Assassin's Creed

[peter_spy]

Menu gry - żeby wyjść z gry to trzeba się nieźle naklikać, kompletnie słabe menu gdy i na dodatek trzeba za każdym razem przechodzić przez te laboratorium.

Oj tam, dochodzisz do checkpointa, wciskasz Alt+F4 i jesteś z powrotem na pulpicie

[eLPeeS]

Nadrabiam ostatnio zaległości w graniu i po bardzo udanym (choć pieruńsko krótkim) Call of Duty 4 i Crysisie złapałem za Assassina. Pograłem przed chwila trochę. Dotarłem do Damaszku, pohasałem trochę po mieście i generalnie jestem bardzo rozczarowany grą. Przede wszystkim fabuła to dla mnie porażka. Dlaczego nie mogli z tego zrobi normalnej gry w ówczesnych klimatach tylko nawrzucali tego całego szajsu Sci-Fi. Będę chciał Sci-Fi to odpalę jeszcze raz Crysisa. Bezsensowna jest zrealizowana ta całą degradacja bohatera w szeregach Asasynów. Ja rozumiem że w związku z tym zabrali mu wyposażenie no, ale żeby mu odebrali umiejętności? Co oni mu zrobili - pranie mózgu? A zmniejszenie paska życia to już w ogóle debilizm. Same zadania też nieciekawe - uratuj tego (czyli wybij w pień strażników), uratuj tamtego, wleź tu, popatrz tam. Łejezu! A gdzie te skryte zabójstwa? W końcu chyba największa bolączka tej gry, przynajmniej dla mnie, sterowanie, które jest żywcem wyjęte z konsol, a czego w grach nienawidzę.

Grę ratuje tylko grafika (choć i tak często widać na animacjach jak tekstury się przenikają - np. pochwa miecza wnika w płaszcz - dobrze że nikt w nią nie wnika ) i styl poruszania się bohatera bo hasa to on pięknie a akrobacje czyni lepsze niż Książę Persji i Sam Fisher razem wzięci. No ale to za mało, żeby mnie przykuć do ekranu. Zamiast połączenia Hitaman ze Splinter Cellem w klimatach Prince of Percia dostałem tego ostatniego z innymi dodatkami

PS Grunt, że kombinacja Alt+F4 działa

[peter_spy]

Nie zrobili mu prania mózgu, ale ciekawe ile trwałaby twoja rekonwalescencja po otrzymaniu takiego pchnięcia nożem w brzuch Przynajmniej autorzy gry znaleźli jakiś pretekst...

[Samira]

Jeśli chodzi o mnie to gra nawet mi się podoba. Jednak nie oszalałam na jej punkcie. Rozczarowały mnie nieco.
Kiedy o niej usłyszałam, spodziewałam się misji polegających na umiejętnym podkradnięciu się do celu i wyeliminowaniu go tak, by nikt tego nie widział, bądź też nie zwrócił na to uwagi. W zasadzie to spodziewałam się czegoś jak połączenie Thiefa z Prince of Persia :D
A już najbardziej bezsensowne są pościgi.
Taka sytuacja: Altair ucieka. Goni go horda strażników. Nasz bohater skręca za róg, na chwilę znikając przeciwnikom z oczu. Ścigający biegną za nim i za rogiem widzą ślepą uliczkę i wóz pełen siana, na co reagują "a niech to. Zgubiłem go" i odchodzą.
Umarłam przy tym... :D

Ale mimo to lubię te grę...

[Maveral]

AC jest słabe, próbowalem się przekonać do tej gry juz kilka razy, ale niestety jakoś mnie odpycha ta produkcja

[Dziarsky]

AC jest słabe, próbowalem się przekonać do tej gry juz kilka razy, ale niestety jakoś mnie odpycha ta produkcja

Witaj w klubie . Ledwo do miasta doszedłem i już w sumie mi się odechciało. Coś zdecydowanie spieprzyli w tej grze choć do końca nie wiem co .
ps. Po za tym jak można zrobić coś takiego, by po ok. 11 kliknięciach i ok. 30sek dopiero wyjść z gry? .

[eLPeeS]

ale ciekawe ile trwałaby twoja rekonwalescencja po otrzymaniu takiego pchnięcia nożem w brzuch

Ale biega tak samo szybko i z akrobacjami też nie ma problemów. Ja bym się bał że mi szwy pójdą

Coś zdecydowanie spieprzyli w tej grze choć do końca nie wiem co .

Mi się wydaje że wiem. Brak elementów "skradankowych". Niby można, miast tylko machać mieczem, główne zadania wykonać niejako skrycie, ale gra w żaden sposób tego nie premiuje i nic z tego nie mamy. W związku z tym bawimy się w rambo bo skoro nie widać różnicy to po co przepłacać (a raczej przypłacać to życiem) Poza tym zadania typu "save citizen" to typowe nawalanki. W końcu też wszystkie misje wykonujemy w świetle dnia (przynajmniej póki co). Rozumiem, że autorzy chcieli się pochwalić możliwościami silnika, ale jakieś działania pod osłoną nocy też by się przydały.

Poza tym odkryłem jeszcze coś tragicznego - praca kamery. Po zakończonej walce, czy przed rozpoczęciem submisji z okradaniem kieszonkowym czy pobiciem kamera zachowuje się tak, że nie idzie jej normalnie ustawić, nic nie widać i co za tym idzie nie da się normalnie prowadzić postaci.

Mimo wszystko jednak brnę dalej Jestem już w Jerozolimie. Pomęczę jeszcze trochę i zobaczę. Jak nie zrobi się ciekawiej to olewam i biorę się za Bioshocka.

[Artass]

Jak nie zrobi się ciekawiej to olewam i biorę się za Bioshocka.

Hmm ... ciekawiej już nie będzie więc możesz od razu brać się za Bioshocka (świetna gra moim zdaniem) , zdradzę tylko że pod koniec gry trzeba wymieść chyba z 50 strażników ... ( pod koniec gry tzn. pod koniec Assassina a nie Bioshocka )

Pomęczę jeszcze trochę i zobaczę.

Jeżeli już dalsza gra Cię nudzi to nie graj dalej ponieważ jak już mówiłem ciekawiej już nie będzie.

[Kurak]

ciekawiej już nie będzie

czyli przed każdym zleceniem trzeba będzie dokonać kradzieży, podsłuchać kogoś itd.?
i jeszcze 1: po co te flagi są?

[Bukary]

Flagi są po to, żebyś się podniecał ich kolekcjonowaniem.

Misje są identyczne, zmienia się trochę otoczenie i różne są okoliczności zabójstwa. Ja się dobrze bawiłem, bo uwielbiam chodzić w grach po miastach. Ale jeśli komuś to nie sprawia przyjemności, lepiej nich się bierze za coś innego. W Bioshocku z kolei denerwowała mnie trochę liniowość i ciasnota.

[Dziarsky]

Da się poza tym zauważyć, że samo rozwiązanie gameplay'u a i ponoć zakończenie (nie skończyłem , nie wiem na pewno) pozwalają się domyślać, że powstanie kontynuacja mniej lub bardziej podobna do pierwszego AC. IMO wyszykują coś w stylu mission packa mając już tak dobrze rozpoznawalne środowisko itp.

[eLPeeS]

możesz od razu brać się za Bioshocka (świetna gra moim zdaniem)

No na razie pomęczę jeszcze Assassina bo miałem pożyczać Bioshocka, ale znajomy wybył na weekend. Popykam może jeszcze dzisiaj i się zobaczy.

po co te flagi są?

O to samo się chciałem zapytać Jako że odpowiedź padła to mam inna zagwozdkę: co daj zabijanie Krzyżowców?

[Bukary]

co daj zabijanie Krzyżowców?

W jakim sensie? Żadnej nagrody nie dostaniesz za zabicie X zakonników.

[eLPeeS]

Mi chodzi o tych ciężkozbrojnych rycerzy których można spotkać w miastach albo na trasie między miastami. Gdy się takiego utłucze wyświetla się komunikat jak w przypadku flag, że np. 6/60 zabitych. Tylko czy to wycinanie ich w pień da jakieś wymierne korzyści?

[Artass]

Nic oprócz tego że ukończysz grę w 100 % ...

[ Dodano: Nie 20 Lip, 2008 19:45 ]
Nagrody za to nie ma.

[eLPeeS]

Czyli jednym słowem się nie opłaca Swoją droga czy jak ukończę grę na 100% to też nic nie dostanę? Nawet czegoś w rodzaju koszulki "I completed Assassin's Creed and all i got was this lousy t-shirt" niczym w Vice City

[Artass]

Jeżeli zbierzesz wszystkie flagi , wejdziesz na wszystkie punkty obserwacyjne , zabijesz wszystkich templariuszy i wykonasz wszystkie misje oczywiście to ukończysz grę w 100% , ale jakiegoś bonusa za to nie ma ...

[taffer]

Czy ratowanie mieszkańców, zabijanie templariuszy, zdobywanie wież widokowych - czy daje to jakieś realne korzyści? Bo nie chce mi się biegać i robić w kółko to samo
Bez kitu, coś w tej grze jest nie tak... zaczyna mnie nudzić, elementy sc-fi nawet w takich produkcjach lubię, więc to na pewno nie to, oprawa świetna (jazda konna genialnie zrealizowana), dobra muzyka, chyba najgorsze jest właśnie robienie ciągle tego samego.

[Grzechu]

Ratowanie mieszkańców, zdobywanie wież widokowych,
za każdą z tych rzeczy dostajesz jeden punkt z 15, a gdy uzbierasz te 15 to dostajesz jeden pasek wspomnienia czy jakoś tak w każdym razie jest on w lewym górnym rogu
służy jako HP

[taffer]

o shiiit ale mi się nagle spodobała ta gra... post wyżej macie opinię z wczoraj, a teraz nie mogę się oderwać... pochłonęła mnie ta swoboda, to uczcucie, że miasto jest moje, czuję sie jak jakiś batman, zeskakuję z dacu by uratować jakiegoś mieszkańca, zdobywam sobie te wieże... coś pięknego zauroczyła mnie ta swoboda

[peter_spy]

Złwaszcza to włażenie po raz setny na jakąś wieżę to jest wolność i swoboda do kwadratu

[Bukary]

Trzeba jednak przyznać, że miasta w AC są niesamowite. Ja sobie czasami po nich łażę przez godzinę, żeby podziwiać widoki. Zwłascza miasto portowe (Akka?) to cudo.

Dajcie mi choćby o połowę mniejsze miasto a la AC + złodziejaszka + widok z perspektywy pierwszej osoby, a będę HAPPY!

[taffer]

Co z tego, że wszystko się powtarza, ale te miasta są tak piękne, że sama animacja po wciśnięciu "synchronize" wywołuje u mnie orgazm

Złwaszcza to włażenie po raz setny na jakąś wieżę to jest wolność i swoboda do kwadratu

Nie musisz tego robić.

[Nivellen]

I co z tego, że jest piękne z zewnątrz, kiedy nie można wejść do środka niemal żadnego domu? Obiecywałem sobie bardzo wiele po AC, ale kiedy przeczytałem i obejrzałem kilka filmów "z gry", moje obawy się potwierdziły. Szkoda - co nie znaczy, że nie doceniam pracy twórców i samej gry jako takiej.
Wspaniałe szczegółowe miasto portowe z AC + złodziej + wnętrza z Thief'a + nowe ruchy postaci (czołganie, trochę akrobacji a'la Altair) = wspaniały, nowy Thief 4
Już chyba nadchodzi ten czas...

[taffer]

Ale za to jakie wspaniałe chodzenie po dachach -mogę godzinami przeskakiwać z budynku na budynek