Nowa FM: Thieves' Highway

Wpadnij tutaj, jeśli chcesz zapoznać się z istotnymi wiadomościami, podyskutować o najnowszych doniesieniach ze świata Thiefa oraz opatrzyć zjadliwym lub miłym komentarzem poszczególne informacje.
ODPOWIEDZ

Jak oceniasz misję ?

Granie w tę misję jest bliskie doświadczeniu mistycznemu! Coś niesamowitego !
1
11%
Misja dorównująca oryginalnym poziomom. Bardzo dobra!
5
56%
Misja dosyć dobra, ale nie wszystkim może przypaść do gustu.
2
22%
Misja przyzwoita, ale niczym nie zaskakuje. Przeciętniak.
1
11%
Na bezrybiu ryba rak. Możecie w to zagrać, jeśli się naprawdę bardzo nudzicie.
0
Brak głosów
Szkoda czasu na ściąganie takich śmieci. Trzymajcie się od tej misji z daleka!
0
Brak głosów
 
Liczba głosów: 9

Awatar użytkownika
Jacek
Strażnik Glifów
Posty: 3200
Rejestracja: 28 sierpnia 2003, 23:05
Lokalizacja: Zwoleń

Nowa FM: Thieves' Highway

Post autor: Jacek »

Tytul: Thieves' Highway
Autor: Uncadonego (Don Adam)
Typ: T2
Rozmiar: 9.5 MB
Język: English
Data wydania: 2005.10.31
Do pobrania: http://www.thiefmissions.com/info.cgi?m=ThievesHighway

Dla lubiących łażenie po dachach.
Henry
Arcykapłan
Posty: 1420
Rejestracja: 10 października 2003, 22:15
Lokalizacja: Piła

Re: Nowa FM: Thieves' Highway

Post autor: Henry »

Łezka się w oku kręci, normalnie "Life of the party", bardzo dobra :ok
Awatar użytkownika
dario
Arcykapłan
Posty: 1412
Rejestracja: 08 lutego 2007, 09:15
Lokalizacja: Tychy

Re: Nowa FM: Thieves' Highway

Post autor: dario »

Potwierdzam. Misja stylem podobna do "Life of the Party". Jednak grając w nią odczułem "lepszy smak" thiefowego dachowania aniżeli w OM. Bardziej rozbudowana, mamy więcej możliwości dostania się do różnych pomieszczeń - czasem nawet musimy kombinować jak dostać się w konkretne miejsce ;) + bardzo trudny do zdobycia wymagany łup.
Awatar użytkownika
Flavia
Egzekutor
Posty: 1606
Rejestracja: 07 maja 2012, 15:34
Lokalizacja: Dno Piekieł

Re: Nowa FM: Thieves' Highway

Post autor: Flavia »

Thieves' Highway
czyli perspektywa, z której nawet Miasto wygląda znośnie

Autor: Uncadonego (Don Adam)
Data wydania: 2005
Typ misji: Złodziejski Trakt
Motyw przewodni: eksploracja
Ocena końcowa: całkiem całkiem*

Pomysł: Gospodarz znów upomina się o czynsz, więc chcąc-nie chcąc nasz Mistrz Złodziejski wyrusza na Trakt, by zebrać wszystko, co napotka na swojej drodze. Przy okazji być może warto odwiedzić dobrego znajomego, kustosza Figalily'ego, którego galerią Gerrett okradł jakiś czas wcześniej. Kustosz nie poddał się i zorganizował drugą wystawę, tym razem wyposażając się w całe mnóstwo strażników i systemów zabezpieczających. Aż się prosi o wizytę...
Po drodze możemy zwiedzić kilka ciekawych lokacji i mnóstwo apartamentów, w większości z nich towarzyszyć nam będzie jednak pustka. Teksty na całą misję są dwa albo trzy, z czego większość dotyczy rzeczonej wystawy. Jedyny wątek poboczny to list, który właściciel fabryki wysmarował do swojego pracownika - daje on niezły wgląd w funkcjonowanie tamtego społeczeństwa i aż się prosi o więcej! Niestety, nie będzie nam to dane.

Wykonanie: Do dyspozycji dostaniemy spory i naładowany akcją wycinek Dziennego Portu. Zasoby pochodzą wyłącznie z oryginału, jednak muszę przyznać, że za pomocą tych samych środków autorowi udało się uzyskać o wiele lepszy efekt niż ekipie T2. Architektura jest bardziej zróżnicowana, w sensowny sposób łączy zamki, kamienice i fabryki, w dodatku zapewnia wiele dróg postępowania. A przy tym jest doskonale wyważona: dróg jest dość, by zapewnić rozrywkę, ale nie na tyle, by się zgubić; mamy dostęp do wystarczającej ilości pomieszczeń i miniemy dość zamkniętych drzwi, by wiedzieć, że udostępniony nam obszar stanowi zaledwie część większej całości. Poza tym bardzo podobał mi się sposób, w jaki poszczególne obszary się łączyły: jak obierając daną drogę często kończyliśmy przy jej początku. Wnętrza wyglądają przytulnie i bogato i często zdobią je nowe obrazy. Rozbawiły mnie jedynie drzwi, które od ścian odróżniała jedynie przylepiona "na chama" klamka.
Ścieżka dźwiękowa jest niejednolita. W pobliżu fabryki usłyszymy łoskot maszyn, na sali balowej zaś możemy odsłuchać na gramofonie przepiękną, choć zbyt cichą melodię. Podczas podróży po mieście towarzyszyć nam będzie głównie pomruk wzbogacany jedynie cykaniem świerszczy. Zdarzą się jednak i ciche momenty, zauważyłam też kilka punktów, kiedy dźwięk wariował.
Dwukrotnie przyjdzie nam usłyszeć nagrane rozmowy, ale tak jak muzyka na sali balowej, są one zbyt ciche i czasem trudno je zrozumieć. Tym bardziej, że chwilę później usłyszymy komentarze naszego mistrza – mówiącego szeptem, a jednak słyszalnego o wiele lepiej, niż rozmowy prowadzone normalnymi głosami.

Wrażenia: Motywem przewodnim misji jest eksploracja. Fabuła to właściwie pretekst, a wygląd, choć dobry, nie chwyta za serce. Niemniej gra się cholernie dobrze! Pełno zakamarków, które można spenetrować, mnóstwo dróg, którymi można podążyć, a wszystko osładzane rzadkimi – ale tym cenniejszymi! – smaczkami w postaci rozmów i notatek. Misja wymagać będzie od nas poczynienia kilku karkołomnych skoków, a niektóre pomieszczenia są naprawdę dobrze ukryte. O tej porze uczciwi ludzie śpią, ale większość dachów została obsadzona łucznikami. W samej galerii też nie będzie łatwo: jest to w zasadzie wieża o bardzo ograniczonym metrażu, jasno oświetlona i wyłożona marmurami, w dodatku patrolowana przez strażników i boty bojowe, a żeby dorwać się do skarbca będziemy zmuszeni odwiedzić i dokładnie zbadać wszystkie jej poziomy. Ale nie ma co się martwić: po drodze możemy zahaczyć o fabrykę, gdzie dostaniemy możliwość wyprodukowania dowolnego rodzaju broni. Wspaniała funkcja, a tak rzadko wykorzystywana!

Wnioski: Nie ambitna, ale szalenie grywalna – tak mogę podsumować tę misję. Penetrowanie zakamarków Dziennego Portu dostarcza mnóstwo frajdy, a ludzie, których przyjdzie nam poznać aż się proszą o okradzenie. I tylko szkoda, że autor nie pofatygował się, aby zapewnić nam głębszy cel ani zapełnić większą liczbę pomieszczeń żywymi charakterami miast suchych AI. To właśnie ten jeden krok, który dzieli misję od ideału.

*Moja własna, prywatna skala prezentuje się następująco:
Perełka - ideał
Całkiem całkiem - do ideału jeden krok
Przyzwoita - nic specjalnego, ale przyjemnie się gra
Przeciętniak - nic szczególnego
Kaszana - brak słów
ODPOWIEDZ