Nasze ulubione gry + w co aktualnie gramy

Zajrzyj tutaj, jeśli masz ochotę pogawędzić, poplotkować i wtrącić swoje trzy grosze do dyskusji na tematy niemające wiele wspólnego z Thiefem.

Moderator: Bruce

Awatar użytkownika
eLPeeS
Garrett
Posty: 3880
Rejestracja: 21 października 2004, 15:55

Re: Nasze ulubione gry + w co aktualnie gramy

Post autor: eLPeeS »

A czy ktoś z szanownych forumowiczów próbował swoich sił w nowym Battlefieldzie? Wszystko bowiem wskazuje na to że to ten tytuł zastane u siebie pod choinką i byłem ciekaw czy ktoś może byłby chętny na mały sparring ;)
"I'm the best there is at what I do, but what I do best isn't very nice."
Awatar użytkownika
demonax
Paser
Posty: 256
Rejestracja: 23 kwietnia 2009, 10:53
Lokalizacja: Knw

Re: Nasze ulubione gry + w co aktualnie gramy

Post autor: demonax »

W BF3 naginam od dnia premiery :) Zakupiłem również dodatek Back to Karkand :D. Mój nick na battlelogu to demonaxes. Jeśli będziesz chciał razem pograć to nie ma problemu :). Swoją drogą gra jest jak dla mnie rewelacyjna :)
Awatar użytkownika
Unitrius
Bełkotliwiec
Posty: 8
Rejestracja: 23 grudnia 2011, 14:51
Lokalizacja: Bytom

Re: Nasze ulubione gry + w co aktualnie gramy

Post autor: Unitrius »

Aktualnie gram w:

Thief: The Dark Project
Star Wars Battleground saga - Clone Campaigns
Tzar (choć już jakiś czas nie ruszam go)


Ulubione gry:

Fallout 1,2, Tactics
WarCraft 3 + dodatki
Wszystkie Star Wars'y
Age of Empires 3 The Age of Kings
Disciples 2 + dodatki
Lineage


To chyba tyle
Everybody lies.
Awatar użytkownika
Leming
Złodziej
Posty: 2565
Rejestracja: 17 stycznia 2005, 10:16
Lokalizacja: Statua postępu

Re: Nasze ulubione gry + w co aktualnie gramy

Post autor: Leming »

Dorwałem się do Cywilizacji 5. Od samego początku miałem dziwne przeczucie, że coś z nią jest nie tak, ale musiałem sam sprawdzić, żeby wydać werdykt. Pierwsze wrażenie, pomimo całkiem ładnej grafiki i muzyczki, słabe. Wielkie kolorowe ikony nie wróżą niczego dobrego. Ach ta konsolizacja ;) . Hexy. Jak ja nie cierpię hexów. Ale zacisnąłem zęby i twardo testowałem przez kilka dni.
Kij Ci w oko Sid! Jak można tak zniszczyć kultową grę? Cywilizacja 4 (bez modów) była grą kultową, więc kompletnie nie rozumiem jak w kolejnej odsłonie można było powyrzucać co lepsze pomysły z gry, przemilczeć to na trailerach a w zamian za to wciskać jakieś mało ważne bzdury. Brak szpiegostwa, brak religii, uproszczona dyplomacja. Generalnie wszystkiego mało i mniej niż było. Małe mapy, mało jednostek, mało surowców, mało technologii, mało budynków. Momentami miałem wrażenie, że Cudów Świata jest więcej do zbudowania, niż budowli w miastach. Komputer tradycyjnie na wyższych poziomach oszukuje. Miło, że przynajmniej to łączy część 5 z częściami wcześniejszymi ;) . Ale oszukuje tylko w sensie nieprawidłowo naliczanego złota, czy punktów kultury, oczywiście zawyżając dla siebie. W walce jest głupi jak but. Nie trzeba specjalnych sztuczek, żeby małą ilością zróżnicowanych oddziałów pokonywać jego całe armie. SI jednostek szwankuje, wyjaśnię na przykładzie. Wydałem rozkaz śmigłowcowi aby zaatakował cel na wyspie. Helikopter pojechał "na około" (bo jak wiemy, śmigłowce latają szybciej nad drogami), doleciał do brzegu, przetransportował się na statek, jako okręt przepłynął na drugi brzeg, tam znów stał się śmigłowcem i dopiero wtedy zaatakował cel :shock: . Oczywiście czepiam się, prawdopodobnie tego typu niedopatrzenia zostały wyeliminowane w kolejnych patchach, no ale niesmak pozostał. No właśnie, koniec zabawy w desanty, koniec z budowaniem transportowców i ich osłony. W Cywilizacji 5 jednostki lądowe pływają po wodzie. Po prostu po dojściu do brzegu zamieniają się w okręty transportowe i same płyną dalej. Nie trzeba budować obstawy zwykłych okrętów, bo desant nierzadko potrafi przedostać się na drugi brzeg w ciągu jednej tury. Kolejna rzecz, nie wiem po co na chyba każdej konferencji o grze widziałem, że "jedno pole = jedna jednostka, to rewelacyjne rozwiązanie strategiczne zmieniające dotychczasowe pole bitew w serii". Po pierwsze to nie działa, wystarczy, że jednostka wroga ma 2 punkty ruchy, co pozwala jej przejść przez jednostkę broniącą i stanąć z jej tyłu. Po drugie, przy mapach tych rozmiarów kilkanaście jednostek w linii blokuje front (a nawet cały kontynent). Nie da się przejść, wymienić jednostek miejscami, wycofać rannych, jeśli sąsiednie pola są zajęte. Po trzecie, jednym z pierwszych modów do gry był mod pozwalający ustawić liczbę jednostek na jednym polu do 1, 2, 10, 255 czy dowolnej ilości. Tym bardziej nie rozumiem, dlaczego na trailerach forsowali koncepcję "jedna jednostka na polu", jakby to miało być pracochłonne na pół roku (a mogli po prostu zostawić w opcjach do wyboru gracza tą wartość).
Jedyna rzecz, jaka naprawdę mi się podoba, to zmiana mechanizmów walki jednostek. Nie ma systemu prawdopodobieństwa z poprzednich części (gdzie pikinierzy vs czołgi przy szansach 3% do 97% czasami zwyciężali bez szwanku). Jest system punktowy. W zależności od różnicy punktów ataku (i premii od bonusów) obie jednostki otrzymują obrażenia. Trzeba czasem wykonać nawet 3 takie walki, żeby któraś z jednostek została zniszczona. Pozwala to bardziej taktycznie planować ataki oraz oszczędzać rannych i weteranów.
Jest kilka patchy, ale poza eliminacją bugów i nieznacznym podniesieniem poziomu walki SI nie dodają żadnych zmian. Dlatego nie miałem ochoty się bawić w ich testowanie.
DLC oczywiście są. W większości w skład każdego wchodzi kilka map (w podstawowej grze jest oczywiście generator map), jedna nowa jednostka, jeden nowy przywódca (animacja ekranu dyplomacji). Żadnych innych zmian w sobie nie mają. Nie dodają surowców, ani technologii. Ot kolejny, zwyczajny "wyciągacz kasy" od prawdziwych fanów.
Mody też są, ale póki co bardziej zmieniają ustawienia gry czy parametry jednostek, niż dodają jakieś wielkie nowości do gry.
Podsumowując, trzymać się od tego z daleka! Kupię jedynie, jeśli będzie za darmo i ze wszystkimi DLC, dodane do jakiegoś czasopisma.

Ale zaklinam Was, niech żywi nie tracą nadziei.

Scena Cywilizacji jest aktywna, wygląda na to, że Cywilizacja 4 ma bardziej aktywne fora niż Civ 5. Skoro Civ 5 zawiodła, to może spróbować czegoś innego?
Chyba najlepszym obecnie rozwiązaniem jest zmodowanie Cywilizacji 4 BtS modem Caveman2Cosmos, obecnie w wersji 19 (spolszczenie się robi). W zasadzie jest to projekt skupiający i łączący ze sobą najlepsze pomniejsze mody i rozwiązania zaimplementowane w grze przez ostatnie lata. Dodaje ogromną ilość rzeczy i nowości. Gra od czasów prehistorii do odległej przyszłości. Kilkaset technologii, kilkaset jednostek (oczywiście ze swoimi nowymi animacjami), kilkaset budynków, kilkadziesiąt surowców, z których każdy się do czegoś przydaje (a nie tylko podnosi złoto w okolicznym mieście), wydarzenia losowe na mapie, zmiany pogody, zróżnicowanie terenów (np. pustynia ma chyba 4 swoje odpowiedniki, o różnych właściwościach), zwierzęta (można oswajać i wykorzystywać w różny sposób), różnorakie religie (mające wpływ nie tylko na punkty kultury) i związana z nią Inkwizycja, doktryny dotyczące spraw społecznych (ekonomia, zdrowie, religia, nauka, itp.) zmieniające sposób rozwoju państwa, rewolucje (mogące doprowadzić do wojny domowej) i wiele innych ciekawostek.
Jak ktoś lubi długie gry to polecam ustawić sobie szybkość na "Nieskończoność" i starać wyrobić te prawie 15 tysięcy tur. :-D Ja gram twardo już miesiąc a nie doszedłem jeszcze nawet do Średniowiecza. :) . Niech to właśnie posłuży jako rekomendacja. W każdym okresie gry coś się dzieje, a bezmyślne klikanie "kolejna tura" może szybko doprowadzić do upadku długo budowanego Imperium.
Grafika jest nieco starsza, wiadomo w silniku graficznym nie za bardzo da radę zrobić modyfikacje. Tak samo z obsługą tylko jednego rdzenia. Ale wszystko jest ładne i czytelne. Pewną wadą jest to, że do gry trzeba mieć Windows 7 64-bitowy. Gra tak mocno upakowana różnościami bez problemu połyka 2 GB RAMu, a wiadomo, że Windows XP ma ograniczenie do 2 GB na aplikację, więc gra się wysypuje po pewnym czasie na XP.
Polecam grę obiema rękami i nogami. Tym bardziej, że mod jest całkowicie bezpłatny, a Civ 4 z dodatkami (jeśli ktoś nie ma) kosztuje grosze.
Podejrzewam, że Sid Meyer siedzi w swojej willi i zazdrości, że fanom udało się zrobić coś, czego jemu się nie udało ;) . Może to go czegoś nauczy i Cywilizacja 6 będzie taka, jaka powinna być, na jaką czekają prawdziwi fani.

Link do strony projektu Caveman2Cosmos
Kupię Azjatkę - najlepiej Japonkę (może być używana)

Suma całkowitej ilości Informacji we Wszechświecie jest stała i jest równa 0 (zero)
Awatar użytkownika
marecki
Kurszok
Posty: 635
Rejestracja: 13 września 2005, 15:59
Lokalizacja: Wólka Kozodawska

Re: Nasze ulubione gry + w co aktualnie gramy

Post autor: marecki »

Nie chcę usprawiedliwiać Sida, ale nie pracował przy tej odsłonie, CiV to w pełni dziecko Schafera. Meier działał przy tym facebookowym potworku, CivWorld, która jest już w ogóle abominacją, nawet sobie nie wyobrażasz jak obrzydliwą (bawiłem się betą, nikt mi nie odda tych dwóch godzin życia). Wracając do tematu, niestety muszę się z tobą zgodzić, CiV to spory krok w tył dla serii (a z taką niecierpliwością czekałem na premierę!), chociaż przypuszczam, że nasza niechęć może mieć różne źródła (mnie na ten przykład heksy niezdrowo podniecają. :oops:

Wyłączenia religii zupełnie nie rozumiem, to był jeden z fajniejszych elementów czwórki, który powodował, że dyplomacja była ciekawa i dynamiczna. Drzewko technologii jest rzeczywiście mniejsze, natomiast mapy są mniej więcej tego samego rozmiaru, a jednostek chyba nawet więcej, ale to wszystko jest bez znaczenia, skoro mechanika gry jest do dupy: 1) Globalne zadowolenie obywateli powoduje, że gracz jest KARANY ZA SUKCESY, tzn. wygrywasz sobie wojnę, zdobywasz jakieś duże miasto i nagle zadowolenie leci ci na łeb na szyję minus ileśtam i cały wzrost miast szlag trafia. "Jesteśmy największym i najbardziej zaawansowanym mocarstwem na planecie i bardzo nam się to nie podoba". Mam wrażenie, że obywatele wszystkich cywilizacji w tej grze to w stu procentach zagorzali antyglobaliści, zieloni i anarchiści. 2) Złoto rządzi. Złoto to absolutnie najważniejsza rzecz, która pozwala robić wszystko w tej grze, pośrednio ułatwia osiągnięcie każdego zwycięstwa, a w przypadku zwycięstwa dyplomatycznego jest środkiem bezpośrednim (tzn. "kupujesz" miasta państwa i wygrywasz w jedną turę). Jest to fatalna mechanika, która prowadzi do tego, że - chociaż są różniste ulepszenia terenu - gracz i tak wszędzie buduje faktorie, bo korzyści z nich biją wszystko inne na głowę. Po co np. produkować jednostki, skoro można je kupić? Próbowali to zrównoważyć w kolejnych łatkach, ale coś im nie bardzo wyszło. Nie mówiąc o tym, że wszystko buduje się niesamowicie długo, często gęsto jest tak, że byle jaki budynek buduje się dłużej niż cud świata 3) Dyplomacja jest całkowicie nieprzewidywalna i nieintuicyjna. Potępianie innych cywilizacji, deklaracje przyjaźni, to wszystko tylko dla smaczku chyba, bo po dwustu turach i tak każdy walczy z każdym. A najfajniejsze, że najczęściej gracz jest atakowany przez najbliższego "przyjaciela".
System walki to jedyna rzecz, która mi się podoba, ale przyznaję, że ta zasada "jednej jednostki na pole" robi się uciążliwa w końcowej fazie gry, kiedy mamy jakieś pięćdziesiąt dywizji piechoty/czołgów/samolotów. Poza tym wojny są jednak ciekawsze i mniej losowe niż w poprzednich odsłonach. Nie wiem jaką wersję masz, ale AI została trochę podrasowana w dwóch łatkach. W najnowszej wersji, uch, no cóż, nie będę kłamał mówiąc, że jest wyzwaniem, ale przynajmniej nie jest kompletnym idiotą. Jak gra w szachy z moim małym siostrzeńcem. Potrafi czasem zaskoczyć.
Model DLC wkurza mnie niepomiernie, tak samo jak ciebie, ale to temat na inną dyskusję. Przykro mi jedynie, że taka stateczna seria jak Cywilizacja poddała się temu trendowi.
No, fakt że scena Civ 4 jest duzo aktywniejsza niż scena Civ 5 mówi chyba wszystko o jakości tych dwóch gier. :-D
Nothing is exactly as it seems, nor is it otherwise
Awatar użytkownika
Maveral
Bruce Dickinson
Posty: 4661
Rejestracja: 11 kwietnia 2003, 12:07
Lokalizacja: Radlin
Płeć:

Re: Nasze ulubione gry + w co aktualnie gramy

Post autor: Maveral »

Leming pisze:Dorwałem się do Cywilizacji 5.
Nawet mnie nie wkurwiaj! Kupiłem na Steam to badziewie w wersji Deluxe (cywilizacja Babilonu + jakieś filmiki z tworzenia gry + ścieżka dźwiękowa), pograłem 2 tygodnie i wróciłem do Civ4. Wydałem jakieś 200 zł, no ale cóż - człowiek jest wiernym fanem serii, naoglądał się super trailerów, to kupił w ciemno. Do dziś, a premiera była we wrześniu 2010, nie zagrałem więcej w tę odsłonę. Jest męcząca, nużąca, głupia i nudna. ŻADNE nowe rozwiązania nie przypadły mi do gustu i tyle w temacie.
Leming pisze:Wydałem rozkaz śmigłowcowi aby zaatakował cel na wyspie. Helikopter pojechał "na około" (bo jak wiemy, śmigłowce latają szybciej nad drogami), doleciał do brzegu, przetransportował się na statek, jako okręt przepłynął na drugi brzeg, tam znów stał się śmigłowcem i dopiero wtedy zaatakował cel . Oczywiście czepiam się, prawdopodobnie tego typu niedopatrzenia zostały wyeliminowane w kolejnych patchach, no ale niesmak pozostał.
No to się mylisz. Z tego co czytam na forum Civki, to tego typu błędy nadal są niezałatane. Szczytem szczytów jest to, że grając w multiplayer nie ma nigdzie opcji "Save". Trzeba było sobie wykombinować, że w singlu był skrót CTRL+S, który działa w multiku, ale de facto funkcja działa jeszcze źle, bo zapisuje grę jakby to był singiel, czyli w folderze stanów gry dla singla. Tak więc przed każdą grą w multi trzeba ręcznie nowe save'y kopiować z folderu "single" do folderu "multi", bo inaczej gra nie widzi tych plików w Multiplayerze. Z tego co wiem, takie coś do dziś nie zostało załatane.
Leming pisze:W Cywilizacji 5 jednostki lądowe pływają po wodzie.
Zrezygnować z transportowców - paranoja. Toż wojna na morzu w Civ 4 była bardzo ważnym czynnikiem. Trzeba było budować transportowce, w odpowiedniej ilości, aby pomieścić wojo, do tego jakieś jednostki je ochraniające (np. pancerniki). Przy tym często budowało się łodzie podwodne, które świetnie nadawały się na zwiad, bo były niewidoczne dla większości jednostek morskich. Całe to piękno wojny morskiej poszło się walić na rzecz oczywiście prostoty. Dlaczego nawet ta seria musi być skierowana do każuali?! Najlepiej w ogóle zrezygnujmy z myślenia przy strategiach, wszyscy będą zawsze wygrywać, więc wszyscy też będą zadowoleni...
marecki pisze:Nie chcę usprawiedliwiać Sida, ale nie pracował przy tej odsłonie
Ale sygnował ją swoim nazwiskiem i występował w spotach oraz trailerach, zachęcając ludzi do kupna Civ V. To wystarczy.
marecki pisze:Wyłączenia religii zupełnie nie rozumiem
Ja też. Naprawdę nie wiem czym się kierowano przy usunięciu religii z Civ V, ale ten co to wymyślił, powinien iść się powiesić za głupotę.
marecki pisze:Złoto rządzi. Złoto to absolutnie najważniejsza rzecz, która pozwala robić wszystko w tej grze
Dodaj do tego nację Persów, której cechą specjalną jest to, że złoty wiek trwa o 50% dłużej (czyli dla standardowych 8 tur, Persowie mają 12 tur) i koniec świata - rządzisz i dzielisz, a złotem możesz szastać na lewo i prawo, a i tak masz go w nadmiarze. Sam zagrałem sobie Persami i razem z Taj Mahal (taki cud co to wprowadza złoty wiek) miałem ok 100 tur złotego wieku. Kiedy te 100 tur się skończyło, miałem już taką przewagę, że dalsza gra nie miała sensu. Złoto, niestety, jest czynnikiem, który sam decyduje o rozgrywce. Jak masz dużo złota, to reszta czynników jest tak naprawdę kosmetycznym dodatkiem.
Leming pisze:Chyba najlepszym obecnie rozwiązaniem jest zmodowanie Cywilizacji 4 BtS modem Caveman2Cosmos, obecnie w wersji 19 (spolszczenie się robi). W zasadzie jest to projekt skupiający i łączący ze sobą najlepsze pomniejsze mody i rozwiązania zaimplementowane w grze przez ostatnie lata. Dodaje ogromną ilość rzeczy i nowości.
Sprawdzałem C2C, ale nie przypadł mi do gustu z powodu, o którym piszesz w ostatnim zdaniu. Tam jest wszystkiego za dużo, czasem miałem wrażenie, że jakieś techy, albo jednostki są wpakowane na siłę, żeby tylko było wszystkiego więcej, żeby się autorzy mogli przepychem pochwalić. Mnie, śmiało mogę powiedzieć - gracza doświadczonego w Civ4, mnogość wszystkiego w C2C z początku po prostu przytłoczyła, a balans rozgrywki leży i kwiczy. Ok, jeżeli grasz z ludźmi w multika, to jeszcze jest w miarę, ale spróbuj zagrać C2C na poziomie immortal z kompem - nie masz szans, bo komp za bardzo odskakuje w erze prehistorycznej i potem nie da się go dogonić (a zaznaczyć muszę, że nieraz kompa na immo rozłożyłem, ale o tym za chwilkę).

Z modów najbardziej polecam Rise of Mankind. Rozbudowuje trochę BTS, ale nie jakoś strasznie. Dodano kilka techów, kilka jednostek, zmieniono trochę drzewko technologii oraz ograniczono (w końcu!) tę parszywą wycinkę lasów, dzięki której z początku gry można było robić wszystko szybko. Mod jest przede wszystkim zbalansowany pod single player, co poręczam własnym słowem, honorem i czym tam chcecie :D W ok 50% przypadków wygrywam na immortalu (głównie zależy to od terenu startowego), co też mogę potwierdzić stanami gry (ależ się chwalę :D). No, ale skoro już się tak chwalę, to na forum Civ zacząłem temat Atakujemy immortala :) [przebieg rozgrywki], w którym prowadzę relację z rozgrywki na immortalu (fakt, że od sierpnia nie było nowego odcinka, bo nie miałem czasu się tym zająć, ale zapewniam, że projekt nie umarł i jak najbardziej zamierzam go ukończyć :) ). Można sobie podpatrzeć jak gra się na RoM.

Mam też tę fajną sytuację, że mój dobry znajomy zaraził się Civką ode mnie i grywamy sobie w systemie 4 teamy po 2 cywilizacje, my razem vs 3 teamy komputerowe (immo obowiązkowo ;)). Fajnie się gra, sączy piwko i gada na Skype. A byście słyszeli te spory o taktykę i kierunki rozwoju naszego teamu :D

Jedno jest pewne - Civ6 na pewno nie kupię w dniu premiery, tylko poczekam na opinie graczy i ew. jakieś Let's playe na YT, żeby móc należycie ocenić tę odsłonę przed wydaniem na nią kasy.
Ciemność jest naszym sprzymierzeńcem!
Awatar użytkownika
Hadrian
Złodziej
Posty: 2423
Rejestracja: 08 stycznia 2009, 13:38
Lokalizacja: Gdańsk
Kontakt:

Re: Nasze ulubione gry + w co aktualnie gramy

Post autor: Hadrian »

Ja się podobnie zawiodłem na Twierdzy 3. O ile dla mnie w Cywilizację V dało się grać, to w Twierdzę ani trochę. Jedyne co tu jest OK to grafika, która nie jest aż tak piękna, jak zapowiadali...

Gospodarka. Nie wiem jak to mogli zepsuć - stawiam 4 sady jabłoni, aby wyżywić wioseczkę. I co? Ciągle głód! Aby nakarmić 14 obywateli nie wystarczą 4 sady jabłoni. Raz miałem coś około 30 ludzi, miałem kilka sadów, zagród, pól, młynów i piekarni. I tak co chwilę głód, nawet na połowicznych racjach.

Militaria. Wojska po prostu nie słuchają. Każę atakować, oni stoją przez chwilę w miejscu. Dopiero gdy wróg podejdzie ruszają się z miejsca. Podchodzą do niego i stoją. Dopiero po chwili zaczynają atakować, gdy już mają połowę życia.

Fabuła. Banalna - zemsta wroga z jedynki, który jakimś cudem przeżył. Atakuje nasz zamek, a my musimy ratować siebie i ukochaną, przywrócić ład w królestwie i ponownie pokonać Wilka.

Grafika i Inne. Mapy baaaaaaaardzo maluśkie jak na wielkość budynków, brak edytora, skirmisha, tylko 2 mapy do wolnej budowy, podobno króciutkie kampanie, kilka oblężeń, których i tak się nie da odpaliść.

Werdykt - nie warto w ogóle kupować, ani nawet ściągać.
Awatar użytkownika
Jacek
Strażnik Glifów
Posty: 3200
Rejestracja: 28 sierpnia 2003, 23:05
Lokalizacja: Zwoleń

Re: Nasze ulubione gry + w co aktualnie gramy

Post autor: Jacek »

Crysis 2 - na wiosne odrzucił mnie konsolowością, po patchu wymaganiami (tak tak, to nadal wymagająca gra) ale po zmianie karty na 6950 chodzi w miarę i zaczyna mi sie podobać.

BF2 - skończyłem w singla, na multi nie mam czasu, jaj nie urywa ale da się grać, atutem dobrze nakreśleni bohaterowie i teksty, fabuła.
Minusy:
- jest sporo kopii misji z Crysisa, i CoDa
- teksty "anti-CoD" choć śmieszne to jednak nie na miejscu bo kampania do pięt żadnemu CoDowi nie dorasta
- technicznie: niby mapy duże ale też ogólnie do tyłu, samo poruszanie kiepskie, dobre światła, szczegóły beznadziejne
Bronie bez rewelacji, kiepsko odwzorowane ale dają jakiś fun.
Na duży plus: mozliwa jest totalna rozwałka dużej części krajobrazu.

Wkrótce biorę się za MW3 i BF3.
Awatar użytkownika
Artass
Egzekutor
Posty: 1539
Rejestracja: 07 października 2006, 11:45
Lokalizacja: Kraków

Re: Nasze ulubione gry + w co aktualnie gramy

Post autor: Artass »

adriannn pisze:Ja się podobnie zawiodłem na Twierdzy 3.
Człowieku, chyba każdy wie, że Twierdza zakończyła się na Krzyżowcu. Już Twierdza 2 to gniot jakich mało.
Obrazek
Awatar użytkownika
Hadrian
Złodziej
Posty: 2423
Rejestracja: 08 stycznia 2009, 13:38
Lokalizacja: Gdańsk
Kontakt:

Re: Nasze ulubione gry + w co aktualnie gramy

Post autor: Hadrian »

Człowieku, to, że ci się nie podobała Twierdza 2, nie oznacza, że jest to gniot ;) W dwójkę dało się grać, nawet fajna gra była, ale daleko jej do pierwszych części. :)
matilon
Młotodzierżca
Posty: 851
Rejestracja: 23 grudnia 2009, 13:41
Lokalizacja: Lublin

Re: Nasze ulubione gry + w co aktualnie gramy

Post autor: matilon »

Twierdza 2, jeszcze było można grać, ale wkurzało mnie trochę ten rozbudowany element i rangi. T3 nie grałem, nie wypowiem się.
Awatar użytkownika
Bluu
Skryba
Posty: 298
Rejestracja: 09 lipca 2011, 13:31
Lokalizacja: Deadwood

Re: Nasze ulubione gry + w co aktualnie gramy

Post autor: Bluu »

Ja w T2 próbowałem grać ale okazał się zbyt skomplikowany. W T3 nie grałem, za to grałem w pierwszą Twierdzę oraz Twierdzę Krzyżowca, zresztą ciągle gram i, jak dla mnie, są to dwie najlepsze części serii.
Ten, któremu starczy odwagi i wytrwałości, by przez całe życie wpatrywać się w mrok, pierwszy dojrzy w nim przebłysk światła - Chan
Awatar użytkownika
Leming
Złodziej
Posty: 2565
Rejestracja: 17 stycznia 2005, 10:16
Lokalizacja: Statua postępu

Re: Nasze ulubione gry + w co aktualnie gramy

Post autor: Leming »

Jacek pisze:BF2
Nie kojarzę. A to nie miało być BC2? Bardziej mi z opisu pasuje.
Kupię Azjatkę - najlepiej Japonkę (może być używana)

Suma całkowitej ilości Informacji we Wszechświecie jest stała i jest równa 0 (zero)
Awatar użytkownika
Jacek
Strażnik Glifów
Posty: 3200
Rejestracja: 28 sierpnia 2003, 23:05
Lokalizacja: Zwoleń

Re: Nasze ulubione gry + w co aktualnie gramy

Post autor: Jacek »

Sorry, BF BC chodzi oczywiście o Batllefielda Bad Company 2.
Awatar użytkownika
Leming
Złodziej
Posty: 2565
Rejestracja: 17 stycznia 2005, 10:16
Lokalizacja: Statua postępu

Re: Nasze ulubione gry + w co aktualnie gramy

Post autor: Leming »

Maveral pisze:Atakujemy immortala :) [przebieg rozgrywki]
Widziałem to na tamtym Forum, gdy szukałem informacji o modach do Civ 4. No i sobie pomyślałem, czy to możliwe, żeby to był ten sam Maveral, fan Civki? A jednak!
Dlaczego zatem grasz na poziomie trudności Immortal? Czy Deity jest na tyle wymagające (oszukujące), że grać się nie da?
Maveral pisze:Z modów najbardziej polecam Rise of Mankind
Wg mojej wiedzy było tak. Najpierw był duży mod Rise of Mankind, ten w który grasz jest prawdopodobnie wersją ostateczną. Potem ekipa zarzuciła nad nim pracę. Inna ekipa wzięła go, rozbudowała, a że po takiej rozbudowie był dosyć rozwinięty w stosunku do swojego rodzica, to nadała mu nazwę Rise of Mankind: A New Dawn. Projekt zastopował. Znów inna ekipa wzięła moda RoM AND, jeszcze bardziej rozbudowała i tak powstał Caveman2Cosmos, który nadal jest rozwijany.

Czytałem twoją relację z gry. Widzę, że lubisz "mały mod" jak Rise of Mankind, bo preferujesz raczej szybkie gry do zwycięstwa nad komputerem, czyli grasz aby wygrać.
Ja wolę "duże mody", preferuję powolną grę aby zobaczyć (prawie) wszystko, przetestować jednostki i generalnie cieszyć się z samego grania, a ewentualne zwycięstwo schodzi na plan dalszy. Dlatego C2C mnie nie przytłacza, a nawet uważam, że mogli by dodać jeszcze więcej. ;)
Kupię Azjatkę - najlepiej Japonkę (może być używana)

Suma całkowitej ilości Informacji we Wszechświecie jest stała i jest równa 0 (zero)
Awatar użytkownika
Maveral
Bruce Dickinson
Posty: 4661
Rejestracja: 11 kwietnia 2003, 12:07
Lokalizacja: Radlin
Płeć:

Re: Nasze ulubione gry + w co aktualnie gramy

Post autor: Maveral »

Leming pisze:Dlaczego zatem grasz na poziomie trudności Immortal? Czy Deity jest na tyle wymagające (oszukujące), że grać się nie da?
Niestety, ale na RoM z Immo na Deity jest olbrzymi skok trudności. Gra praktycznie nie do wygrania (na 8 cywilizacji, w tym jedna nasza i mapa wielkości "standard"). Kilka razy próbowałem, ale komp za szybko rozwija się w pierwszej erze i potem ciężko go dogonić, tym bardziej, że najbliższy sąsiad na 99% dość szybko wypowie ci wojnę, co skutecznie uniemożliwia dalszy rozwój. Pewnie da się to wygrać, ale przy bardzo dobrym terenie startowym i kupie szczęścia. Liczenie na szczęście mnie jednak nie bawi, wolę kiedy wygrywają umiejętności.
Leming pisze:
Maveral pisze:Z modów najbardziej polecam Rise of Mankind
Wg mojej wiedzy było tak. Najpierw był duży mod Rise of Mankind, ten w który grasz jest prawdopodobnie wersją ostateczną. Potem ekipa zarzuciła nad nim pracę. Inna ekipa wzięła go, rozbudowała, a że po takiej rozbudowie był dosyć rozwinięty w stosunku do swojego rodzica, to nadała mu nazwę Rise of Mankind: A New Dawn. Projekt zastopował. Znów inna ekipa wzięła moda RoM AND, jeszcze bardziej rozbudowała i tak powstał Caveman2Cosmos, który nadal jest rozwijany.
Było dokładnie tak jak piszesz. Bardzo podoba mi się AND i pewnie grałbym w niego teraz, ale na multiku, nawet we wczesnym etapie gry, często (nawet co turę) wysypuje się z błędem "Out of sync" i gra staje się niegrywalna. Teraz gram prawie wyłącznie w multika z kolegą, o którym wspominałem w poprzednim poście, więc multik MUSI działać na 100%. I tutaj, z modów, stabilnie działa jedynie RoM.
Leming pisze:Czytałem twoją relację z gry. Widzę, że lubisz "mały mod" jak Rise of Mankind, bo preferujesz raczej szybkie gry do zwycięstwa nad komputerem, czyli grasz aby wygrać.
Ja wolę "duże mody", preferuję powolną grę aby zobaczyć (prawie) wszystko, przetestować jednostki i generalnie cieszyć się z samego grania, a ewentualne zwycięstwo schodzi na plan dalszy. Dlatego C2C mnie nie przytłacza, a nawet uważam, że mogli by dodać jeszcze więcej. ;)
1. W RoM jestem na etapie śrubowania wyników, gdyż moda rozłożyliśmy już z kolegą na części pierwsze, więc pobawiłem się już wszystkim czym można było, a teraz wykorzystuję zdobytą wiedzę, aby kopać dupsko kompowi :D Mimo to pozostał mi do pokonania poziom Deity, który moim zdaniem jest źle zbalansowany i wygrać da się tylko przy naprawdę ogromnym szczęściu. Ale może kiedyś się uda, bo od czasu do czasu próbuję ;)
2. W ostatecznym rozrachunku, chyba każdy gra aby wygrać. Ale uwierz mi, nawet przegrana rozgrywka sprawia mi olbrzymia frajdę - to jest magia Civki :)
3. C2C mnie przytłoczył tylko na początku, potem przeanalizowałem nowe drzewko techów, jednostki, zachowania w erze prehistorycznej i... stwierdziłem, że to jednak nie dla mnie z jednego prostego powodu - denerwowało mnie, że komp na Immo tak szybko odskakiwał w pierwszej erze. Kiedy doszedłem do zakładania miast, to komp miał już po 4-5 miast. Na tym etapie taka przewaga jest nie do odrobienia (nawet na Cesarzu). W średniowieczu już mnie zlikwidowali i po grze, a moje ego nie pozwala mi zejść na niższe poziomy :D No i nie wiem jak w najnowszej wersji C2C, ale w wersji 15 multik był niegrywalny z tego samego powodu co AND.

Szczerze mówiąc, to chętnie zobaczył bym jakiś "Let's play" z C2C. Może się skusisz? :)
Ciemność jest naszym sprzymierzeńcem!
Awatar użytkownika
Hadrian
Złodziej
Posty: 2423
Rejestracja: 08 stycznia 2009, 13:38
Lokalizacja: Gdańsk
Kontakt:

Re: Nasze ulubione gry + w co aktualnie gramy

Post autor: Hadrian »

matilon pisze:Twierdza 2, jeszcze było można grać, ale wkurzało mnie trochę ten rozbudowany element i rangi. T3 nie grałem, nie wypowiem się.
Bluu pisze:Ja w T2 próbowałem grać ale okazał się zbyt skomplikowany.
To chyba ja mam super mózg, bo bez problemów w wieku ok. 10 lat ogarnąłem Twierdzę 2. Co tam było skomplikowanego? Trochę więcej budynków i surowców? To ciekawe, co byście powiedzieli po zagraniu w Anno 1404. Tak wygląda drzewko produkcji:

http://images.wikia.com/anno1404guide/i ... igures.png

Jak widać, weźmy na przykład drewno, podstawowy surowiec. Co z niego robimy?
1.Budujemy
2.Węgiel drzewny
3.Papier
4.Beczki
5.Narzędzia
6.Potas (a on na szkło)
7.Maszyny oblężnicze
8.Broń

Nieźle, co? :jez
matilon
Młotodzierżca
Posty: 851
Rejestracja: 23 grudnia 2009, 13:41
Lokalizacja: Lublin

Re: Nasze ulubione gry + w co aktualnie gramy

Post autor: matilon »

Nie napisałem że jej nie ogarniam, tylko że wkurza mnie ten rozbudowany element gospodarki. ;)
Awatar użytkownika
Bluu
Skryba
Posty: 298
Rejestracja: 09 lipca 2011, 13:31
Lokalizacja: Deadwood

Re: Nasze ulubione gry + w co aktualnie gramy

Post autor: Bluu »

A ja natenczas postanowiłem sobie przypomnieć starą dobrą grę przy której kiedyś spędzałem dużo czasu: GTA II. Nie wiem, czy po prostu jestem staroświecki, albo co innego ze mną jest nie tak, ale grafika, jak dla mnie, jest bardzo ładna. Podoba mi się też perspektywa z góry. Nie jest co prawda za bardzo realistyczna (wykonanie kilkumetrowego skoku nad samochodem), ale jest bardzo grywalna. Zapewne nie pozostanę z tą grą bardzo długo, ale zapewne co jakiś czas będę do niej wracać.
Ten, któremu starczy odwagi i wytrwałości, by przez całe życie wpatrywać się w mrok, pierwszy dojrzy w nim przebłysk światła - Chan
Awatar użytkownika
Maveral
Bruce Dickinson
Posty: 4661
Rejestracja: 11 kwietnia 2003, 12:07
Lokalizacja: Radlin
Płeć:

Re: Nasze ulubione gry + w co aktualnie gramy

Post autor: Maveral »

Sorry za taki post, ale będę tylko chwalił pod niebiosa hehe:D

To The Moon - właśnie skończyłem tę krótką, bo zabierającą ok. 5 godzin gierkę... "gierkę"? Hmmm... to nie jest odpowiednie słowo... to jest po prostu "mała WIELKA Gra". To jest piękna opowieść i powiem Wam, że jeszcze żadna gra mi tak nie pojechała po emocjach. Muzyka, niby spokojna, niby w większości pianinko, ale jak to się komponuje w grze, jak wpływa na emocje! Największe studia mogły by się od FreebirdGames uczyć! W Polsce ta gra nie została zauważona prawie nigdzie, a szkoda.

Najmocniejszą stroną jest tutaj fabuła i dialogi. Jeśli o fabułę idzie, to w zarysie chodzi o to, że w niedalekiej przyszłości istnieją "lekarze", którzy potrafią zmienić człowiekowi pamięć i przemieszczać się w czyiś wspomnieniach. Tym razem umierający starszy pan chce dostać się na księżyc, choć nie wie dlaczego tego chce. Po prostu chce. Nasi dwaj lekarze muszą mu więc "zaszczepić" we wczesnym dzieciństwie chęć do zostania astronautą. Jednak do wczesnego dzieciństwa nie da się tak po prostu "skoczyć", gdyż te wspomnienia są zbyt odległe. Trzeba przypominać sobie fragmenty życia "idąc" wstecz. I tak poznajemy życie tegoż pana, jego wybory, sekrety, pewne rzeczy powoli się wyjaśniają, a na końcu także i to dlaczego chce on dotrzeć na księżyc. Przy okazji muszę bardzo pochwalić dialogi, bo cała gra w sumie na nich się opiera - mistrzostwo. Szczególnie teksty Dr. Neila Watts'a, które rozbawiały mnie do łez. Póki co gra jest tylko po angielsku, ale myślę, że ten angielski w grze nie jest zbyt skomplikowany i każdy kto umie englisha choć średnio, nie będzie miał kłopotów ze zrozumieniem tekstów.

I taki mały apel - JEŚLI KOGOŚ ZACIEKAWIŁEM I CHCE POSZPERAĆ W NECIE, NIECH SIĘ NIE ZRAŻA PATRZĄC NA SCREENY. W tej grze nie o grafikę chodzi, jest ona tylko narzędziem do opowiedzenia świetnej historii (choć taka grafika ma też swój urok).

Ta gra tylko potwierdza, że nie kasa i wodotryski się liczą, ale pomysł. Grę można nabyć tutaj za 50 zł. Dla mnie, gra warta każdej złotówki w tych 50 zł.

10/10 ;)
Ciemność jest naszym sprzymierzeńcem!
Awatar użytkownika
eLPeeS
Garrett
Posty: 3880
Rejestracja: 21 października 2004, 15:55

Re: Nasze ulubione gry + w co aktualnie gramy

Post autor: eLPeeS »

Gram w choinkowego Battelefielda (w sumie to sporadycznie pogrywam). Czy mi się podoba? Chyba musi bo to w końcu prezent ;) No właśnie - musi. Chyba błędem było zamówienie sobie u gwiazdora tego tytułu. O ile bowiem Team Fortrees 2, w którego czasem zdarza mi się jeszcze pograć, czy Battlefield Online, w którego grywałem jakiś czas temu, są w zasadzie grami "każualowymi" o tyle B3 wymaga już poświęcenia mu większej ilości czasu by dało sie grać cokolwiek. Poza tym co tu dużo mówić sama gra też nie zachwyca aż tak bardzo. No ale po kolei.

Silnik frosbite zapewnia demolkę otoczenia. Fajny bajer. Można pieprznąć w ścianę i ubić w ten sposób przeciwnika chowającego się za nią robiąc sobie w ten sposób dodatkowe drzwi ale to w sumie jedyny plus. Poza tym demolka prowadzi głównie do problemów w poruszaniu się postaci. Wystarczy przewrócić bowiem najmniejsza palmę a już nasz bohater sam przez nią nie przejdzie i choćby mała kilkanaście cm wysokości musimy skakać jak wariat. Podobnie rzecz się ma z elementami betonowymi. Większość murków w grze można przeskoczyć czemu towarzyszy efektowna animacja naszego "hopasasa". Przy czym te zrobione w trakcie gry poprzez zburzenie większej konstrukcji są czasem minimalnie zbyt wysokie i możemy sobie wciskać spację do woli ale i tak nic to nie da - no może poza tym że będziemy bardziej odsłonięci na ogień wroga tak sobie podrygując w miejscu. Oczywiście postaci się nie męczą skakaniem itp. więc wszyscy biegają jak debile i trafienie w kogoś graniczy czasem z cudem. Będąc przy silniku muszę też stwierdzić że choć oprawa graficzna jest na bardzo wysokim poziomie to już wykonanie samych map leży. Jak dla mnie są w większości takie same (ew. mogę wyróżnić dwie grupy typowo miejskie i inne). Gdyby nie ekrany ładowania czasem po rozpoczęciu gry nie byłbym w stanie stwierdzić co to za mapa. O tym w która stronę biec zanim wyłapię kulkę po respawnie (no bo spawnpoint odsłonięty jak zadek ukraińskiej dziwki przy A4 a tarczy po respie brak) nie wspominam ;)

Wiadomym jest, że zwykle gra zespołowa leży i kwiczy na serwerach FFA. No ale na litość boską to co się wyprawia w nowym B3 to tragedia. Szturmowco-medycy nie leczą, supporci nie rozdają amunicji. W zasadzie tylko podczas jednej czy dwóch gier zdarzyło mi się że byli kumaci ludzie i poza strzelaniem robili swoje. Ja jako że gram inżynierem staram się kombinować w wiadomym kierunku - naprawa, rozwalania murków i zasłon, polowanie na wraże czołgi itp. Dla większości graczy jest jednak zdziwieniem i zaskoczeniem gdy - uwaga- naprawiam im pojazdy. Potrafią nawet się poświęcić i pisać na chacie podziękowania. Coś tu nie gra...

Na większości serwerów biegają też wszelkiej maści "pro gracze" czy tam inne nolifey tak że gra z nimi w zasadzie mija się z celem. Zawsze Cie obadają i ustrzelą pierwszego choćby dlatego, że lepiej kontrolują mapy (bo je generalnie znają w przeciwieństwie do mnie i mi podobnych), mają ulepszone giwerki (mały to bonus ale jednak) i od czasu premiery gry spędzili na ciupaniu po 100 albo i więcej godzin (mi zaś po nagiercowanych 10 już się za bardzo nie chce męczyć dalej). Nawet serwery dla Battlefieldowych noobów gdzie często w opisie stoi np. "max level 22" potrafią być pełne gości którzy mają dwa razy więcej poziomów, tag klanowy w nicku i leją wszystkich że aż miło. No - komu miło temu miło.

Głupota jest też uruchamiania gry przez przeglądarkę. Już trudno że musi się zainstalować durny program Origin (który na początku mi sie całkowicie posypał i nie mogłem sie przez kilka godzin zalogować - a bez tego nie pogramy nawet w SP) ale uruchamianie gry z poziomu przeglądarki jest co najmniej niepoważne. Ja wiem że niektórzy to się dziś dzielą na twarzoksiążce wszystkim ze wszystkimi a chlubienie się wyśrubowanymi statystykami stanowi dla niektórych jedyny powód do dumy i trzeba im ułatwić te czynności no ale co z pozostałymi graczami którzy mają takie rzeczy w głębokim poważaniu? To, że gra się zawiesza pomiędzy mapami i są ciągle jakieś problemy z podłączeniem się do serwerów pominę ;) Aha kampanie SP też uruchamiamy przez przeglądarkę ;)

Czas przejść do najważniejszego - rozgrywka nie cieszy. Przynajmniej mnie. Już pies mordę lizał temu że dostaje po (_|_) . W takim Team Fortrees 2 czy się wygrało czy przegrało gra dawała dużo frajdy - z samej rozwałki. W przypadku B3 nawet wygrane nie cieszą bo często wie się że to była kwestia szczęścia a nie umiejętności swoich i co ważniejsze zespołu - po prostu przeciwnik był dużo głupszy albo autobalace zawiódł i graliśmy końcówkę w przewadze kilku osób.

Generalnie jak ktoś może poświęcić na granie po kilka godzin dziennie to pewnie w końcu dojdzie do takiego poziomu że gra będzie sprawiać frajdę - pozna mapy, klasy, dorobi się lepszego sprzętu, nauczy latać itp. Jak ktoś zaś nie ma czasu na pracowanie nad skillem to niech lepiej odpuści sobie zakup B3 (tym bardziej że kampania dla pojedynczego gracza też nie zachwyca i wieje od niej nudą) - szkoda 120zł.
"I'm the best there is at what I do, but what I do best isn't very nice."
Awatar użytkownika
Mjodek
Poganin
Posty: 707
Rejestracja: 12 kwietnia 2008, 16:25
Lokalizacja: Zadupie

Re: Nasze ulubione gry + w co aktualnie gramy

Post autor: Mjodek »

SP z przeglądarki? No popatrz, a "znajomy" sciagnąl z piratebay i uruchamia normalnie, z dysku (dysk c -> gry -> batelfilt) i nie musiał niczego iinstalować, żadnych originów czy innych pierdół... Przykład na to, że często z pirackimi wersjami mniej problemów niż z "oficjalnymi"...
Awatar użytkownika
Leming
Złodziej
Posty: 2565
Rejestracja: 17 stycznia 2005, 10:16
Lokalizacja: Statua postępu

Re: Nasze ulubione gry + w co aktualnie gramy

Post autor: Leming »

Mjodek pisze:Przykład na to, że często z pirackimi wersjami mniej problemów niż z "oficjalnymi"...
Zauważ, że "wersją znajomego" nie da się grać w multi, a przecież istotą gier serii Battlefield jest właśnie gra wieloosobowa.
Kupię Azjatkę - najlepiej Japonkę (może być używana)

Suma całkowitej ilości Informacji we Wszechświecie jest stała i jest równa 0 (zero)
Awatar użytkownika
Mjodek
Poganin
Posty: 707
Rejestracja: 12 kwietnia 2008, 16:25
Lokalizacja: Zadupie

Re: Nasze ulubione gry + w co aktualnie gramy

Post autor: Mjodek »

Leming pisze:
Mjodek pisze:Przykład na to, że często z pirackimi wersjami mniej problemów niż z "oficjalnymi"...
Zauważ, że "wersją znajomego" nie da się grać w multi, a przecież istotą gier serii Battlefield jest właśnie gra wieloosobowa.
Nie wiem jakie odczucia ma mój znajomy, ale ja tam nigdy nie lubiłem multiplayerów... (pewnie dlatego, że zawsze przegrywałem z kretesem)
Awatar użytkownika
demonax
Paser
Posty: 256
Rejestracja: 23 kwietnia 2009, 10:53
Lokalizacja: Knw

Re: Nasze ulubione gry + w co aktualnie gramy

Post autor: demonax »

Mjodek pisze: Nie wiem jakie odczucia ma mój znajomy, ale ja tam nigdy nie lubiłem multiplayerów...
Ja też nie lubiałem multi dopóki nie zagrałem w BF3 :-D
ODPOWIEDZ