Garrett i Gentelmanstwo

Wkradnij się tutaj, jeśli chcesz porozmawiać o świecie Thiefa, rozważyć zawiłości fabuły i dowiedzieć się czegoś o mitologii stworzonej na potrzeby gry lub poruszyć podobne kwestie.

Moderator: Spidey

Awatar użytkownika
Bandit
Strażnik Glifów
Posty: 4357
Rejestracja: 08 października 2002, 18:23
Lokalizacja: Szczytno

Re: Garrett i Gentelmanstwo

Post autor: Bandit »

Zdecydujcie się! Albo jesteście tymi złodziejami albo nimi nie jesteście! :roll:
Jak w ogóle ktoś śmie nazywać się złodziejem, jeśli omija wartościowy loot, bo sumienie mu mówi żeby tego nie kradł. Kur@#% co za BULLSHIT! Prawdziwy złodziej nie ma żadnych skrupułów! :evil:
:chase: :shoot: :guard:
Łucznik
Arcykapłan
Posty: 1305
Rejestracja: 21 października 2006, 19:15

Re: Garrett i Gentelmanstwo

Post autor: Łucznik »

Powyżej natomiast, mamy przykład BULLSHIT'u i braku skrupułów.
Awatar użytkownika
Vrael
Mechanista
Posty: 351
Rejestracja: 31 stycznia 2006, 15:05
Lokalizacja: Wrocław

Re: Garrett i Gentelmanstwo

Post autor: Vrael »

Łucznik - uspokój się, to forum dla ludzi kulturalnych(takie przynajmniej odniosłem wrażenie).


Co do mnie na temat bycia gentlemanem - no dajcie spokój, ludzie. to tylko gra. Co prawda, żal czasem taką kobitkę walnąć pałą w głowę, ale jak się obudzi to tylko głowa poboli i już. Co prawda, jeśli jest to jakaś mechanistka lub inny babsztyl z mieczem czy inną łyżką, to jeśli muszę, to zabijam - albo ona, albo ja(generalnie jednak stosuję do nich BOM - jak ktoś nie wie, co to, odsyłam do tematu z ghost mode i Lytha's Way)
- And...
- Remember to pickpocket the party guests?
Łucznik
Arcykapłan
Posty: 1305
Rejestracja: 21 października 2006, 19:15

Re: Garrett i Gentelmanstwo

Post autor: Łucznik »

Vrael pisze:Łucznik - uspokój się, to forum dla ludzi kulturalnych(takie przynajmniej odniosłem wrażenie).
Taa, full kultura:
Bandit pisze:Kur@#%
Awatar użytkownika
SPIDIvonMARDER
Garrett
Posty: 5184
Rejestracja: 29 stycznia 2008, 21:32
Lokalizacja: Świątynia Nieba z Zaginionego Miasta
Płeć:
Kontakt:

Re: Garrett i Gentelmanstwo

Post autor: SPIDIvonMARDER »

Dobra, nie offtopicujmy.

Zlodziejstwo zlodziejstwem, ale jest cos takiego jak Honor i Kodeks Zlodziejski, ktorym szczyci sie Garrett. Jak dla mnie jest to np. nie okradanie przyjaciol i ich nie zdradzanie, dotrzymywanie warunkow umow, a wiec czemu i nie pewne wytyczne dotyczace innych osob. Wszak.... "MEGO DOMU OKRADAL NIE BEDZIESZ..." jak pamietacie intro do T1 :)
Obrazek
Łucznik
Arcykapłan
Posty: 1305
Rejestracja: 21 października 2006, 19:15

Re: Garrett i Gentelmanstwo

Post autor: Łucznik »

I następny warn "Schodzenie z tematu". Bandit po co ty wogóle na tym forum jesteś? Twój dział jest praktycznie bezużyteczny, nic siętam nie dzieje. Sam schodzisz z tematu i styl grania ludzi bullshitem a potem mi dajesz warny. :roll:
Poprzedni był za pieski z gildi :)) jak łaadnie "Obraza użytkowników".
SPIDIvonMARDER pisze:Jak dla mnie jest to np. nie okradanie przyjaciol i ich nie zdradzanie, dotrzymywanie warunkow umow, a wiec czemu i nie pewne wytyczne dotyczace innych osob.
Albo okradanie z zemsty jak np. Ramireza :P , chciałbym zobaczyć jego minę gdy obudził się w piwnicy bez swej kochanej sakiewki a w domu znalazł ze 20 trupów i pobojowisko. :))
SPIDIvonMARDER pisze:Zlodziejstwo zlodziejstwem, ale jest cos takiego jak Honor i Kodeks Zlodziejski, ktorym szczyci sie Garrett.
Garrett nie uznaje ŻADNYCH zasad, on sam je ustala.

[ Dodano: Nie 28 Wrz, 2008 10:58 ]
No to już przesada: warn za prawdę -.-''.
Focus
Miastolud
Posty: 52
Rejestracja: 06 lipca 2008, 19:15

Re: Garrett i Gentelmanstwo

Post autor: Focus »

Ja jak wyżej nie mam żadnych skrupułów - jestem w końcu złodziejem , więc kradnę :P

Jako , że jestem złodziejem , to też nie ogłuszam/zabijam nikogo (dla zasady i utrudnienia sobie gry :P )
Awatar użytkownika
SPIDIvonMARDER
Garrett
Posty: 5184
Rejestracja: 29 stycznia 2008, 21:32
Lokalizacja: Świątynia Nieba z Zaginionego Miasta
Płeć:
Kontakt:

Re: Garrett i Gentelmanstwo

Post autor: SPIDIvonMARDER »

Badzmy szczerzy: zabicie kogos w grze na normalu w niczym nie utrudnia rozgrywki. To jedynie satysfakcja, ze przeszlo sie gre na ghoscie ;)
Obrazek
Awatar użytkownika
Katharsis13
Poganin
Posty: 706
Rejestracja: 09 listopada 2003, 15:03
Lokalizacja: Toruń

Re: Garrett i Gentelmanstwo

Post autor: Katharsis13 »

Uff, atmosfera nam się chyba lekko podminowała :roll: ...uważam jednak, że temat jest dobry, jak każdy który skłania do pisania o przemyśleniach związanych z grą, naszym podejściu do jej świata i bohaterów. Tak, to jest tylko gra, ale ja nie potrafię grać czysto mechanicznie i po prostu zaliczać kolejne cele. Zresztą wiem, że wiele osób ma podobne podejście. Każdy z nas jest inny i dlatego dla każdego z nas Garrett jest nieco inny, gdyż jego ogólna charakterystyka narzucona przez twórców gry miesz się z naszą własną osobowością i poglądami (co nie znaczy, że uważam niektórych z Was za potencjalnych przestępców :-D ).
Bandit pisze:Prawdziwy złodziej nie ma żadnych skrupułów!
Aż tak dobrze znasz złodziejski świat? ;)
Sowy nie są tym czym się wydają...
Awatar użytkownika
SPIDIvonMARDER
Garrett
Posty: 5184
Rejestracja: 29 stycznia 2008, 21:32
Lokalizacja: Świątynia Nieba z Zaginionego Miasta
Płeć:
Kontakt:

Re: Garrett i Gentelmanstwo

Post autor: SPIDIvonMARDER »

Łucznik pisze:(...)
Albo okradanie z zemsty jak np. Ramireza :P , chciałbym zobaczyć jego minę gdy obudził się w piwnicy bez swej kochanej sakiewki a w domu znalazł ze 20 trupów i pobojowisko. :))
(...)
No właśnie! Honor nakazuje okraść w zemście osobę, która się Złodziejowi naraziła :evil: ;) :shoot:
Obrazek
Awatar użytkownika
taffer
Młotodzierżca
Posty: 876
Rejestracja: 09 kwietnia 2007, 13:43

Re: Garrett i Gentelmanstwo

Post autor: taffer »

Vrael pisze: no dajcie spokój, ludzie. to tylko gra.
To graj sobie na komórce albo na przenośnych konsolach...
Nie rozumiem takiego podejścia, jeśli płacę ciężko zdobytą kasę na nowy sprzęt, kupuję daną grę - to do cholery mam przeżyć przygodę, adrenalina ma mi wyciekać wszelkimi możliwymi otworami ciała a elektrokardiogram mojego serca ma tworzyć niespotykane wzory :evil: ;) Gra to ma być przygoda, monitor to nie tylko piksele, ale to drugi świat, w którym się autentycznie jest. (kolejne skonsolowienie wśród dzisiejszych graczy, najlepiej przechodzić Thiefa w niedzielne popołudnie z całą rodziną u boku, i parującym obiadkiem pod nosem)

Dylematy natury moralnej w grach rządzą :evil:
Awatar użytkownika
Katharsis13
Poganin
Posty: 706
Rejestracja: 09 listopada 2003, 15:03
Lokalizacja: Toruń

Re: Garrett i Gentelmanstwo

Post autor: Katharsis13 »

taffer pisze:Gra to ma być przygoda, monitor to nie tylko piksele, ale to drugi świat, w którym się autentycznie jest.
I to jest dobre podejście :ok ...Byle się potem człowiek umiał odnaleźć w rzeczywistości 8-)
Ostatnio jednak zauważyłam, że "mój" Garrett stał się jakoś bardziej zimny i zbyt niecierpliwy, bo prawie w ogóle nie zwraca uwagi na kwestie moralne i pałuje wszystkich i wszystko bez wyjatku i wyrzutów sumienia ;) Przynajmniej w T1 i T2. W T3 i FM jeszcze się stara ;) :-D
Sowy nie są tym czym się wydają...
Awatar użytkownika
Vrael
Mechanista
Posty: 351
Rejestracja: 31 stycznia 2006, 15:05
Lokalizacja: Wrocław

Re: Garrett i Gentelmanstwo

Post autor: Vrael »

Taffer - podejście "to tylko gra" mam tylko w stosunku do kobiet w Thiefie, ogólnie się z tobą zgadzam... Po prostu ten temat wydawał mi się lekką przesadą... Nie myśl sobie, że jestem kompletnie wyprany z uczuć. Też uwielbiam takie dylematy, myślenie o świecie gry i jego problemach(vide temat "Uniwersum Thiefa poza grą" - nie wiem, czy pamiętasz). Kocham ten świat... I też uważam, że po 2. stronie monitora nie ma tylko kilku pikseli, że jest tam żywy świat, piękny i magiczny - ale czasem też trzeba umieć zachować pewien dystans. Swoją drogą, to jakby zacytować twój post, to jest to kolejny argument dla przeciwników gier komputerowych - co to one z ludźmi robią, jak zmieniają ich tak, że świat realny już się dla nich nie liczy... :-D


Gry komputerowe to też sztuka, jak film i teatr...
- And...
- Remember to pickpocket the party guests?
Awatar użytkownika
taffer
Młotodzierżca
Posty: 876
Rejestracja: 09 kwietnia 2007, 13:43

Re: Garrett i Gentelmanstwo

Post autor: taffer »

Vrael pisze: co to one z ludźmi robią, jak zmieniają ich tak, że świat realny już się dla nich nie liczy... :-D
Najważniejsze to nie przekładać tego drugiego życia ;) nad ważniejsze aspekty życia: studia/praca/rodzina
Wtedy wszystko jest pod kontrolą, a taka rozgrywka może tylko wzbogacać wewnętrznie, poprawiać refleks a nawet uczyć angielskiego ;)

EOT
Awatar użytkownika
SPIDIvonMARDER
Garrett
Posty: 5184
Rejestracja: 29 stycznia 2008, 21:32
Lokalizacja: Świątynia Nieba z Zaginionego Miasta
Płeć:
Kontakt:

Re: Garrett i Gentelmanstwo

Post autor: SPIDIvonMARDER »

Jesli ktoś uważa, że świat po drugiej stronie monitora/ekranu jest tak świetny, że niemal prawdziwy (to znaczy czuje tak... no wiecie, o co chodzi), to jest uważany za uzależnionego, świra itd. A jakoś to samo przy książkach już nie budzi kontrowersji.

PS: Universum Thiefa jest uważane za jedno z bardziej realistycznych i głębokich w historii gier komputerowych. Przez wielu ekspertów.
Obrazek
Awatar użytkownika
taffer
Młotodzierżca
Posty: 876
Rejestracja: 09 kwietnia 2007, 13:43

Re: Garrett i Gentelmanstwo

Post autor: taffer »

SPIDIvonMARDER pisze:Jesli ktoś uważa, że świat po drugiej stronie monitora/ekranu jest tak świetny, że niemal prawdziwy (to znaczy czuje tak... no wiecie, o co chodzi), to jest uważany za uzależnionego, świra itd. A jakoś to samo przy książkach już nie budzi kontrowersji.
A co jest główną przyczyną tragedii w Polsce - alkohol czy mary? ;)
Awatar użytkownika
SPIDIvonMARDER
Garrett
Posty: 5184
Rejestracja: 29 stycznia 2008, 21:32
Lokalizacja: Świątynia Nieba z Zaginionego Miasta
Płeć:
Kontakt:

Re: Garrett i Gentelmanstwo

Post autor: SPIDIvonMARDER »

Myślę że głupota raczej... ale schodzimy z tematu.


Ja osobiście lubię swoją postać komputerową jak najbardziej charakteryzować na mnie.
Obrazek
Awatar użytkownika
Moira
Skryba
Posty: 319
Rejestracja: 04 listopada 2008, 21:15
Lokalizacja: Białystok

Re: Garrett i Gentelmanstwo

Post autor: Moira »

ja tam TDS przeszłam 20 razy i... co najdziwniejsze wcale mi się nie znudziło! Nie wiem, ale raczej uzależniona nie jestem....
chyba...
A co do mordowania, to jeśli widzę że jakiś koleś ma sakiewkę, albo baba jakieś błyskotki to nie ograniczam się do pałki. Pakuje ostrze prosto w łopatki i "po bólu". Chociaż czasami mnie bawi jak idzie kobietka, kicha, a strażnik mówi jej "na zdrowie". Wtedy nie zabijam, tylko się przyglądam. To tak śmiesznie wygląda! ;)
Obrazek
Awatar użytkownika
BodomChild
Złodziej
Posty: 2419
Rejestracja: 15 maja 2006, 23:32
Lokalizacja: Pabianice

Re: Garrett i Gentelmanstwo

Post autor: BodomChild »

Jestem za równouprawnieniem więc pałuje wszystkich... to znaczy staram się nikogo nie pałować, ale jak już trzeba...
PAŃSTWO POLSKIE ODZYSKUJE GODNOŚĆ
Awatar użytkownika
Dex
Paser
Posty: 257
Rejestracja: 28 września 2008, 14:40
Lokalizacja: Wrocław

Re: Garrett i Gentelmanstwo

Post autor: Dex »

Ja, podobnie, jak BodomChild - pałowałem raczej wszystkich (czasem nawet dzieci mi się zdarzyło..). Nie wyobrażam sobie przejścia 2 misji (nie jestem ich w stanie przytoczyć), kiedy bym nie musiał spałować kobiety z kuszą (jak mnie wnerwiały!).

Zresztą, w Thiefie prawie w ogóle nie używam miecza (od ponad roku), wolę pałkę, zdecydowanie.
Awatar użytkownika
Paweuek
Gniew-Amon
Posty: 1879
Rejestracja: 12 sierpnia 2002, 12:25
Lokalizacja: Cytadela

Re: Garrett i Gentelmanstwo

Post autor: Paweuek »

SPIDIvonMARDER pisze:
Paweuek pisze:(...) nigdy kobiet i dzieci ^^
Braaaaaawo dla gentlemana! To już 3 na tym forum! Wypowiedz się proszę w temacie "Garrett i gentlemaństwo" (w świecie złodzieja jest).
;)
Obrazek
Awatar użytkownika
SPIDIvonMARDER
Garrett
Posty: 5184
Rejestracja: 29 stycznia 2008, 21:32
Lokalizacja: Świątynia Nieba z Zaginionego Miasta
Płeć:
Kontakt:

Re: Garrett i Gentelmanstwo

Post autor: SPIDIvonMARDER »

Dzięx :D

No tak... szczególnie czułem niechęc do "brutalnego traktowania" kobiet w TDS. Były one tam takie szczupłe, wątłe i delikatne. Gdy Garrette zarzucał sobie jakąś na ramię (otumanioną gazem, że by nie było), to jakby unosił lalkę bez ciężaru.
Obrazek
Awatar użytkownika
Keeper in Training
Arcykapłan
Posty: 1409
Rejestracja: 01 października 2009, 15:01
Lokalizacja: Miasto, Południowa Dzielnica (przy fontannie)
Kontakt:

Re: Garrett i Gentelmanstwo

Post autor: Keeper in Training »

SPIDIvonMARDER pisze:Szukałem, chyba jeszcze takiego tematu nie było. Jak się pomyliłem, to przepraszam.

Ciekawe, jak się Garrettem zachowywaliście przy kobietach grając w Thiefa? Czy traktowaliście je identycznie jak facetów? O co mi chodzi:

Ja sobie postanowiłem, że Kodeks Złodziejski zawiera w sobie kilka zasad dotyczących płci pięknej. Dla przykładu nigdy nie ogłuszałem kobiet pałką, wolałem je ominąć i zostawić w spokoju. Jeśli już jakaś mi nie dawała wyboru i musiałem jej się pozbyć, to używałem strzał i granatów gazowych. Tak samo z zabijaniem: oczywiście grając na expercie nie można nikogo zabić. Jednak jakbym grał na normalu, to kobietom bym nie robił krzywdy.


Ciekawe, jak wy postępowaliście i postępowałyście.
:bow:
Cóż... Głupio mi, ale nie uznaję Lady Elizabeth za koleżankę i na ploty chodzić nie będę - chyba, że chce gadać z moją "Łamigłówką" :hyh . Ale my też jesteśmy ludźmi, więc zwykłe gadżety - "Łamigłówka", granaty gazowe, strzały gazowe. Radzę sobie jakoś.

W "BathHouse" biegała taka Sandra Bullock. Do łaźni trzeba było wejść przez dach - oczywiście, hałaśliwy jak nie powiem co. Usłyszała i biegała w kółko, rycząc, że mnie przerobi na kiełbaski. Milusia, nie :oops: :rad ?

Mechanistki nie są lepsze. Tylko teksty. Cud-miód-czarownica. Szczególnie Łotrzyc. Jedna, kiedy przechodziłam, powiedziała:
"Fajne ciacho..." i zatrzepotała rzesami!!! :prze :tar :zdw :zak Naprawdę!!!

...A ja... gwizdnęłam jej sakiewkę... :luk

Marla Madison (paserka) prosi mnie zawsze o... [spoilr]autograf[/spoil]. A Berta Szulerka (tak samo) mówi mi ciągle, że "lubi takich małomównych facetów" :shock: . Szok.

Tak więc podsumowując, nie należę do tych, co to piszą pamiętniczki i bawią się w domek :zdg .
"(...) Garrett had the humbling realisation that he'd smothered more girls than he'd kissed. A good deal more. An embarrassingly good deal." - RedNightmare, "Half-Full"
Awatar użytkownika
ERH+
Kurszok
Posty: 530
Rejestracja: 14 sierpnia 2009, 04:34
Lokalizacja: Kadath... ...w okolicach poduszki przed trzecią w nocy

Re: Garrett i Gentelmanstwo

Post autor: ERH+ »

Generalnie wszystkie ogłuszam, chociaż gdy zaczynają prosić, zaczynam odczuwać dyskomfort. A, to też odstępstwo od mojej ostrożności w graniu w Thiefa -bezbronnych walę "en face", nie zawracam sobie głowy wrzaskami.
Z kobiet zapamiętałem wdowę (rzadko tak współczuję postaciom z gier), oraz śpiącą nieznajomą z naprzeciwka domu Garretta w misji T2 "Ambush!"... Lubiłem patrzeć, jak śpi... Po prostu się przyglądać.
Keeper in Training pisze:Tak więc podsumowując, nie należę do tych, co to piszą pamiętniczki i bawią się w domek :zdg .
Ach, pamiętniczki to konwencja, którą można przełamać: "Kochany pamiętniczku, na pewno się gniewasz że długo nie pisałam, ale kilka ostatnich wieczorów zeszło mi na kopaniu dołu w ogródku. Pamiętasz tego uroczego szlachcica, którego poznałam na przyjęciu u Rodfordów, tego który przysyłał mi tak wspaniałe kwiaty? Przy bliższym poznaniu wiele stracił, na tyle dużo że przeniósł się do krainy marchewek. Z własnej winy, ale o tym ci opowiem innym razem; obiecuję, wszak tylko ty mnie rozumiesz. Muszę kończyć, nasz wyżeł od wczoraj czuje już padlinę; jak nie zrobię dobrego dołu będę musiała poćwiartować Alfreda szpadlem i utopić w szambie, biedaka. Pa!"
Charakter człowieka jest jego przeznaczeniem.
Awatar użytkownika
Keeper in Training
Arcykapłan
Posty: 1409
Rejestracja: 01 października 2009, 15:01
Lokalizacja: Miasto, Południowa Dzielnica (przy fontannie)
Kontakt:

Re: Garrett i Gentelmanstwo

Post autor: Keeper in Training »

ERH+ pisze:Lubiłem patrzeć, jak śpi... Po prostu się przyglądać.
No, no, no :prz ... ERH+, zaskakujesz mnie :rad :rad .Powiało sentymentalizmem :diab9: :sup ...
ERH+ pisze:
Keeper in Training pisze:Tak więc podsumowując, nie należę do tych, co to piszą pamiętniczki i bawią się w domek :zdg .
Ach, pamiętniczki to konwencja, którą można przełamać: "Kochany pamiętniczku, na pewno się gniewasz że długo nie pisałam, ale kilka ostatnich wieczorów zeszło mi na kopaniu dołu w ogródku. Pamiętasz tego uroczego szlachcica, którego poznałam na przyjęciu u Rodfordów, tego który przysyłał mi tak wspaniałe kwiaty? Przy bliższym poznaniu wiele stracił, na tyle dużo że przeniósł się do krainy marchewek. Z własnej winy, ale o tym ci opowiem innym razem; obiecuję, wszak tylko ty mnie rozumiesz. Muszę kończyć, nasz wyżeł od wczoraj czuje już padlinę; jak nie zrobię dobrego dołu będę musiała poćwiartować Alfreda szpadlem i utopić w szambie, biedaka. Pa!"
Dobre, tylko od razu widać, że to nie spod białej rączki wyszło :zaw . Widać męski wpływ :hyh .

A tak na serio: Was też zaczepiają łotrzyce czy tylko ja wyzwalam ten "zwierzęcy magnetyzm" :zaw :hyh?
"(...) Garrett had the humbling realisation that he'd smothered more girls than he'd kissed. A good deal more. An embarrassingly good deal." - RedNightmare, "Half-Full"
ODPOWIEDZ