Nowa T2 FM: King's Story

Wpadnij tutaj, jeśli chcesz zapoznać się z istotnymi wiadomościami, podyskutować o najnowszych doniesieniach ze świata Thiefa oraz opatrzyć zjadliwym lub miłym komentarzem poszczególne informacje.

Jak oceniasz misję?

Granie w tę misję jest bliskie doświadczeniu mistycznemu! Coś niesamowitego!
12
60%
Misja dorównująca oryginalnym poziomom. Bardzo dobra!
3
15%
Misja dosyć dobra, ale nie wszystkim może przypaść do gustu.
3
15%
Misja przyzwoita, ale niczym nie zaskakuje. Przeciętniak.
0
Brak głosów
Na bezrybiu ryba rak. Możecie w to zagrać, jeśli się naprawdę bardzo nudzicie.
0
Brak głosów
Szkoda czasu na ściąganie takich śmieci. Trzymajcie się od tej misji z daleka!
2
10%
 
Liczba głosów: 20

Awatar użytkownika
Marzec
Arcykapłan
Posty: 1494
Rejestracja: 22 listopada 2006, 11:13
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: Nowa T2 FM: King's Story

Post autor: Marzec »

Gotową wersję PL by Paweuek można od teraz ściągnąć STĄD :)

@Abru, Proszę o aktualizację pierwszego postu. Flagę też można dodać :ser :rad
Awatar użytkownika
SPIDIvonMARDER
Garrett
Posty: 5184
Rejestracja: 29 stycznia 2008, 21:32
Lokalizacja: Świątynia Nieba z Zaginionego Miasta
Płeć:
Kontakt:

Re: Nowa T2 FM: King's Story

Post autor: SPIDIvonMARDER »

Jest to chyba pierwsza tak dobra FMka, której nie ukończę :(
Po prostu nagle pojawia mnie się "cel spaprany, ciało znaleziono", a ja nie wiem które, ani nie mam ochoty robić tego od początku.

Ten obj to jedna z trzech wielkich wad tej FMki, tak dużych, że pomimo jej całej wspaniałości moim zdaniem odbierają jej mnóstwo punktów.
Rozumiem... to logiczne że należy chować ciała, ale to jest Thief2! Gierka z 1999 roku, dość prymitywna, gdzie ani nie ma ragdolla, ani nie da się tych ciał np. zamykać w szafach czy gdzieś, by ich nie odnaleziono. Tutaj gdy np. położymy ciało przy ścianie, to miecz ogłuszonego może przebić ścianę i być widoczny z drugiej strony (tak też wpadłem, ale akurat opłacało się wczytać).

Druga sprawa to... czemu tu wszystko jest pozamykane? Jak mieszkańcy tego zamku funkcjonują, skoro niemalże każde drzwi są zamknięte?! Kluczy jak na lekarstwo, a wytrychy prawie nieprzydatne... heh, rozumiem, że sala balowa może być zamknięta na jakiś super mechanizm, ale kto by wsadzał zamek krasnoludzkich mistrzów do drzwi od kibla?!
To takie wkurzające...

No i 3, czemu ta misja dzieje się w dzień? Pierwszy etap górski spoko, wszak chodzić po górach po ciemku to głupota, ale już w zamku Garciu mógłby schować się w jakiejś skrytce na miotły i przekimać do nocy. Co to za złodziej co pracuje w dzień i nie ma cieni do chowania się?

Jednak są i plusy. Przede wszystkim rozmiar misji, mnogość wątków i historii, detale architektoniczne, muzyka, klimat, widoczki, tekstury, postacie, motywy... no generalnie wszystko poza tym co pisałem wcześniej :) Tylko tnie się troszkę...

Brak podsumowania, FMki nie ukończyłem.

Aha! Tłumaczenie Paweueka 10/10! To „spaprany” zastąpiłbym niezaliczony albo w ogóle „misja niezaliczona” ”zaprzepaszczona”, ”przegrana”.
Awatar użytkownika
Paweuek
Gniew-Amon
Posty: 1879
Rejestracja: 12 sierpnia 2002, 12:25
Lokalizacja: Cytadela

Re: Nowa T2 FM: King's Story

Post autor: Paweuek »

A może jak w pirackim GTA2? :) "mysja spjepszona" :D
Awatar użytkownika
Marzec
Arcykapłan
Posty: 1494
Rejestracja: 22 listopada 2006, 11:13
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: Nowa T2 FM: King's Story

Post autor: Marzec »

W zupełności się z Tobą zgadzam, SPIDI - "znaleziono ciało" to wg. mnie cel spaprany w tej FM ;)
Awatar użytkownika
Hadrian
Złodziej
Posty: 2423
Rejestracja: 08 stycznia 2009, 13:38
Lokalizacja: Gdańsk
Kontakt:

Re: Nowa T2 FM: King's Story

Post autor: Hadrian »

Dopiero skumałem jaki to zamek :oops: Przecież to ten słynny zamek Ludwika Bawarskiego!
A tu link do zrobienia z papieru: http://cp.c-ij.com/en/contents/3154/03363/index.html
Awatar użytkownika
Marzec
Arcykapłan
Posty: 1494
Rejestracja: 22 listopada 2006, 11:13
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: Nowa T2 FM: King's Story

Post autor: Marzec »

Heh szybki jesteś ;) j/k. A tak poważnie, to nie identyczny zamek, tylko zrobiony na jego podstawie.
Awatar użytkownika
Hadrian
Złodziej
Posty: 2423
Rejestracja: 08 stycznia 2009, 13:38
Lokalizacja: Gdańsk
Kontakt:

Re: Nowa T2 FM: King's Story

Post autor: Hadrian »

Domyśliłem się bo na zeszycie z niemieckiego mam ten zamek i w krajobrazie nie ma gór, tylko las i wieś w tle :-D A w ogóle ta historia jest na faktach?
Awatar użytkownika
Hadrian
Złodziej
Posty: 2423
Rejestracja: 08 stycznia 2009, 13:38
Lokalizacja: Gdańsk
Kontakt:

Re: Nowa T2 FM: King's Story

Post autor: Hadrian »

Sorry za post pod postem, ale: http://www.neuschwanstein.de/englisch/p ... htm#gesamt
Ten zamek jednak nawet bardzo odwzorowany :ndo
bob
Szaman
Posty: 1161
Rejestracja: 22 kwietnia 2009, 10:44
Kontakt:

Re: Nowa T2 FM: King's Story

Post autor: bob »

Fm-ka według mnie fajna (zacząłem początek), ma ciekawe obiekty. Mocno mi się przymula druga misja, (ach jakie piękne kolorki :prz i jest na co popatrzeć). Nie bardzo się przyjemnie gra przez to przymulanie, poczekam na lepsze czasy, technologie, które to wyeliminują.
Awatar użytkownika
krystyn-a
Arcykapłan
Posty: 1331
Rejestracja: 11 listopada 2006, 08:41
Lokalizacja: Trójmiasto

Re: Nowa T2 FM: King's Story

Post autor: krystyn-a »

Każdemu przymula, musisz zapisać, wyjść z gry i wczytać raz jeszcze, powinno być dobrze.
Awatar użytkownika
Spidey
Poganin
Posty: 727
Rejestracja: 18 marca 2009, 14:17

Re: Nowa T2 FM: King's Story

Post autor: Spidey »

Nie ma co się rozpisywać.

Grafika: 9
Muzyka: 9
Grywalność: 10
Klimat: 9
Fabuła: 9

Duży plus za wiele zakończeń. :ok
Awatar użytkownika
Hadrian
Złodziej
Posty: 2423
Rejestracja: 08 stycznia 2009, 13:38
Lokalizacja: Gdańsk
Kontakt:

Re: Nowa T2 FM: King's Story

Post autor: Hadrian »

Według mnie muzyka: 9 :-D Dzięki tej fm, Richard Wagner to teraz jeden z moich ulubionych kompozytorów muzyki poważnej :)
Awatar użytkownika
waldeq
Kurszok
Posty: 517
Rejestracja: 03 grudnia 2006, 22:12
Lokalizacja: Południowa Dzielnica

Re: Nowa T2 FM: King's Story

Post autor: waldeq »

Misję zakończyłem walką z wilkołakiem. :) Do gustu przypadła mi cała lokalizacja, zamek bardzo mi się spodobał a także góry oraz fabuła głównie dzięki kilku możliwym zakończeniom.

Oceny w skali od 1 do 10:
Muzyka: 9
Grafika: 9
Fabuła: 9
Grywalność: 8
Klimat: 7

Na podstawie powyższych ocen cząstkowych ostatecznie misji daję ocenę drugą od góry.
Awatar użytkownika
Dex
Paser
Posty: 257
Rejestracja: 28 września 2008, 14:40
Lokalizacja: Wrocław

Re: Nowa T2 FM: King's Story

Post autor: Dex »

Cześć wszystkim..

Mam ogromny problem - to pierwsza misja, z którą mam takie dziwne cyrki, że nie mogę już do niczego dojść.

Otóż, nie mam jeszcze żadnego celu ukończonego, obszukałem (pewnie nie) cały zamek. Mam klucz znaleziony w jednym z kanałów - ale wiem, co otwiera, zatem tu nie ma większego problemu. Nie mogę dostać klucza do stajni, gdzie jest koń - mam książkę, ale nie mam klucza. Mam także brązową pastę do butów i 5 butelek spreju - ale nie wiem, czy to do czegoś mi będzie potrzebne? Mam również list do Hugo. I naprawdę.. nie wiem, co dalej. Jest kilka drzwi, których otworzyć nie mogę..

ps: jest jeszcze miejsce z windą - blokuje ją krata od szybu, ale nie wiem, jak się jej pozbyć, nie frobuje się..
Awatar użytkownika
SPIDIvonMARDER
Garrett
Posty: 5184
Rejestracja: 29 stycznia 2008, 21:32
Lokalizacja: Świątynia Nieba z Zaginionego Miasta
Płeć:
Kontakt:

Re: Nowa T2 FM: King's Story

Post autor: SPIDIvonMARDER »

Dex, nie ten dział :P ale od razu odpowiem:
► Pokaż Spoiler
Awatar użytkownika
Hadrian
Złodziej
Posty: 2423
Rejestracja: 08 stycznia 2009, 13:38
Lokalizacja: Gdańsk
Kontakt:

Re: Nowa T2 FM: King's Story

Post autor: Hadrian »

I jeszcze jedno - musisz mieć
► Pokaż Spoiler
;) Znajduje sie w
► Pokaż Spoiler
;)
Awatar użytkownika
Dex
Paser
Posty: 257
Rejestracja: 28 września 2008, 14:40
Lokalizacja: Wrocław

Re: Nowa T2 FM: King's Story

Post autor: Dex »

^ sorry za post nie w tym temacie, dawno mnie tu nie było i po prostu gubię się :zal

ps: spidi, adriann dzięki za pomoc, już jestem na samej górze :)
Awatar użytkownika
Mixthoor
Złodziej
Posty: 2334
Rejestracja: 12 listopada 2007, 13:15
Lokalizacja: Dojczlandia
Płeć:

Re: Nowa T2 FM: King's Story

Post autor: Mixthoor »

Słowo wstępu
Działając na zlecenie starego przyjaciela, będziemy musieli wykraść z twierdzy Singerschloss koronę króla Henryka III. Gdy tylko uda nam się przebrnąć przez góry, trafimy do wspaniałego zamku, który został zaprojektowany z dbałością o wszystkie, nawet najdrobniejsze szczegóły. Szybko się okaże, iż mury rezydencji skrywają wiele sekretów, a od nas będzie zależało, czy będziemy chcieli je wszystkie poznać. Historia króla przedstawiona w kampanii należy do nietuzinkowych, a grywalność drugiego etapu przerosła moje najśmielsze oczekiwania.


Fabuła - 5
Fabularnie "King's Story" powaliło mnie na kolana. Zarówno pierwsza jak i druga misja rozpoczynają się świetnymi filmami, utrzymanymi w starym dobrym klimacie Złodzieja, z których dowiemy się o celach naszej misji. Nasz znajomy Gabriel O'Byte zleci nam kradzież królewskiej korony. Zanim tego dokonamy, będziemy musieli przebrnąć przez górzysty teren wprost do zamku Singerschloss. Pierwsza misja nie obsypie nas informacjami, a zboczenie z głównej drogi zakończy grę niepowodzeniem. Skupię się zatem na kluczowym drugim etapie zatytułowanym "King's chant". Zamek ten należy do króla Henryka III, miłośnika muzyki i architektury. Twórca kampanii tworząc tę postać, wzorował się na osobie Ludwika II - króla Bawarii. Wg legendy, jaką będziemy mogli poznać czytając księgi, zamek powstał w historycznym miejscu. Otóż pewien bohater, opuszczony i wyśmiany przez starszych odpędził nacierającą wrogą armię swym śpiewem. Na pamiątkę tego wydarzenia miejsce to nazwano Skałą Muzyka. W okolicy znajduje się również tajemnicza grota z magiczną sadzawką. Ponoć łyk jej wody zmienia ludzi w bestie...
W zamku wszyscy przygotowują się do uroczystości zaślubin króla z księżniczką Elżbietą. Służba postawiona jest na nogi, co doskonale widać przemierzając kolejne pomieszczenia. Jedni zamiatają miotłą podłogi, inni podlewają kwiaty lub myją naczynia, podczas gdy szef kuchni przygotowuje tort weselny. Plądrując pomieszczenia natkniemy się na dużo listów i notatek, które dostarczą nam sporo niezbędnych wskazówek, a także wiele interesujących informacji o gościach, wybrykach służby czy ostatnich wydarzeniach w zamku. Ciekawostką są wyśmienite sekwencje dialogowe, specjalnie nagrane na potrzeby kampanii. Podczas gdy postacie rozmawiają w języku wschodniosłowiańskim, u góry ekranu pojawiają się angielskie napisy. Są one odpowiednio pokolorowane, by łatwo rozróżnić osoby. Podsłuchując rozmowy strażników, gości, czy nadwornego doktora, dowiemy się np. o tajemniczej chorobie króla, przez którą ceremonia ślubna była przesuwana już dwukrotnie. Również dane nam będzie poznać myśli przyszłej żony króla, która nie ukrywa swych obaw o stan zdrowia ukochanego. Inną ciekawostką jest dyskusja na temat nowego ruchu religijnego, którego symbolem jest... mechaniczne koło zębate! Pada również nazwisko przywódcy, znanego nam dobrze Karrass'a, a także dywagacja na temat wyższości znaczenia symbolu młota nad kołem zębatym.
Doskonale można wyczuć, że zamek i jego mieszkańcy skrywają pewien sekret. To od nas zależy, czy będziemy chcieli poznać historię króla i wkręcić się w wir wspaniałych wydarzeń, w których nasze decyzje niejednokrotnie okazać się mogą brzemienne w skutkach. W określonych momentach gry będziemy mieli szansę ujrzeć alternatywne zakończenia historii. Wszystko będzie zależało od naszych decyzji i wyników naszych poczynań. Czegoś podobnego w Złodzieju jeszcze nie widziałem. Dla wytrwałych nagrodą będzie nietuzinkowy finał, w którym także będzie można wykonać szereg różnych czynności prowadzących do ostatecznego ukończenia kampanii. Próba ujawnienia choć cząstki kolejnych fragmentów fabuły, byłaby zabójczym spoilerem. Dlatego na koniec tylko wspomnę o bardzo ciekawym celu. Być może weterani natknęli się już na podobne rozwiązania w misjach, których nie było mi dane skosztować. Chodzi o bardzo dokładne chowanie ciał ogłuszonych postaci. Nie wystarczy pozostawić obezwładnionego rycerza w kącie pomieszczenia. Może się okazać, że w późniejszym etapie gry ktoś tam przyjdzie i zauważy swojego kolegę, alarmując przy tym pozostałych kompanów. Dlatego też ostrzeżony przez autora, mając na uwadze konsekwencje nawet drobnego błędu, starałem się ukrywać ciała w najciemniejszych i najtrudniej dostępnych miejscach, do których potencjalnie nikt by nie zaglądał. Dzięki temu do samego końca gry udało mi się nie ujawniać mojej obecności w zamku. Rewelacja!


Grywalność - 5
Początek kampanii - etap zatytułowany "Overture" nie przypadł mi do gustu. Mimo, że klimatyczny film wprowadzający doskonale zachęcił do rozpoczęcia rozgrywki, puste i ogromne przestrzenie mnie odepchnęły. Nie chodzi o to, że są beznadziejnie wykonane - przeciwnie. Tekstury są ładne, a góry same w sobie prezentują się bardzo dobrze. Autor przemyślał trasę, którą musimy pokonać wśród skał, nim dotrzemy do zamku. Jeżeli z niej zboczymy lub jeśli wpadniemy w przepaść, misja zakończy się niepowodzeniem. Osobiście nie gustuję w tego typu rozwiązaniach. Kampanię rozpoczynamy mając do dyspozycji pałkę, 1 ostrą strzałę, kompas i wytrychy. Podczas wędrówki będziemy mogli uzupełnić nasz ekwipunek o strzały wodne, linowe, miecz (w pewnym momencie okaże się wręcz niezbędny, aby przedostać się dalej), a także inne fanty, których ja niestety w okolicach samego zamku nie odnalazłem. Zaskoczyła i jednocześnie odepchnęła mnie pierwsza cut-scenka, w której bezwładnie lewitując, będziemy śledzić jakieś dziwne stworzenie. Zupełnie nie rozumiem, dlaczego autor nam ją zaserwował i co ona miała przedstawiać? Wszystkie te spotkane dotychczas niedogodności zostały zrekompensowane, gdy tylko moim oczom ukazał się zamek Singerschloss. Dumnie stojący na zboczach gór wyglądał przepięknie. W oddali, dookoła lokacji autor umieścił fototapetę. Ciekawostką jest, że prezentuje rzeczywisty obraz wokół zamku, który również został zaprojektowany na bazie realnego Neuschwanstein w Bawarii. Czy wspomniałem, że zlecenie wykonujemy w ciągu dnia? W przeciwieństwie do znacznej większości fan-misji, w "King's Story" historia rozgrywa się przy promieniach słońca. Nie przeszkadza to jednak w wykonywaniu zadania. Na brak zaciemnionych kątów również nie będziemy narzekać. Ośmielę się rzec, że całą kampanię można przejść nie korzystając ze strzał wodnistych. Owszem jedna z nich będzie potrzebna do ugaszenia pewnego źródła ognia, ale nie będzie to pochodnia czy kominek. Zanim dostaniemy się na dziedziniec zamku, będziemy musieli otworzyć główną bramę. Aby to zrobić, raz jeszcze trzeba będzie okrążyć zamek i zakraść się do pomieszczenia straży. I tu pojawił się mój pierwszy problem - drzwi z automatycznym systemem alarmowym. Aktywował się on tuż po włożeniu klucza w niewielką, dosłownie mikroskopijną dziurkę. Po 10 sekundach syrena wyła, a ja nie wiedziałem jak sobie z tym poradzić. Gdyby nie pomoc forum, w życiu nie odnalazłbym kolejnego również maleńkiego elementu, deaktywującego system alarmowy. Podirytowałem się bardziej, gdy o tym zabezpieczeniu przeczytałem w środku pomieszczenia. Uważam, że autor powinien nieco wcześniej udostępnić informację nakierowującą gracza na metodę rozszyfrowania tego dziwnego systemu, a jego miniaturowe elementy nieco powiększyć, by były lepiej widoczne. Na końcu tego etapu wykonałem dwie czynności, które wcześniej nie były mi znane. Nigdy nie przypuszczałbym, że ostrą strzałą można nie tylko zranić istotę czy "wcisnąć" przycisk na ścianie. Imponująca okazała się także metoda zaawansowanego używania wytrychów. Polegała ona na używaniu ich w określonej kolejności, a gdy tylko popełniliśmy błąd, zamek lekko się blokował. Dzięki temu mini gierka z wytrychami okazała się niezwykle fascynująca!

Prawdziwą ucztą grywalności okazał się drugi i zarazem ostatni etap kampanii, "King's chant". Twórca ujawnił w nim swój prawdziwy, niespotykany i wyjątkowy talent. Tu już nie chodzi o niezwykle szczegółowe oddanie klimatu i struktury zamku (o czym wspomnę w kolejnej sekcji). Najciekawszymi momentami niewątpliwie były rozmowy gości, strażników lub kluczowych postaci, które mogliśmy podsłuchiwać z ukrycia. W dalszej części rozgrywki, również i my otrzymaliśmy możliwość biernego uczestnictwa w dyskusjach! Dzięki nim można uzyskać mnóstwo praktycznych informacji, które pomogą w dalszej rozgrywce. Pragnę zaznaczyć, że historia rozwija się powoli, a dostęp do kolejnych komnat pojawi się wraz z postępem w grze. Istnieje tu zatem pewna analogia do równie wspaniałego projektu o nazwie "Rowena's Curse". Plądrując pomieszczenia natkniemy się na dużą liczbę notatek, listów czy ksiąg, które także zawierają liczne wskazówki. Warto zajrzeć do nich w późniejszym etapie gry, zwłaszcza że początkowo wydają się nam zupełnie nieprzydatne. Kolejną nowością w misji są liczne cut-scenk'i. Po wykonaniu określonych czynności może się okazać, że wspaniale przygotowane przerywniki zakończą naszą przygodę z kampanią. A czy będzie to dobre lub złe zakończenie, zależy od naszych wcześniejszych decyzji lub poczynań. Dodając do tego liczne zwroty w akcji, po których ogromnie wzrasta ochota na ujawnienie sekretu i historii króla, mamy do wspaniały i ogromny etap, który zapamiętamy na bardzo długo. Aby odkryć wszystkie możliwości lub chociaż ich większość, będziemy musieli wiele razy zapisać etap. Dzięki temu ustawimy sobie sztuczne "punkty kontrolne", do których wrócimy, gdy będziemy ciekawi skutków naszych innych decyzji. Jest to niezwykle ważne, ponieważ całkowity czas na poznanie sekretów zamku można szacować w okolicy nawet 8 godzin!
Warto wspomnieć, że autor dał nam do dyspozycji 2 klimatyczne mapy. Pierwsza z nich obrazuje nam drogę prowadzącą do twierdzy Singerschloss. Skorzystamy z niej tylko 1 raz, zaraz po rozpoczęciu przygody z kampanią. Natomiast druga jest schematem wszystkich pomieszczeń i kondygnacji samego zamku. Warto dodać, że autor wykorzystał tu technikę auto-mapy, co wg mnie jest lekkim uproszczeniem. Struktura komnat i innych pomieszczeń nie jest skomplikowana, zatem pogubić się w nich jest naprawdę trudno. Plądrując i zwiedzając kolejne pomieszczenia natkniemy się na trochę fantów, ułatwiających nam rozgrywkę. Najbardziej przypadły mi do gustu perfumy, działające odurzająco, niczym bomby błyskowe. Innym ciekawym elementem były kapcie baletnicy, dzięki którym nasze kroki zostały prawie całkowicie wytłumione. Nie omieszkam wspomnieć o dosyć istotnym aspekcie gaszenia i zapalania lamp. Przy prawie całkowitym braku strzał wodnych możliwość ta jest naprawdę nieoceniona. Na zakończenie dodam, że twierdza posiada ogromną liczbę sekretów, z których udało mi się odnaleźć jedynie jeden! Nie wiem, w jaki sposób autor je poukrywał. Faktem jest, że naprawdę w pełni zasługują na swoją nazwę, gdyż bardzo ciężko jest je odnaleźć.


Oprawa audio-wizualna - 5
Twierdza Singerschloss, jak wspomniałem już na początku, została zaprojektowana zgodnie z realnym bawarskim zamkiem Neuschwanstein. Po ukończeniu kampanii przejrzałem nieco filmów i fotografii przedstawiających prawdziwy zamek i... nie mogłem wyjść z podziwu. Autor zafundował nam niemalże realną podróż do historycznego miejsca. Sala tronowa, pomieszczenia lokai i dostojników królewskich, a nawet same komnaty króla, w których przesiadywał lub sypiał są bogato wypełnione obrazami, meblami, rzeźbami, a nawet oświetleniem, które w rzeczywistości również się tam znajduje. Archiwum waży ok. 260 MB - zwiedzając górne piętra rezydencji króla Henryka III doskonale widać dlaczego. Prócz sekwencji dialogowych i niesamowitych przerywników autor umieścił w kampanii ogromną liczbę dzieł sztuki, które niejednokrotnie zmniejszyły wydajność mojego starego już komputera. Prezentuje się to naprawdę wyśmienicie. Ośmielę się rzec, że Singerschloss może stać się wzorem zamku, jaki przyszli projektanci fan misji powinni znać. Chciałbym dodatkowo rzec o wspaniałych firanach i zasłonach, wykończeniach obrazów, nowych kształtach świec, lamp, żyrandoli, mebli, pieców, łóżek, drzwi a nawet klamek! Na dziedzińcu zamkowym stoi bogato przyozdobiona kareta, a wokół widać wspaniałe stylowe murki i ozdobienia. Pomieszczenia, prócz zabytkowych dzieł kultury i sztuki, zawierają liczne okazy kwiatów i większej roślinności. Warto wspomnieć o promieniach słońca, które rozświetlają nieco komnatę, nawet gdy wyłączymy światło. Wyglądają one podobnie jak promienie księżyca w wielu innych wspaniałych projektach. Na uwagę zasługują również zupełnie nowe kształty ksiąg lub listów. Gdy tylko do nich zajrzymy, naszym oczom ukaże się widok pogiętych kart papieru z fantastyczną, różnorodną czcionką. Pięknie wyglądają także koszy na owoce i warzywa, które znajdziemy w kuchni i magazynach gospodarczych.
Nad oprawą wizualną pieczę trzyma szata muzyczna. Jednym z gości zamku jest kompozytor William Anger (którego celowo nie przedstawiałem w powyższych akapitach), stylizowany na wzór historycznego muzyka Richard'a Wagner'a. Nie raz usłyszymy nuty jego wspaniałego utworu, "Walkirii". Naturalnie w wielu pomieszczeniach towarzyszyć nam będzie wyjątkowa królewska melodia. Bez niej zwiedzanie zamku nie byłoby takie samo. Kampanię rozpoczynamy w górach, a zatem do naszych uszu dolatują również odgłosy natury. Nawet w wielkiej i pustej jaskini, gdzie ciurkiem woda kapie na skałę, odbijając się przy tym pojedyncze krople, zamknąłem na chwilę oczy, by posłuchać spokojnej melodii i echa jaskini.
Kończąc recenzję pragnę wspomnieć o kilku zgrzytach graficznych. Otóż w całym tym przepychu i bogactwie jakie przyjdzie nam ujrzeć, zupełnie nie pasuje pasek energii witalnej wraz z ohydnym okiem, pełniącym rolę klejnotu widzialności. Czy nie można było tego zastąpić czymś bardziej cieszącym nasz wzrok? Podobnie prezentuje się prostackie menu. Muzyka jest cudowna, zawsze miło jest posłuchać klasyki. Ale te szaro niebieskie wykończenia opcji naprawdę potrafią człowieka odrzucić. Włączając grę, nie zrażajcie się pierwszym wrażeniem.


Ogólna ocena: 5,0

-----------

Plusy:
- bogaty wątek fabularny, który można ukończyć na wiele sposobów
- niesamowita grywalność płynąca z zaskakujących zwrotów akcji
- język wschodniosłowiański z angielkami napisami przy dialogach
- przepiękny wygląd komnat i pomieszczeń zamku stworzony na wzór historycznej budowli
- wiele wspaniałych przerywników, które prezentują wydarzenia zależne od naszych decyzji
- bardzo duża liczba sekretów, które odnaleźć jest niezwykle trudno
- wspaniałe stylowe mapy
- nowy wygląd ksiąg, notatek i listów, a także różnorodność czcionki
- zagadki, których rozwiązanie pozwoli na dojście do kolejnych, nowych lokacji
- zaawansowany system używania wytrychów (szkoda, że wykorzystany tylko dwukrotnie)


Minusy:
- pierwsza część misji "Overture" - nudna przeprawa przez góry
- mikroskopijne elementy systemu zabezpieczeń pokoju straży
- brzydkie menu, ohydne "oko widzialności" i pasek energii witalnej
- na starszym sprzęcie problemy z wydajnością

-----------

Skala ocen
1 - beznadziejnie
2 - słabo
3 - przeciętnie
4 - bardzo dobrze
5 - wyśmienicie
Awatar użytkownika
Flavia
Egzekutor
Posty: 1606
Rejestracja: 07 maja 2012, 15:34
Lokalizacja: Dno Piekieł

Re: Nowa T2 FM: King's Story

Post autor: Flavia »

Imponująca recenzja, Mixthoor! Mnie, niestety, nie starcza cierpliwości, żeby taką napisać, niemniej podziwiam.

Napiszę tylko, że ta misja to istny majstersztyk. Zaczęłam grać w Thiefa, bo mój komputer był za stary na nowsze gry. Teraz okazało się, że jest również za słaby na grę, która wyszła 12 lat temu. Brawo! -_-

Do Windowsa wywalało mnie średnio co kwadrans, poza tym obowiązkowo przed każdą większą scenką (a jak misja miała dobry humor to nawet kilka razy, aż do pełnego restartu kompa). Jednak gdy już łaskawie działała... wciąż nie robiła na mnie wrażenia. Och, fabuła stoi na najwyższym poziomie, a wykonanie jest absolutnie fenomenalne, co do tego nie ma wątpliwości. Sam wygląd i architektura zamku, cała masa nowych tekstur i obiektów, genialne oskryptowanie, klimatyczna muzyka, w dodatku kilka różnych zakończeń. Ale...

1. Pierwsza misja to jakieś nieporozumienie. Podróżujemy w nieznanym kierunku przez pustynne, prawie księżycowe góry, bez żadnej wskazówki, gdzie mamy iść, a każdy krok w niewłaściwym kierunku kończy się zawaleniem misji.

2. Rozumiem, czemu Garrett wolał pokonywać góry w dzień, a nie w nocy. Nie rozumiem jednak, czemu swój Wielki Włam również przeprowadzał w dzień. Nie mógł przyczaić się za jakimś kamieniem lub nawet w środku zamku (powiedzmy, w szafie) i poczekać na bardziej sprzyjającą porę?

3. Zadanie z niewykrywalnością zwłok, co w praktyce oznaczało niemal całkowitą niemożność eliminacji przeciwników. Gra tyle razy skończyła się failem, bo jakiś nowo zespawnowany strażnik odgrzebał starego trupa, że w końcu zupełnie schowałam pałkę i zaczęłam ghostować. I uciekać. I zgrzytać zębami, żeby ci dranie się ode mnie odłacherowali. I płakać.
(no dobra, z tym ostatnim trochę przesadziłam. Ale byłam blisko)

4.Niektóre zagadki były nadzwyczaj irytujące. Dezaktywacja alarmu przy wejściu do zamku to akurat najmniejszy problem. Ale jak niby mieliśmy wpaść na to, że przeczytanie jednego tekstu spowoduje pojawienie się na drugim końcu zamku postaci niosącej potrzebny nam klucz? Gdyby pojawił się w komnacie obok, albo wszedł do tej, w której przebywał Garrett, byłoby ok. Ale tak? Autor chyba liczył na to, że w amoku zaczniemy biegać po całym zamku, wyjąc z frustracji i modląc się, aby cholerny klucz spadł nam z nieba, bo miałoby to tyle samo sensu. A potem sala tronowa... Nie przypominam sobie tekstu, który sugerowałby jakikolwiek związek tego pomieszczenia ze starym wierszykiem. Ani żadnego oznaczenia, że stawanie na poszczególnych polach cokolwiek zmienia. Jedyny sposób, aby samemu na to wpaść to stanąć jak dupa wołowa, zastanawiając się co dalej i całkiem przypadkiem na miejsce stania wybrać odpowiednie zwierzątko. To było ZŁE!

I jestem rozdarta, bo z jednej strony chciałabym zagrać w to jeszcze co najmniej raz (teraz jak już znam rozwiązanie co większych bolączek), sprawdzić kilka innych możliwych zakończeń, ale z drugiej, przy tych wszystkich crashach, rozciągających rozgrywkę dwu, albo i trzykrotnie... Chyba jednak nie.
Awatar użytkownika
SPIDIvonMARDER
Garrett
Posty: 5184
Rejestracja: 29 stycznia 2008, 21:32
Lokalizacja: Świątynia Nieba z Zaginionego Miasta
Płeć:
Kontakt:

Re: Nowa T2 FM: King's Story

Post autor: SPIDIvonMARDER »

Zgadzam się w pełnej rozciągłości. Czemu to wszystko jest pozamykane? czemu biegamy w dzień? Czemu nie mamy nadziei z powodu ciał?

To czyni FMkę niegrywalną. Co z tego, ze jest taka piękna, skoro nie daje przyjemności? Cóż... może da się w dromedzie usunąć ten jeden obj w postaci niewykrywania ciał?
Obrazek
Awatar użytkownika
Mixthoor
Złodziej
Posty: 2334
Rejestracja: 12 listopada 2007, 13:15
Lokalizacja: Dojczlandia
Płeć:

Re: Nowa T2 FM: King's Story

Post autor: Mixthoor »

@Spidi
Czemu to wszystko jest pozamykane?
By powoli poznawać interesującą historię. Kręcenie się po tym zamku zajęło mi blisko 8h.
czemu biegamy w dzień?
W nocy byłoby klimatycznie, fakt. Jednak w zamku jest sporo ciemnych miejsc, nawet w biały dzień ;)
Czemu nie mamy nadziei z powodu ciał?
Ciała chowałem w toaletach, w garderobach i magazynie z warzywami przy kuchni. Na pietrze zaś - w sekretnym przejściu między dwoma pokojami. Troszkę biegania było. Dzięki temu nie miałem późniejszych problemów.

----------

@Flavia
Nie przypominam sobie tekstu, który sugerowałby jakikolwiek związek tego pomieszczenia ze starym wierszykiem. Ani żadnego oznaczenia, że stawanie na poszczególnych polach cokolwiek zmienia. Jedyny sposób, aby samemu na to wpaść to stanąć jak dupa wołowa, zastanawiając się co dalej i całkiem przypadkiem na miejsce stania wybrać odpowiednie zwierzątko
Również mnie to zirytowało, dopóki nie sprawdziłem, iż wiersz ze zwierzątkami miałem w ekwipunku. Znalazłem go na piętrze w łaźni (o ile dobrze pamiętam)

Co do crashy. Grałem na Win 7, Core2Duo 3,0 Ghz, 8GB RAMcu i ATI Radeon 4850. Czasem cięło, lecz nigdy nie wywaliło do Windows'a. Jaki masz sprzęt u siebie?
Awatar użytkownika
Flavia
Egzekutor
Posty: 1606
Rejestracja: 07 maja 2012, 15:34
Lokalizacja: Dno Piekieł

Re: Nowa T2 FM: King's Story

Post autor: Flavia »

Wierszyk ja też znalazłam, tylko za nic bym nie wpadła, że się do czegokolwiek przyda. W sumie to wszystkie bolączki da się obejść albo rozwiązać, ale co z tego, skoro powoduje to o wiele więcej frustracji niż przyjemności?

Mój sprzęt to: Win7, Core2Duo 2.67 GHz, 2 GB RAM, ATI Radeon X1950 Pro. Różnica spora, niemniej żeby na dwunastoletnią grę nie starczyło?!
Awatar użytkownika
Mixthoor
Złodziej
Posty: 2334
Rejestracja: 12 listopada 2007, 13:15
Lokalizacja: Dojczlandia
Płeć:

Re: Nowa T2 FM: King's Story

Post autor: Mixthoor »

Poprawiona wersja spolszczenia Paweueka możliwa do pobrania - http://www.thief-forum.pl/viewtopic.php ... 61#p134761
Z patchem NewDark FM nie tnie! Ściągać i grać łachery!
Awatar użytkownika
raven4444
Szaman
Posty: 1012
Rejestracja: 29 lipca 2007, 14:00
Lokalizacja: Poznań
Płeć:
Kontakt:

Re: Nowa T2 FM: King's Story

Post autor: raven4444 »

Bez NewDark filmy nie działają :D
Awatar użytkownika
Bruce
Strażnik Glifów
Posty: 3835
Rejestracja: 06 maja 2003, 17:58
Lokalizacja: Lublin
Płeć:

Re: Nowa T2 FM: King's Story

Post autor: Bruce »

A kto teraz nie ma NewDark? :))
ODPOWIEDZ