawa wizualna (multum przepięknych tekstur i obiektów)
- bogate wyposażenie z nowym orężem (sztylet, strzały z magicznym grotem)
- klimat wyciekający z monitora oraz stale rosnące uczucie niepewności i zagrożenia

Minusy:
- brak mapy (który w tym przypadku posiada również wiele zalet)
- dziennik Brata Mortimer'a mógłby być nieco bogatszy

-----------

Skala ocen
1 - beznadziejnie
2 - słabo
3 - przeciętnie
4 - bardzo dobrze
5 - wyśmienicie
ODPOWIEDZ