Garrett i Gentelmanstwo
Moderator: Spidey
Re: Garrett i Gentelmanstwo
Dodatkowa atrakcja po przejściu całej gry: Bonusowe filmiki pt. "co się działo następnego ranka" ...
"I have the power to take everything from you. Including your life"
Re: Garrett i Gentelmanstwo
Może jeszcze im mundury dać różowe a wszędzie wokoło rozrzucić damską bielizne to by się chyba tam sami podobijali... hehe
- Mr.MaaD
- Skryba
- Posty: 347
- Rejestracja: 22 października 2007, 15:56
- Lokalizacja: Już niedługo Poznań :)
- Kontakt:
Re: Garrett i Gentelmanstwo
Oke. Bo temat zamarł.
A nie zrzucaliście przez przypadek ciał z dużej wysokości? Bo ja to uwielbiałem robić... Ale panie oczywiście miały miękkie lądowanie na panach xP
A nie zrzucaliście przez przypadek ciał z dużej wysokości? Bo ja to uwielbiałem robić... Ale panie oczywiście miały miękkie lądowanie na panach xP
Re: Garrett i Gentelmanstwo
Mi niezmierną przyjemność dawało sadystyczne wrzucanie mechanistów do lawy.
- SPIDIvonMARDER
- Garrett
- Posty: 5184
- Rejestracja: 29 stycznia 2008, 21:32
- Lokalizacja: Świątynia Nieba z Zaginionego Miasta
- Płeć:
- Kontakt:
Re: Garrett i Gentelmanstwo
Mr.MaaD pisze:Oke. Bo temat zamarł.
A nie zrzucaliście przez przypadek ciał z dużej wysokości? Bo ja to uwielbiałem robić... Ale panie oczywiście miały miękkie lądowanie na panach xP
JEST! JEST! JEST!
Pierwszy przejaw Gentalmaństwa u któregoś z userów!!!!
W imieniu organizacji "Eleganckie Złodziejstwo" przynaję Tobie medal "Delikatności"
<oklaski>
- Mr.MaaD
- Skryba
- Posty: 347
- Rejestracja: 22 października 2007, 15:56
- Lokalizacja: Już niedługo Poznań :)
- Kontakt:
Re: Garrett i Gentelmanstwo
Haha! Dziękuję, dziękuję
Mam też tak, że panie kładę na łóżkach, a panów na podłogę. No i pań nigdy wrzucałem w krzaki w TDS. Co nawyżej tachałem przez pół miasta tylko po to, żeby na jakąś kanapę, albo co położyć xD
Mam też tak, że panie kładę na łóżkach, a panów na podłogę. No i pań nigdy wrzucałem w krzaki w TDS. Co nawyżej tachałem przez pół miasta tylko po to, żeby na jakąś kanapę, albo co położyć xD
Re: Garrett i Gentelmanstwo
a ja równo wszystkich pałuję w końcu równouprawnienie. Chociaż muszę się przyznać, że kobiet cywilów starałem się nie zatrzymywać "za wszelką cenę", kiedy grałem na normalu.
- keeper assassin
- Bełkotliwiec
- Posty: 21
- Rejestracja: 10 lipca 2008, 10:59
- Kontakt:
Re: Garrett i Gentelmanstwo
może to dziwnie zabrzmi, ale lubiłam bawić się trupami w TDS. sadzałam ich na krzesełkach przy stole (rzadko się udawało, ale cóż), wrzucałam do wanny (brudni czasem byli xD), albo kładłam parami (mieszanymi bądź nie:P) na łóżkach.
raz bawiąc się Garrettem w dżentelmena najpierw mordowałam babę na ulicy(wszystkie brzydkie są, co robić) a potem niby żałując swego czynu brałam ją na bary i tachałam przez całe miasto, by zapewnić jej godny pochówek (gdzie to nieistotne). To nic, że goniły mnie gromady strażników... Garrett ginąc zawsze padał pierwszy, a kobitka na niego XD hehe
raz bawiąc się Garrettem w dżentelmena najpierw mordowałam babę na ulicy(wszystkie brzydkie są, co robić) a potem niby żałując swego czynu brałam ją na bary i tachałam przez całe miasto, by zapewnić jej godny pochówek (gdzie to nieistotne). To nic, że goniły mnie gromady strażników... Garrett ginąc zawsze padał pierwszy, a kobitka na niego XD hehe
Terminus anymus take the power. The Glyphs, the bindings. Live walk talk and obay!
____________________________________
http://aeddgynvael.digart.pl/
____________________________________
http://aeddgynvael.digart.pl/
Re: Garrett i Gentelmanstwo
Hmm, kto by przypuszczał, że w TDS można bawić się jak w domku dla lalek.
Re: Garrett i Gentelmanstwo
W T1 i T2 jest o tyle dobrze, że można układać z ciał litery i znaki Np. "Tu byłem"
www.thiefguild.com - Gildia Złodzieja
- SPIDIvonMARDER
- Garrett
- Posty: 5184
- Rejestracja: 29 stycznia 2008, 21:32
- Lokalizacja: Świątynia Nieba z Zaginionego Miasta
- Płeć:
- Kontakt:
Re: Garrett i Gentelmanstwo
O rany!
Dzięki za pomysł do "THIEF II - THE METAL AGE" ;]
Ale tak na serio, to mnie zawsze bawiło przypadkowe znokautowanie kogoś w taki sposób, py padł na ścianę. Ciało układało się w taki sposób, że złamanie kregosłupa murowane
Dzięki za pomysł do "THIEF II - THE METAL AGE" ;]
Ale tak na serio, to mnie zawsze bawiło przypadkowe znokautowanie kogoś w taki sposób, py padł na ścianę. Ciało układało się w taki sposób, że złamanie kregosłupa murowane
Re: Garrett i Gentelmanstwo
Przerazacie mnie :D
Choc i ja czasem sie tak |bawilam|.
Czasem palowalam ludzi i robilam bbq... Znaczy..wrzucalam ich do kominka... (to tylko w TDS).
Albo w wannach ich ukladalam. Albo na lozkach... ow.. :D
(wybaczcie brak polskich znakow. Sila wyzsza)
Choc i ja czasem sie tak |bawilam|.
Czasem palowalam ludzi i robilam bbq... Znaczy..wrzucalam ich do kominka... (to tylko w TDS).
Albo w wannach ich ukladalam. Albo na lozkach... ow.. :D
(wybaczcie brak polskich znakow. Sila wyzsza)
"I have the power to take everything from you. Including your life"
- keeper assassin
- Bełkotliwiec
- Posty: 21
- Rejestracja: 10 lipca 2008, 10:59
- Kontakt:
Re: Garrett i Gentelmanstwo
nigdy nie lubiłam lalek barbie. a średniowieczni "ludzicy" to co innego:PBandit pisze:Hmm, kto by przypuszczał, że w TDS można bawić się jak w domku dla lalek.
Terminus anymus take the power. The Glyphs, the bindings. Live walk talk and obay!
____________________________________
http://aeddgynvael.digart.pl/
____________________________________
http://aeddgynvael.digart.pl/
Re: Garrett i Gentelmanstwo
Kobiecie to trzeba jeszcze mocniej w łeb przywalić, bo taka to krzykiem zaalarmuje całe miasto (mówię o realnej sytuacji )
Re: Garrett i Gentelmanstwo
6 razy zostałeś złapany
Niech zgadnę... 14 kobiet stanęło ci na drodze?
Niech zgadnę... 14 kobiet stanęło ci na drodze?
www.thiefguild.com - Gildia Złodzieja
- Orest Reinn
- Paser
- Posty: 181
- Rejestracja: 23 lipca 2007, 17:10
Re: Garrett i Gentelmanstwo
Przestałem być dżentelmenem od misji Blackmail. Trafiam do lochów, patrzę: kobieta na łożu tortur. Podchodzę do niej, może jej pomogę. Gdy się sbliżyłem, chciałem wrzasnąć "KURWA, TO ZOMBIE!", ale zaniemówiłem
- SPIDIvonMARDER
- Garrett
- Posty: 5184
- Rejestracja: 29 stycznia 2008, 21:32
- Lokalizacja: Świątynia Nieba z Zaginionego Miasta
- Płeć:
- Kontakt:
Re: Garrett i Gentelmanstwo
Heh, jeszcze jedna rzecz, ktora moze podchodzic po Gentelmanstwo:
Jak to bylo u was z kradziezami?
Kiedy nie musialem, to w T1 i T2 staralem sie nie okradac zwyklych ludzi i przechodniow. Czyli okradalem tylko tych, ktorych na to bylo stac, tj. baronow itd, a takze tych, ktorym na nic zloto (potwory i nieumarli). No i oczywiscie tych, ktorych nie lubilem
Doszlo nawet do takiej sytuacji, ze w T2 w drugiej misji po przeczytaniu notki o kolekcjonerze porcelany tak bardzo sie wzruszylem, ze go nie okradlem (ile tam forsy zostalo.... brrrrr!)
Zupelnie inaczej bylo w T3, gdzie okradanie plebsu bylo noo... prawie koniecznoscia. Jednak nie sprawialo mi to przyjemnosci, a kobietom nie kradlem bizuterii (wszak przyznacie drogie panie, ze utrata ulubionego pierscionka jest stokroc straszniejsza, od utraty jego wartosci w €)
Jak to bylo u was z kradziezami?
Kiedy nie musialem, to w T1 i T2 staralem sie nie okradac zwyklych ludzi i przechodniow. Czyli okradalem tylko tych, ktorych na to bylo stac, tj. baronow itd, a takze tych, ktorym na nic zloto (potwory i nieumarli). No i oczywiscie tych, ktorych nie lubilem
Doszlo nawet do takiej sytuacji, ze w T2 w drugiej misji po przeczytaniu notki o kolekcjonerze porcelany tak bardzo sie wzruszylem, ze go nie okradlem (ile tam forsy zostalo.... brrrrr!)
Zupelnie inaczej bylo w T3, gdzie okradanie plebsu bylo noo... prawie koniecznoscia. Jednak nie sprawialo mi to przyjemnosci, a kobietom nie kradlem bizuterii (wszak przyznacie drogie panie, ze utrata ulubionego pierscionka jest stokroc straszniejsza, od utraty jego wartosci w €)
- Kapitan Smith
- Poganin
- Posty: 750
- Rejestracja: 21 października 2006, 12:31
- Lokalizacja: Lublin
- Kontakt:
Re: Garrett i Gentelmanstwo
Nieeeeeeeee, jeśli chodzi o kradzieże to nigdy nie mam żadnej litości
Wszak czym byłby złodziej bez okradania.
Biorę wszystko co tylko znajdę, choćby obok na kartce było napisane, że to cały majątek, powtarzając sobie: to tylko gra
Wszak czym byłby złodziej bez okradania.
Biorę wszystko co tylko znajdę, choćby obok na kartce było napisane, że to cały majątek, powtarzając sobie: to tylko gra
- Mr.MaaD
- Skryba
- Posty: 347
- Rejestracja: 22 października 2007, 15:56
- Lokalizacja: Już niedługo Poznań :)
- Kontakt:
Re: Garrett i Gentelmanstwo
Bierę i zwiewem. Nie mam skrupułów co do tego. Jako złodziej Garret też pewnie nie ma najmniejszych. W końcu to on ma przeżyć
- Orest Reinn
- Paser
- Posty: 181
- Rejestracja: 23 lipca 2007, 17:10
Re: Garrett i Gentelmanstwo
Wiesz, taka postawa jest jeszcze gorsza, bo wyrabia chore przekonanie, że kradzież nie jest zła, o ile się okrada bogatychSPIDIvonMARDER pisze:Heh, jeszcze jedna rzecz, ktora moze podchodzic po Gentelmanstwo:
Jak to bylo u was z kradziezami?
Kiedy nie musialem, to w T1 i T2 staralem sie nie okradac zwyklych ludzi i przechodniow. Czyli okradalem tylko tych, ktorych na to bylo stac, tj. baronow itd, a takze tych, ktorym na nic zloto (potwory i nieumarli). No i oczywiscie tych, ktorych nie lubilem
Doszlo nawet do takiej sytuacji, ze w T2 w drugiej misji po przeczytaniu notki o kolekcjonerze porcelany tak bardzo sie wzruszylem, ze go nie okradlem (ile tam forsy zostalo.... brrrrr!)
Zupelnie inaczej bylo w T3, gdzie okradanie plebsu bylo noo... prawie koniecznoscia. Jednak nie sprawialo mi to przyjemnosci, a kobietom nie kradlem bizuterii (wszak przyznacie drogie panie, ze utrata ulubionego pierscionka jest stokroc straszniejsza, od utraty jego wartosci w €)
- SPIDIvonMARDER
- Garrett
- Posty: 5184
- Rejestracja: 29 stycznia 2008, 21:32
- Lokalizacja: Świątynia Nieba z Zaginionego Miasta
- Płeć:
- Kontakt:
Re: Garrett i Gentelmanstwo
Mi tam nie wyrobila Kradiez jest zawsze tak samo zla Jedynie skutki sa rozne.
- Katharsis13
- Poganin
- Posty: 706
- Rejestracja: 09 listopada 2003, 15:03
- Lokalizacja: Toruń
Re: Garrett i Gentelmanstwo
Niby tak, ale...grając staram się wczuć w rolę, postawić się na miejscu bohatera, myśleć jak on...po prostu utozsamiam sie z nim. Hm...tzn na tyle na ile jest to możliwe jako że Garrett to facet Więc pewnie i tak przejawiam myślenie czysto kobieceKapitan Smith pisze:...to tylko gra
Co do tematu, zdarzało mi się kogoś nie ograbić z pobudek moralnych, a ogłuszanie kobiet? Cóż...niewinne mieszkanki ogłuszałam/łem (kwestia punktu widzenia )z przykrością (ale niestety, albo one albo ja i mój byt),ale bezczelne babska szalejące z mieczami czy tez z młotami pałowałam/łem bez litości
Wcale tak nie myślę...pewnie, ze tez jest zła...ale okradając nadętych bogaczy nie ma sie wyrzutów sumieniaOrest Reinn pisze:Wiesz, taka postawa jest jeszcze gorsza, bo wyrabia chore przekonanie, że kradzież nie jest zła, o ile się okrada bogatych
Ostatnio zmieniony 12 października 2008, 07:49 przez Katharsis13, łącznie zmieniany 2 razy.
Sowy nie są tym czym się wydają...
Re: Garrett i Gentelmanstwo
Perełka nr.1Katharsis13 pisze: Hm...tzn na tyle na ile jest to możliwe jako że Garrett to facet
Perła nr.2Katharsis13 pisze: bezczelne babska szalejące z mieczami czy tez z młotami pałowałam/łem bez litości
Ja przestałem być dżentelmenem w Thiefie po fmce "Rowena's Curse".
Kradne co popadnie, komu popadnie.
Zabijam/ogłuszam j.w.