Fakt, transfery nigdy nie były na tej stronie zbyt dobre... Najlepiej leci między 3 a 8 Przynajmniej kiedyś tak było. Wcześniej szukałem, czy na rapidzie nie ma wgranych tych gier, ale niestety - linki były martwe.
marek pisze:to jest racja - relaks, czyli idzie nam cały czas świetnie, nikt nas nie zabija, wogóle luzik-majonezik... ciekawe ile byś marecki wytrzymał?
Ejże, przecież nie mówiłem o trudności/łatwości gier, a jedynie o aspekcie, nazwijmy go, zagadkowym, nadmiaru którego w strzelankach nie trawię (od łamania głowy mam przygodówki). Dobra strzelanka ma mieć przede wszystkim odpowiednią atmosferę i regulowany poziom trudności (tak, żeby mogła być wyzwaniem pod względem refleksu). Spróbuj pograć w Alien vs Predator 2, a przekonasz się, o czym mówię. Początek gry jako marine, siedzę o północy przy zgaszonym świetle, czujnik ruchu co chwilę coś wychwytuje w przewodach wentylacyjnych. Muzyka doskonale buduje napięcie. Jak po raz pierwszy wyskoczył na mnie Alien, to ja o mało co z portek nie wyskoczyłem Klimat tej gierki powala, a końcowych etapów dodatku nadal nie potrafię przejść, także żaden luzik, ani tym bardziej majonezik
Nothing is exactly as it seems, nor is it otherwise
marecki pisze:Ejże, przecież nie mówiłem o trudności/łatwości gier, a jedynie o aspekcie, nazwijmy go, zagadkowym, nadmiaru którego w strzelankach nie trawię (od łamania głowy mam przygodówki). Dobra strzelanka ma mieć przede wszystkim odpowiednią atmosferę i regulowany poziom trudności (tak, żeby mogła być wyzwaniem pod względem refleksu). Spróbuj pograć w Alien vs Predator 2, a przekonasz się, o czym mówię. Początek gry jako marine, siedzę o północy przy zgaszonym świetle, czujnik ruchu co chwilę coś wychwytuje w przewodach wentylacyjnych. Muzyka doskonale buduje napięcie. Jak po raz pierwszy wyskoczył na mnie Alien, to ja o mało co z portek nie wyskoczyłem Klimat tej gierki powala, a końcowych etapów dodatku nadal nie potrafię przejść, także żaden luzik, ani tym bardziej majonezik
Dla mnie idealnym połączeniem klimatu i "zagadek" był System Shock w obu odsłonach. I okazało się, że da się to połączyć w jedno: fabułe, klimat i łamanie głowy. AvP 2 jest fajny do pewnego momentu. Potem zaczął mnie strasznie nudzić. Skończyłem, ale juz do niego nie wrócę.
Zagadki w przygodówkach to czasem przeginanie pały. Stoję przed drzwiami i mam sie domyślić, że jak dam prezent temu rybakowi trzy ulice wcześniej, to da mi pióro, które wymienię na pieniążek w sklepie na drugim końcu miasta. Za pieniążek kupie mechaniczną myszę, którą puszczę obok straznika, którego kot za nia poleci a za nim ten strażnik i po drodze zgubi klucz, do tych drzwi, przed którymi stoję... No, w sumie proste...
Ostatnio zmieniony 04 grudnia 2006, 19:20 przez MRYS, łącznie zmieniany 1 raz.
Zapraszam na stronę: http://www.airart3d.xt.pl
-----------------
"Bądź uczynny, pomagaj innym - a wtedy wszyscy wokół pomyślą, że to co dla nich robisz, jest twoim zasranym obowiązkiem."
marecki pisze:Ejże, przecież nie mówiłem o trudności/łatwości gier, a jedynie o aspekcie, nazwijmy go, zagadkowym, nadmiaru którego w strzelankach nie trawię
A grałeś może w singlowego Doom3 ? Wydaje mi się, że to dobry przykład czy ta gra ci się po kilku godzinach grania ciągle podobała czy znudziła. Jest tam wszystko to o czym mówisz - akcja, mało kombinowania . Tyle tylko, że nic więcej i praktycznie tak całą grę.
Zagadki w przygodówkach to czasem przeginanie pały. Stoję przed drzwiami i mam sie domyślić, że jak dam prezent temu rybakowi trzy ulice wcześniej, to da mi pióro, które wymienię na pieniążek w sklepie na drugim końcu miasta. Za pieniążek kupie mechaniczną myszę, którą puszczę obok straznika, którego kot za nia poleci a za nim ten strażnik i po drodze zgubi klucz, do tych drzwi, przed którymi stoję... No, w sumie proste...
Hehe, to fakt, niektóre przygodówki są szalenie mało logiczne (dobrze, jeśli są przy tym chociaż zabawne). No ale z drugiej strony ten wasz wychwalany Hexen też nie grzeszył oryginalnością, głównie polegało to na znajdywaniu przełączników, teleportów, opuszczaniu mostów, etc. Przyznaję, że znudziłem się bodajże w trzecim akcie (Egipt chyba), bo akcji jak na lekarstwo. Ale bronie mi się podobały
Dziarsky pisze:A grałeś może w singlowego Doom3 ? Wydaje mi się, że to dobry przykład czy ta gra ci się po kilku godzinach grania ciągle podobała czy znudziła. Jest tam wszystko to o czym mówisz - akcja, mało kombinowania . Tyle tylko, że nic więcej i praktycznie tak całą grę.
Niestety (a może na szczęście?) moja przygoda z Doomem skończyła się na dwójce, którą wspominam z rozrzewnieniem (ale czasy były inne, inne wymagania). Słyszałem już negatywne opinie o D3, tyle że póki nie wymienię sprzętu, to się nie przekonam.
Nothing is exactly as it seems, nor is it otherwise
W Hexenie 2 o ile pamiętam np. w Egipcie do rozwiązania niektórych zagadek poptrzebna była - elementarna co prawda ale zawsze - znajomośc mitologii egipskiej.
Co do D3 to aż tak się ni ezniechęcaj. Gra ma i dobre momenty. Tyle tylko, że jest potwornie monotonna. Ach, gdyby System Schock miał taką grafikę...
Zapraszam na stronę: http://www.airart3d.xt.pl
-----------------
"Bądź uczynny, pomagaj innym - a wtedy wszyscy wokół pomyślą, że to co dla nich robisz, jest twoim zasranym obowiązkiem."
Akurat przygodówki, które wcześniej wymieniłem (a więc Najdłuższa podróż, Syberia I & II, Still Life czy rewelacyjne czeskie Black Mirror), pozbawione są absurdalności, stawiają raczej na wywołanie tęsknoty za inną, piękniejszą rzeczywistością (Najdłuższa podróż czy Syberia) czy też chcą uraczyć nas wielkim mrokiem (Still Life oraz Black Mirror). A wszelkiej maści guano typu Wacki czy Teenagent omijam szerokim łukiem.
W końcu zagrałem w tego ulepszonego graficznie Hexena.
Jak to świetnie wygląda, obsługuje mysz itp.
Ile to musieliśmy mieć kiedyś samozaparcia by grać w pierwowzór?
Gram jak szalony teraz
Dziarsky pisze:W końcu zagrałem w tego ulepszonego graficznie Hexena.
Jak to świetnie wygląda, obsługuje mysz itp.
Ile to musieliśmy mieć kiedyś samozaparcia by grać w pierwowzór?
Gram jak szalony teraz
Co prawda, to prawda
Chciałbym też, aby kiedyś ktoś drugie wydanie System Shocka tak podrasował...
Chciałbym też, aby kiedyś ktoś drugie wydanie System Shocka tak podrasował...
Widziałem obydwie części ale nie dane mi było w nie grać. jedynka jest już pewnie nie do strawienia ale SS2 mam na cd więc pewnie jeszcze się za to wezmę.
Dziarsky pisze:Widziałem obydwie części ale nie dane mi było w nie grać. jedynka jest już pewnie nie do strawienia ale SS2 mam na cd więc pewnie jeszcze się za to wezmę.
Wydanie deluxe System Shocka zapewnia rozdzielczość 640x480, zatem da się w to grać nienajgorzej
Dziarsky pisze:Widziałem obydwie części ale nie dane mi było w nie grać. jedynka jest już pewnie nie do strawienia ale SS2 mam na cd więc pewnie jeszcze się za to wezmę.
Wydanie deluxe System Shocka zapewnia rozdzielczość 640x480, zatem da się w to grać nienajgorzej
Nie tylko. Fanowskie modyfikacje pozwalają nawet 1024x768. Gdzieś nawet widziałem przepis jak samemu sobie spreparować taki plik uruchomieniowy. Jak na tamte czasy gra szokowała możliwościami interakcji i zestawem chociazby ruchów bohatera: przykucnięcie, wychylenie się(!) itd. Trochę to siermięzni ezaimplementowano, ale jednak była to rewolucja. Gdzieś tam się ślimaczą prace nad akcelerowana wersją SS 1, ale póki co mozna sobie tylko pochodzic po pustych korytarzach.
Niżej podpisany miał kiedyś ambitny plan przeniesienia SS1 na engine SS2 (nowe obiekty, nowe tekstury...) Skończyło się na jednym pomieszczeniu i ruchomych drzwiach, głównie dlatego, że edytor do SS2 bazował wprost na edytorze do TDP i miał swoje, koszmarne upierdliwości.
Zapraszam na stronę: http://www.airart3d.xt.pl
-----------------
"Bądź uczynny, pomagaj innym - a wtedy wszyscy wokół pomyślą, że to co dla nich robisz, jest twoim zasranym obowiązkiem."
MRYS pisze:
Nie tylko. Fanowskie modyfikacje pozwalają nawet 1024x768. Gdzieś nawet widziałem przepis jak samemu sobie spreparować taki plik uruchomieniowy. Jak na tamte czasy gra szokowała możliwościami interakcji i zestawem chociazby ruchów bohatera: przykucnięcie, wychylenie się(!) itd. Trochę to siermięzni ezaimplementowano, ale jednak była to rewolucja. Gdzieś tam się ślimaczą prace nad akcelerowana wersją SS 1, ale póki co mozna sobie tylko pochodzic po pustych korytarzach.
Niżej podpisany miał kiedyś ambitny plan przeniesienia SS1 na engine SS2 (nowe obiekty, nowe tekstury...) Skończyło się na jednym pomieszczeniu i ruchomych drzwiach, głównie dlatego, że edytor do SS2 bazował wprost na edytorze do TDP i miał swoje, koszmarne upierdliwości.
MRYS, a czy przenosiłeś spolszczenie z pierwszej wersji System Shocka do wersji deluxe? Fakt, SS wyprzedzał Dooma graficznie i fabularnie (to akurat nie był problem) a wyszedł przecież od niego wcześniej. Nawet muzyka była znakomita (mimo, że to tylko midi), czego dowodem jest obecność niektórych kawałków w nowej wersji w SS2.
Swoją drogą SS2 doczekał się jakiś czas temu nowych tekstur, które prezentują się naprawdę rewelacyjnie. Uszczegółowiono wszelkie statyczne i dynamiczne tekstury, przede wszystkim zaś - zaprojektowano na nowo wygląd wrogów (cycata midwife / położna / robi wrażenie
Co do widoczności engine TDP w SS2 - znikające drzwi rządzą Podejrzewam, że pewnie były jakieś problemy z wywaleniem mieczy i młotów. Ponoć sami twórcy SS2 nieziemsko męczyli się z przypadłościami silnika TDP.
maeglin pisze:Swoją drogą SS2 doczekał się jakiś czas temu nowych tekstur, które prezentują się naprawdę rewelacyjnie. Uszczegółowiono wszelkie statyczne i dynamiczne tekstury, przede wszystkim zaś - zaprojektowano na nowo wygląd wrogów (cycata midwife / położna / robi wrażenie
Kiedyś z sieci ściągnałem sobie spolszczenie SS2 (tekstów pisanych znaczy się). Spolszczenie niczego sobie, ale próba dorzucenia doń unowocześnionych tekstur i obiektów kończy się niemoznością uruchomienia gry.
A co do spolszczenia SS1, to nigdy mi się nie udało go zainstalować. Najbardziej podobało mi się w readme takie zdanie: niewłaściwe uruchomienie instalatora może spowodować utratę danych na dysku, z którego następuje instalacja. Pisze z pamięci, więc dokładnie to brzmiało nieco inaczej, ale sens był ten sam. Oczywiście DOS etc, etc...
A tak nawiasem mówiąc, to silnik Dooma 3 byłby idealny dla SS...
Zapraszam na stronę: http://www.airart3d.xt.pl
-----------------
"Bądź uczynny, pomagaj innym - a wtedy wszyscy wokół pomyślą, że to co dla nich robisz, jest twoim zasranym obowiązkiem."
MRYS pisze:
Kiedyś z sieci ściągnałem sobie spolszczenie SS2 (tekstów pisanych znaczy się). Spolszczenie niczego sobie, ale próba dorzucenia doń unowocześnionych tekstur i obiektów kończy się niemoznością uruchomienia gry.
Pewnie spolszczenie modyfikuje znacząco pliki gry. Podobnie dzieje się ze spolszczonym DeusEx'em - tutaj jednak dorzucenie tekstur z powrotem zangielszcza grę. Na anglojęzyczną wersję SS2 teksturki nakłada się bezproblemowo. Gra wiele na tym zyskuje.
A co do spolszczenia SS1, to nigdy mi się nie udało go zainstalować. Najbardziej podobało mi się w readme takie zdanie: niewłaściwe uruchomienie instalatora może spowodować utratę danych na dysku, z którego następuje instalacja. Pisze z pamięci, więc dokładnie to brzmiało nieco inaczej, ale sens był ten sam. Oczywiście DOS etc, etc...
No tak, DOS Jakaś nieprzemyślana komenda i bye bye pliczki! Niemniej z drugiej trony czego nie dało zrobić się w Windzie (np. usunięcie plików z niedozwolonymi znakami w nazwie), to śmiało wykonywało się to w DOSie. Ja próbowałem przerzucić spolszczenie, ale nie zdołałem ustalić pliku odpowiedzialnego za czcionkę. W wersji deluxe po przerzuceniu polonizacji wyświetlają się, miast polskich liter, krzaczki, zaś po chwili następuje permanentne zawieszenie gry i konieczność twardego resetu.
[EDIT]
Wracam do Hexena - ciekawe linki:
[ Hexen na N64, wstawki tekstowe gryzą się ze średniowiecznymi realiami gry, aczkolwiek "Frozen Bacon" brzmi nieźle ]
[ Hexen II na palmtopie chodzi wolniej, niż na moim dawnym P166MMX z kartą 2MB, w roli głównej Paladyn ]
Masz już grę? Instalowałeś? Jeśli tak, to napisz na jakim sprzęcie i jak chodzi. Ja mam athlona xp 2 GHz, gigabajt ramu i GeForca 6800 (16 potoków, ale wolne zegary, bo to DDR 1, tak naprawdę to zmodowany 6800 xt) i obawiam się, że będzie cienko, a ja bym chciał tylko low-medium 1024x768 bez hdr i aa/anizo. Już dzisiaj się nie dowiem jak chodzi, bo mam tylko 20 GB dysk i oczywiście cały zapełniony. Trzeba ponagrywać, poodinstalowywać itd. Póki co, studiuję instrukcję. Czarodziej misji? Hmmm... Czasem chyba lepiej niektórych rzeczy nie tłumaczyć dosłownie Znowu mało lotnictwa. U "dobrych" tylko Harrier, brakuje "Szepcącej śmierci" aka "Latającej świni"! Szkoda. Nie dopatrzyłem się też Apacza. Jest za to artyleria.